Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - biovital1

Strony: 1 ... 10 11 [12]
331
Tabor kolejowy / Odp: Impuls 31WE
« dnia: 12 Listopada 2014, 11:47:16 »
A chociaż ten na testach był standardowy, czy zmieniali coś w przełożeniu i rozmiarze kół?

31WE jest częściowo zbudowany w oparciu o komponenty zaprojektowane na 200 km/h. W tym przypadku chodzi głównie o przekładnie i silnik. OIDP tej samej przekładni używają na co dzień w pociągach Stadlera z vmax 200 km/h zbudowanych dla Norwegii.

332
Tabor kolejowy / Odp: Zadajniki przy silnikach asynchronicznych
« dnia: 02 Listopada 2014, 15:18:25 »
Witam :) Przejrzałem trochę zasobów i tak: Prądy magnesowania rosły wraz z prędkością i przy prędkości w ok. 30 km/h wynosiły ok. 38 amper, a przy v=20km/h ok. 33 ampery. Przy prędkości zero i nastawniku na 100% mocy lokomotywa wytwarzała 293 kN i pobierała z sieci maksymalnie 53 ampery przy 3,2 kV (na czeskim prądzie z dość stabilnym napięciem 3,3 kV). Zrobiłem w wakacje pomiar z kilkusekundowym akcentowaniem kilku stopni zadanej i rozwijanej siły pociągowej. Przy 0 kN ~19 A. Przy 60 kN ~20 A, 111 kN ~24 A, 150 kN ~28 A, 165 kN ~30 A, 194 kN ~33 A, 211 kN ~36 A, 236 kN ~41 A...
Pozdrawiam
Edit: Na stronach Z.E.P. Enika można przeczytać - odnośnie asynchronicznego napędu tramwaju -  taki tekst: "Algorytm rozruchu napędu rozpoczyna faza wzbudzania strumienia w silniku. Realizowany jest wtedy wektor prądu poruszający się synchronicznie z wirnikiem (w przypadku postoju jest to prąd stały). Po zakończeniu wzbudzenia (po ok. 2 s) silnik rozwija moment i zaczyna się obracać." Więcej wraz z rysunkami tu: http://enika.nazwa.pl/pliki/aktualnosci/pdfy/prasa3.pdf oraz tu: http://enika.nazwa.pl/pliki/aktualnosci/pdfy/prasa2.pdf

333
Bieżące kolejowe / Odp: Awarie Pendolino
« dnia: 29 Października 2014, 07:24:01 »

PS: Czemu rurka się przetarła? Chyba musiał być jakiś powód.
Nie dostosowano prędkości, a pośrednio pobieranej mocy do panujących warunków :) Na razie uczą się tym jeździć, a jeszcze inni obsługiwać/serwisować i tak ma być. Bardzo dobra lekcja dla wszystkich :)

334
Bieżące kolejowe / Odp: InnoTrans 2014
« dnia: 30 Września 2014, 09:30:35 »
Czyżby szykował się kolejny przetarg na symulator(y)?

Tak. Rosjanie z www.simrailroad.com  mają nawet szanse.

335
Bieżące kolejowe / Odp: InnoTrans 2014
« dnia: 29 Września 2014, 16:50:20 »
Cześć.
W załączeniu garść zdjęć z tegorocznych targów InnoTrans w Berlinie. Kilka firm prezentowało swoje symulatory-trenażery. Generalnie pod względem grafii MaSzyna jednak nie ma się czego wstydzić :]

Cześć
Moja firma poszukuje symulatorów-trenażerów, bo jest zobligowana prawnie ZTCW do 2018 roku uruchomić takie i mamy się szkolić po kilka godzin rocznie. W Berlinie bardzo ciekawą ofertę miała rosyjska firma. Cenowo chyba z 10-razy tańsza od oferty Knorr-Bremse, a równie dobra. Ciekawe co z tego wyjdzie :)

336
Bieżące kolejowe / Odp: PKP Cargo idzie do prokuratury
« dnia: 19 Września 2014, 00:51:40 »
Jest ktoś w stanie opracować bilans 25 lat "wolnego rynku" i "zdrowego rozsądku" w Polsce? Może byłby większy pożytek dla gospodarki narodowej gdyby ręce i głowy milionów nowych kierowców (w tym tysiące nowych "tirów", busów itp.) miały więcej czasu...

337
Bieżące kolejowe / Odp: Filmy kolejowe w sieci
« dnia: 17 Września 2014, 15:57:12 »
Masz może zgrane to wraz z prędkością na wykres? Jakiej aplikacji na telefonie używałeś?

Danych jeszcze nie obrabiałem i wykresu na razie nie mam. W telefonie (pod kontrolą systemu Android) użyłem programu "Monitoring drgań" o ustawieniach: 100Hz, 8-bit i OIDP +/- 1,8g (maksymalna amplituda OIDP 36 m/s^2). Synchronicznie ślad GPS zapisywałem w programie "TrekBuddy" (pełny ślad NMEA co 1 sekundę).
Pzdr.
EDIT:
Przetworzyłem zapisy i skompresowany ok. 11-minutowy zapis drgań pionowych ET22 wygląda tak (galeria trzech plików graficznych): https://plus.google.com/u/0/photos/108617115965283581279/albums/6060373020076074065/6060373029424033298?pid=6060373029424033298&oid=108617115965283581279
Zielone "drgania" ET22 obniżyłem na osi y o wartość 5 (dla lepszej czytelności), gdyż dodałem/nałożyłem do niego parę dni starszy zapis z EU45 na tej samej trasie). Na żółto jest wyróżniona prędkość ET22 - podzielona przez liczbę 10 - zapisana na urządzeniu GPS. Granatowy zapis to EU45 z rodziny Eurosprinter, a na czerwono wyróżniona jego prędkość. Oba składy różniły się długością i masą brutto oraz tym, że na ET22 miałem semafor wjazdowy "na stój", a w EU45 "czerwone" "złapało" mnie na wyjeździe z tej samej stacji. Cały zapisany szlak ma dopuszczalną vmax = 120 km/h, bez żadnych ostrzeżeń, czy to doraźnych, czy stałych (pasażerskie tyle tam jeżdżą).

338
Bieżące kolejowe / Odp: Filmy kolejowe w sieci
« dnia: 17 Września 2014, 10:47:20 »
Praca zawieszenia ET22 do prędkości 90 km/h. Film pt. "ET22 w pięknym galopie + akcelerometr ":

339
Tabor kolejowy / Odp: Łożyska ślizgowe we współczesnym taborze
« dnia: 17 Września 2014, 10:36:39 »
Czy towarowy Traxx na 140 km/h - silniki zawieszone za nos - również ma tam łożyska ślizgowe?

EU45 z rodziny Eurosprinter ma toczne i obecnie toczne się preferuje. Dodałem galerie 15 zdjęć szczegółów rozebranego napędu EU45 (łożysko toczne się "rozsypało" i napęd poszedł do naprawy): https://plus.google.com/u/0/photos/108617115965283581279/albums/6059951622341399265/6059951624472378834?pid=6059951624472378834&oid=108617115965283581279

340
Tabor kolejowy / Odp: Zadajniki przy silnikach asynchronicznych
« dnia: 28 Sierpnia 2014, 09:17:15 »
Jaką wartość ustala zadajnik w lokomotywach i zespołach trakcyjnych z silnikami asynchronicznymi?

W Eurosprinterze np. EU45 zadaje się wartość momentu [kN] w sposób potencjometryczny i bardzo płynny. W spalinówkach bardziej odpowiednie jest zadawanie procentów mocy, czyli utrzymywanie stałej mocy w szerokich granicach prędkości. w ED74 widać że zadaje się moment (OIDP w procentach). Rejestrator jazdy nawet zapisuje co jedną sekundę wartości momentu zadanego i rozwijanej rzeczywiście siły pociągowej http://www.komel.katowice.pl/ZRODLA/FULL/94/ref_13.pdf

341
Bocznica / Odp: Filmy kolejowe w sieci
« dnia: 20 Marca 2013, 10:14:10 »
Sprężarka pomocnicza w EU06:

To w nawiązaniu do zamkniętego już wątku o sprężarce pantografów 4E, gdzie na podlinkowanym
zdjęciu - widzimy wnętrze lokomotywy EU06.
Oprócz tego, wczoraj zamieściłem film pt. "EU45 i spadek napięcia w sieci 3kV DC kolei czeskich":


Bocznica.
Rozi

342
Jeżeli ktoś z was będzie prowadził ET41 i wjedzie bez problemów na drugi układ niech wie, że jest osobą nieliczną, której się to udało. Maszyniści będą wiedzieli o co chodzi...

W sumie jak długo żyję, to dwa razy działały mi zabezpieczenia zwarciowe na elektrowozie.
Raz na ET22 i było to w latach 1997/98. Jechałem za pomocnika maszynisty z pociągiem Zebrzydowice
Zabrzeg Czarnolesie i dwa razy nam "huknął" przekaźnik różnicowy. Za drugim razem stanęliśmy na szlaku
i odłączaliśmy w szafie WN uszkodzony silnik trakcyjny. Po zjeździe na punkt rewizyjny w Czarnolesiu, kolega
elektromonter, nam to w ok. 30 minut usprawnił (OIDP coś niedomagał jeden ze szczotkotrzymaczy silnika EE541) i
później było już dobrze. Na ET41 zawsze stosuje drugi układ, oczywiście gdy jest sens użycia go. Drugi przypadek
zadziałania PR miałem niedawno na EU06-07 i to właśnie przy próbie przejścia na drugi układ. Podczas jazdy luzem do Tychów
chciałem mocniej przyspieszyć i za podg. Most Wisła - stało się. Po odblokowaniu "różnicowego" i wyłącznika szybkiego,
już więcej tego dnia nie próbowałem układu "R".
Dołączam zdjęcia taśmy prędkościomierza, gdzie można zobaczyć jak EU06 radziła sobie na pierwszym układzie
połączeń silników trakcyjnych. Do Tychów - jak wspomniałem - była jazda luzem, a z Czarnolesia do Petrowic koło Karwiny
1102 tony ( 37 wagonów - w tym pięć ładownych - o łącznej długości 600 m).
Dla nie wtajemniczonych - wykres na samym dole to czas jazdy z poborem prądu.
Na odcinku Pszczyna - Tychy tylko jedno hamowanie do 80 km/h z powodu 10 metrowego przepustu, będącego w nie najlepszym stanie. Przepust ten znajduje się ponad 7,5 km za miejscem ruszania EU06 spod semafora wyjazdowego.
EU06 osiągnęła ten punkt po ok. 5 minutach jazdy. Reszta spadków prędkości to jazda z tzw. wybiegu. Dobra do badania
profilu pionowego linii i związanych z tym oporów ruchu taboru itp. (jak mnie nikt nie pogania, to tak sobie jeżdżę i badam).
Tak prezentowała się tego dnia EU06-07 przed wyjazdem z Zebrzydowic na dół do "Havla":
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/c129fa225e908148.html
Pozdrawiam.

Proszono Cię, byś pisał poziomo. Skoro ignorujesz nasze uwagi, będziemy moderować Twoje posty.
Rozi

343
Bieżące kolejowe / Odp: Powrót serii ET42 na polskie szlaki
« dnia: 17 Marca 2013, 13:02:23 »
Na Sląsku nie widziałem jeszcze aby ET42 miały popych. Byc może to być spowodowane też tym, że brakuję ET41, czasami na Kozienice jeździł ET22. Poza tym tutaj w lubelskim znów nie będzie brutta 4000 t.
ZTCW to wiem od dróżnika MK z Katowic-Murcek, że ET42 wiodą prym w utykaniu tam. Oczywiście pierwsze miejsce
mają "ogórki" czyli czeskie serie 181/182/183, następnie Class66, ET42 i reszta. Najlepiej radzą sobie w tamtych okolicach ET22.
Pzdr.

  Dodano: 17 Marca 2013, 13:14:30
No to dziwny manewr, że chcą ET42 bo z autopsji wiem, że mimo mniejszej mocy, ET41 rzadziej utykają od ET42. Może kwestia złego wyważenia?
Nie masz racji - ET42 posiada możliwość połączenia wszystkich ośmiu silników trakcyjnych w szereg - to wyjedzie wszędzie.

Zawsze stosuje połączenie po 8 w szeregu i wszystkim na Śląsku to polecam, ale przydaje się to do oszczędzania energii i oporników rozruchowych na szlakach z niskimi vmax np. 10 km/h do 20 km/h (straty przynajmniej 4 razy mniejsze, a co za tym idzie przegrzew opornika im nie grozi w tym trybie).
Odporność przeciwpoślizgowa jest jednak mniejsza w tej konfiguracji silników.
Pzdr.

  Dodano: 17 Marca 2013, 13:28:33
No to dziwny manewr, że chcą ET42 bo z autopsji wiem, że mimo mniejszej mocy, ET41 rzadziej utykają od ET42. Może kwestia złego wyważenia?

ET41 ma mniejszą moc ciągłą, ale moc maksymalna ma większą od ET42 i dodatkowo ma układ kompensacji osi.
Po włączeniu układu kompensacji nacisku osi, silniki "nacierające", czyli najbardziej odciążone za sprawą
położenia punktu przeniesienia siły pociągowej z wózka lokomotywy na pudło wyżej niż główka szyny,
oraz odnośnie tego samego przy przeniesieniu siły pociągowej z lokomotywy na ciągnięte wagony - mamy
maksymalne bocznikowanie pierwszych silników w wózkach (do poziomu 22% pola wzbudzenia) i nie mają one prawa "podskoczyć". Dodatkowo pierwszy silnik ma najtrudniej bo pierwsza oś przeciera tor i dlatego tendencje do wpadania w poślizg ma oś nr. 1 od czoła pociągu.
Pzdr.

344
Bocznica / Wydzielone z: Filmy kolejowe w sieci
« dnia: 08 Marca 2013, 18:05:28 »
Wczoraj dodałem na YT:

ST45 i minimalna moc potrzebna do jej ruszenia z miejsca


oraz:

ST45 i minimalna moc potrzebna do ruszenia składu 1800 ton z miejsca


SM42 przestawia skład 1800 ton

SM31 straty mocy w miedzi [kW] silników trakcyjnych dla poszczególnych wartości prądu

SM31 luzem z wykorzystaniem maksymalnie 6-pozycji jazdy

Rozruch SM31 ze stacji w Pszczynie z wykorzystaniem maksymalnie 277 kW

SM31 kontynuacja

SM42 i jej sterowanie oraz hamowanie za pomocą stóp

Twoja wiadomość powinna być przejrzysta i czytelna. Pisz poziomo.
Proszę poprawić wiadomość.
/ Żuk

345
No nie do końca, chodzi o ograniczenie prądu wzbudzenia na pierwszych pozycjach jezdnych, natomiast w czasie jazdy na wyższych pozycjach już ten opór jest niepotrzebny. Dlatego rozwiązanie automatycznie wyłączające ten opór jest lepsze niż ręczne.
Nie widzę problemu w tym. Nawet gdyby użyć do włączenia ogrzewania zwykły "hebelek"
(łącznik typu Z) jest to bardzo proste.

346
Ja myślę, że jest to też kwestia nastawnika — należałoby wtedy przerabiać połowę krzywek.

Można też problem rozwiązać w inny sposób np. zastosować taki włącznik ogrzewania, który
wtrąci dodatkowy opór do wzbudzenia. Przykładowo w SM42 i SM31 wyłączenie wózka z pracy
- na wyłączniku pakietowym - powoduje wtrącenie dodatkowego rezystora w obwód wzbudzenia prądnicy głównej.

  Dodano: 25 Lutego 2013, 09:18:28
Czyli chodzi o oszczędność? Na Skodach ZTCP również jest taki myk.

Chodzi o oszczędność styków i płynność jazdy, a przy okazji o całkowitą eliminację przepięć łączeniowych,
szczególnie szkodliwych  dla izolacji silników i prądnicy. Przykładowo SM42 z tzw. starą szafą WN (SN),
tego nie mają i jazda nimi nie jest tak przyjemna jak w tzw. wersji marokańskiej (OIDP numery coś ok. 800 wzwyż).
Pzdr.

  Dodano: 25 Lutego 2013, 09:25:46
@youBy, mówisz o natężeniu prądu na stykach pomocniczych?

Chodzi o wykorzystanie możliwości i właściwości przypisywanych wzmacniaczom, czyli wpływanie na wielkie moce za pomocą małych mocy ;)

  Dodano: 25 Lutego 2013, 09:46:16
Na 181/182 w symulatorze na pierwszej pozycji załączają nam się styczniki liniowe, ale nie płynie przez nie prąd do trakcyjnych, chyba, że w rzeczywistości jest inaczej.

Być może na 181/182 przygotowuje się obwód główny i np. na pierwszej pozycji zamykają się styczniki
bocznikowania? Wiem że konstrukcjach typu ET40, ET42 i EP09 dla złagodzenia udaru momentu
napędowego z silników na przekładnie i dalej na lokomotywę i wagony stosuje się pełne bocznikowanie
na pierwszej pozycji jazdy. Wtrącenie bocznika w całkowicie zatrzymanej maszynie elektrycznej
nie wpływa na wartość prądu pobieranego z sieci, bo ten ustala się za sprawą opornika rozruchowego
(zmiana wypadkowej oporności - po zbocznikowaniu uzwojeń stojana - silnika nie ma większego wpływu jak kilka promil), a ma znakomity wpływ na moment redukując go przynajmniej o połowę. Gdy tylko maszyna zaczyna się toczyć, należy uciekać z tej pozycji jazdy (gdy silnik zaczyna wirować, to wpływ bocznikowania w fazie rozruchu jest raczej, a nawet bardzo niepożądany "pasożytniczy"). W ET21 i EU07
rozwiązano to inaczej, a mianowicie dołożono dodatkowy rezystor rozruchowy. Rezystor o bardzo dużej - w porównaniu do reszty - oporności, przy w sumie niewielkich rozmiarach, a zatem krótkiej czasowej
obciążalności (łatwo go spalić).

347
Tabor kolejowy / Odp: Przyspieszenia pociągów
« dnia: 14 Lutego 2013, 09:29:15 »
Dla spalinowego taboru pasażerskiego, mam takie dane, które to zostały opublikowane na
łamach kwartalnika Pojazdy Szynowe nr4 z 2006 roku:
dr inż. Zygmunt Marciniak
mgr inż. Adam Sienicki
Instytut Pojazdów Szynowych "Tabor"
Wybór parametrów spalinowo-elektrycznego układu napędowego
dla lekkiego pojazdu szynowego na podstawie obliczeń i badań symulacyjnych
Artykuł poświęcony jest obliczeniom i badaniom symulacyjnym lekkich pojazdów szynowych dla określenia głównych parametrów układu napadowego z wykorzystaniem zespołu silnik spalinowy - prądnica - silniki trakcyjne. Przedstawiono konfiguracje lekkich pojazdów szynowych, napadów oraz ich modele (mechaniczne i ideowe), na których prowadzone są analizy i badania, wykorzystując ich nominalne parametry. Szeroka analiza dotyczyła określenia charakterystyk trakcyjnych pojazdów z wyznaczeniem wielkości oporów ruchu przyspieszeń rozruchowych oraz wyznaczenia wartości współczynnika wykorzystania masy przyczepnej i przyspieszeń układu zawieszenia silnika trakcyjnego, co pozwoli na ostateczne sprecyzowanie parametrów układu.
Artykuł powstał w wyniku realizacji projektu badawczego
nr 4T 12D01227 pt.: "Spalinowo-elektryczny napęd dla lekkich wieloczłonowych pojazdów szynowych ".


  Dodano: 15 Lutego 2013, 11:47:08
EU07 z 2200 tonami przyspieszała tak jak na załączniku.

Dodatkowo można - wykres z pdf-a - porównać z oryginalnym zapisem na taśmie prędkościomierza Hasler.
Rysiki pisały poniżej linii wyznaczonych na taśmie "Foton" i dlatego uprzedzam o konieczności uwzględnienia poprawki
na prędkość maksymalną wyrysowaną na taśmie ;). Górny pisak rysuje jak wiadomo czas w minutach, a ostatni na samym dole zaznacza czas jazdy z poborem prądu sieciowego. Za stacją Pruchna, jest umiejscowiony odpowiedni wskaźnik znany z instrukcji o sygnalizacji na PKP (dawne oznaczenie instrukcji, to E1) tzw. "jazda bez prądowa" i stąd chwilowa przerwa w dostawie prądu do silników trakcyjnych :). Moc pobierana z sieci podczas przejazdu "na krzywo" po rozjazdach w Chybiu, była ograniczona i stąd łagodniejszy tzn. mniej stromy fragment na taśmie.

  Dodano: 15 Lutego 2013, 12:10:50
Tydzień temu a dokładnie w sobotę, pojechałem z Czeskiego Cieszyna do Frydka, a stamtąd wróciłem przez Ostrawę.
Z Frydka-Mistka do Ostrawy jechał skład wagonowy prowadzony lokomotywą spalinową produkcji CKD o następujących symbolach na burcie:
754 047-9.
Skład pociągu złożony był z czterech wagonów pasażerskich. Dwa wagony były produkcji byłego NRD i próżne ważyły po ok. 34 tony, a dwa były wyprodukowane przez miejscowe zakłady w Studence i te były ciut cięższe. Poprzednim razem, jak  tam jechałem, to maszynista jechał bardzo ostro, tzn. od razu przestawiał nastawnik na 100% mocy, ale niestety pomimo włączonego mojego prywatnego urządzenia gps, nie użyłem opcji zapisu trasy.
Przebieg ostatniej jazdy wyglądał tak jak na załączniku w formie pdf. (urządzenie uruchomiło się po przejechaniu ok. 1 kilometra).

348
Tabor kolejowy / Odp: Kiedy opuścić przedni pantograf?
« dnia: 14 Lutego 2013, 20:58:45 »
Co innego gdyby maszyniście się pomyliło i by opuścił dwa na raz wtedy mogło by być wesoło.

Wyłączniki ciśnieniowe stoją na straży i w razie czego przerywają obwód utrzymania wyłącznika szybkiego.
Potężne łuki (bardzo wydłużone) widziałem tylko w sytuacji, gdy zachciało się komuś zmienić pantograf
i za wcześnie użył przycisku opuszczania tzn. opuścił dotychczasowy zanim podnoszony pantograf zbliżył się do sieci. Wyłącznik ciśnieniowy podnoszonego pantografu jest błyskawicznie wysterowany (sam pantograf ma dużo większe opóźnienie w działaniu). Przekaźnik podnapięciowy "puszcza" tzn. wyzwala wyłącznik szybki dopiero poniżej 2000 V, czyli w normalnych  i zazwyczaj standardowych warunkach,
gdzie w sieci mamy 3600 V, możemy wydłużyć łuk elektryczny do takiego poziomu, który spowodowałby przekroczenie - na nim samym - spadku napięcia powyżej 1600 V .

349
Tabor kolejowy / Odp: Kiedy opuścić przedni pantograf?
« dnia: 14 Lutego 2013, 20:40:10 »

Ja przykładowo opuściłem na tym filmie w 2'45'' czyli dość późno jak na mnie, ale pamiętam z pouczeń okresowych, że mogę to uczynić nawet na końcu  rozruchu, czyli na pozycji bezoporowej i nikt nie powinien się doczepić jakby co.
Zawsze staram się opuszczać drugi pantograf, gdy tylko skład pociągu/lokomotywa luzem zacznie się toczyć i również staram się podnieść drugi pantograf, tuż przed zatrzymaniem składu lub lokomotywy luzem. Nie mam szczególnego zaufania do grafitu ;) z grafitem trzeba ostrożnie, a najbardziej widoczna różnica zachowań pantografowych nakładek grafitowych do miedzianych,  daje o sobie znać na postoju.

350
Tabor kolejowy / Odp: Przyspieszenia pociągów
« dnia: 09 Lutego 2013, 09:01:35 »
EU07 z 2200 tonami przyspieszała tak jak na załączniku.
Rozruch ze stacji w Chybiu w kierunku Zebrzydowic. Urządzenie gps (typu samochodowego z anteną wewnętrzną + elektrogrzejne szyby w kabinie maszynisty = słaby odbiór)
weszło do pracy przy ok. 10 km/h, a wyłączyło się przy hamowaniu na dojeździe do semafora
wjazdowego w Zebrzydowicach (luźne gniazdo w złączu mini-USB = zły styk elektryczny i przerwane zasilanie). Po rozpędzeniu do 30 km/h, prędkość chwilowo przytrzymana, aby wyszedł "ogon" z ograniczenia prędkości na tamtejszych rozjazdach i torach. Później tzn. od prędkości 30km/h drugi układ rozruchu EU07, ale bez szaleństw tzn. prądy maksymalne gdzieś na poziomie 450 A, przytrzymanie prędkości 60 km/h do mostu na Wiśle w Drogomyślu i hamowanie kontrolne na pierwszym stopniu hamowania (spadek ciśnienia w przewodzie głównych do 4,5 atmosfery). Następnie przyspieszanie z wykorzystaniem pierwszego układu i boczników (delikatne z prądami do 400-450 A) bo wjazd do stacji Pruchna na "stój", następnie postawiony wjazd na prosto, ale bez wyjazdu i kolejne hamowanie - w obrębie początku stacji w Pruchnej . Po wytraceniu prędkości do ok. 15 km/h postawiono "wolna drogę" i znowu pierwszy układ "S" i kilka boków, ale tam już wybitnie z górki jest do samych Zebrzydowic, a i tak dogoniliśmy na odstępach sbl lekki kontenerowiec który na biegu wyprzedził nas w Chybiu, a później stał pod wjazdem do Zebrzydowic. Rozkładowa maksymalna prędkość tego pociągu wynosiła 70 km/h.

351
Bieżące kolejowe / Odp: Filmy kolejowe w sieci
« dnia: 02 Lutego 2013, 12:07:31 »
Moją najnowszą "produkcje" można znaleźć tu:

Sam nie wiem co by tu jeszcze nagrać ;)
Może jakieś podpowiedzi?
Najchętniej coś podobnego bym pooglądał :)

352
Tabor kolejowy / Odp: Hamulce
« dnia: 18 Stycznia 2013, 19:57:32 »
Przeczytałem w jednym z postów o hamulcu "wiroprądowym", moglibyście przytoczyć więcej szczegółów odnośnie budowy i zastosowania w pojazdach szynowych. Prosiłbym o wypowiedzi tylko osoby które wiedzą o czym piszą, a nie tych, którzy chcą lansować swoje czasem niedorzeczne teorie. Dziękuję...

Pierwszy patent na tego typu hamulce uzyskano w Anglii już podobno w 1892.
Poważne testy przeprowadzały koleje francuskie SNCF w 1972/73 roku
Seryjnie stosowane w ICE3 gdzie zastosowano urządzenia firmy Knorr-Bremse.
Więcej do poczytania i oglądania tu:
http://www.uic.org/apps/presentation/schoepf.pdf
Sporo można znaleźć pod hasłem: "eddy current brake on ICE 3"
Pozdrawiam

353
Tabor kolejowy / Odp: Hamulce
« dnia: 04 Stycznia 2013, 13:52:49 »
Od czego uzależnione jest uruchomienie się magnetycznych hamulców szynowych w wagonach Z1? Czy jest to związane ze spadkiem ciśnienia w PG, czy również z szybkością tegoż spadku?
Pozwolę sobie zacytować pewien artykuł.
Trakcja i Wagony nr. 7-8 z 1979 roku
mgr inż. Irena Kaatz-Łukaszewicz
st. specjalista
w Centralnym Biurze Konstrukcyjnym PKP
Hamulce wagonów osobowych o prędkości konstrukcyjnej 200 km/h
Do zahamowania pociągu z prędkości 200 km/h, przy ograniczonej  odstępami sygnałowymi drodze hamowania, nie wystarcza już  konwencjonalny hamulec klockowy. Trzeba szukać takich rozwiązań  hamulca, które pozwolą na bezpieczne zahamowanie pociągu, tj. na  skuteczne wytracanie energii ruchu, bez spowodowania ujemnych skutków  dla pojazdu i znajdujących się w nim pasażerów. Takimi ujemnymi  skutkami są: poślizg kół, nadmierne nagrzewanie się powierzchni  tocznej kół i wstawek hamulcowych, gwałtowne szarpania wywołane zbyt  dużym opóźnieniem stosowanym przy hamowaniu bądź też szarpania  spowodowane nagłą zmianą współczynnika tarcia w związku ze zmianą  prędkości.
W ostatnich latach zarządy kolei takich państw, jak: Francja, RFN i  Szwajcaria, w wyniku licznych prowadzonych prób i badań doszły do  wniosku, że hamulcami spełniającymi wymagania pod względem  bezpiecznego hamowania wagonów osobowych z prędkości 200
km/h, są hamulce kombinowane, składające się z hamulca tarczowego,  hamulca klockowego (bloków hamulcowych) i elektromagnetycznego  hamulca szynowego.
Polskie Koleje Państwowe w ramach badań prototypowych wózków wagonów  osobowych, przeznaczonych do jazdy z prędkością 200 km/h, zamierzają  wypróbować przydatność dla PKP dwóch typów hamulca kombinowanego:
- hamulca    kombinowanego    firmy    Knorr-Bremse (RFN),
- hamulca    kombinowanego    firm    Oerlikon (Szwajcaria), BSI  (RFN) i SAB (Szwecja).
Hamulec kombinowany firmy KNORR-BREMSE
[ciach i poniżej końcówka artykułu]
Z powyższych opisów sterowania hamulca szynowego firm Knorr i  Oerlikon widać, że różnią się one między sobą. Jeżeli zaletą systemu
sterowania hamulcem firmy Knorr jest pobieranie impulsu bezpośrednio  od przyspieszacza nagłego hamowania, tzn. możliwość wdrożenia  sterowania jeszcze przed spadkiem ciśnienia w przewodzie głównym do  zera, co pozwala na skrócenie czasu przygotowania aparatury do  hamowania, to powoduje to jednak skomplikowanie całości układu  pneumatycznego.
Sterowanie hamulcem firmy Oerlikon jest prostsze, ponieważ zasada  jego działania opiera się na spadku ciśnienia w przewodzie głównym.
Zadaniem kombinowanego hamulca w wagonach osobowych o prędkości  konstrukcyjnej 200 km/h jest optymalne wykorzystanie wszystkich cech  i walorów poszczególnych typów hamulców, w celu skrócenia drogi  hamowania i zapewnienia bezpiecznego zatrzymania pociągu.
Jest sprawą dyskusyjną, czy konieczne jest stosowanie we wszystkich  takich wagonach hamulca klockowego w postaci bloków hamulcowych, czy  nie wystarczy zastosowanie tylko hamulca tarczowego i hamulca  szynowego. Należy tu rozważyć dwie zasadnicze sprawy: wpływ hamulca  klockowego na powierzchnię toczną koła i jego wspierające działanie w  przypadku hamowania ciężkich wagonów osobowych (lub typu osobowego),  dla których siły hamowania, wytwarzane tylko przez hamulec tarczowy,  mogą okazać się nie wystarczające.
Całość artykułu zamieściłem tu:
http://chomikuj.pl/biovital1/Dokumenty/Propozycje+usprawnienia+pracy+ dy*c5*bcurnych+ruchu/Hamulce+wagon*c3*b3w+osobowych+o+pr*c4*99dko*c5* 9bci+konstrukcyjnej+200

354
Tak, chodzi właśnie o to by sprawdzić czy wszystko przerzuciło.
Szkoły są różne. Zależy to też oczywiście od sytuacji i warunków atmosferycznych. Jak chcę sprawdzić czy "mam jazdę" to luzuję skład załączam hamulec postojowy, blokuję drzwi, i zadaję 1% na włączonym kierunku. Jak "wyrywa" to znaczy, że przekładnie nawrotne załapały. Gdyby np tylna nie przerzuciła to widać na LOKELu, że na drugim członie obroty nagle rosną np do ~1400 a przód pozostaje na ok 750. Wtedy trzeba się bawić i kombinować, żeby ją przesterować. Dobrze wtedy pobawić się nastawnikiem kierunku. Jak to nic nie da to dobrze iść do drugiej kabiny i wyłączyć neutrala w szafie sterowniczej. Wtedy jest duże prawdopodobieństwo, że ruszy to przekładnię i po powrocie do kabiny i załączeniu kierunku ustawi się tak jak chcemy :)

Typowe problemy współpracy aparatów stykowych z napięciowymi wejściami sterowników tzn. brak obciążenia prądowego styków i brak samoczyszczącego efektu łuku elektrycznego. Producenci styczników podają prąd minimalny który jest przerywany w sposób pewny (prądy mniejsze od minimalnego, przy wysokich napięciach są nie wyłączalne i pozostaje na nich zapalony łuk). Producenci przekaźników też informują w katalogach o prądach minimalnych. Niestosowanie się do zaleceń producentów powoduje że z upływem czasu styki tracą dobry kontakt elektryczny i napięcie nawet 110 V nie jest w stanie "przebić". Ostatnio zauważone na stykach pomocniczych  nawrotnika ST45-19, a ok. 2 miesiące temu na tym samym węźle konstrukcyjnym w ST45-04.

355
Tabor kolejowy / Odp: Zagadkowy przycisk na pulpicie EU07
« dnia: 29 Grudnia 2012, 17:24:31 »
OIDP jest to pozostałość po KHP. Raz oglądałem na początku drugiej połowy lat 90-tych - na czechowickim warsztacie - gdyńską EP07 i tak to zapamiętałem (był tam dodatkowy przyciski KHP).
Dodatkowo potwierdzałoby to, takie oto zdjęcie:
 http://jareks.zonk.pl/pekape/htmls/ep07-2-2.htm

Strony: 1 ... 10 11 [12]