4
« dnia: 12 Lipca 2024, 13:19:39 »
Zgodzę się, mam wrażenie, że we Wrzosach są miejsca, które się "powtarzają". Za to największym ich plusem są smaczki w dekoracjach, większy ruch samochodów i przede wszystkim niezłe misje, co sprawia, że sceneria jest żywsza. Liczę na to, że w Tomaszewie te elementy i drobiazgi zostaną podwojone. Najbardziej nie mogę się doczekać tego szlaku do uzdrowiska. Niemniej jednak bardzo mi się podoba idea aglomeracji w Leosinie. To jest często zapominany element w sceneriach fikcyjnych. Osobiście mogę zasugerować misje na tym tle, o ile sceneria nie będzie "osadzona" w centrum lub na południu (jak każda inna). Reasumując, nawet scenerie fikcyjne są potrzebne i mi to jest serio obojętne czy ktoś robi fikcję, czy rzeczywistość. Ważne, by robić to z umiarem i według jakichś przyjętych zasad, a nie z kopyta jak te 20 lat temu. W przypadku fikcji można właśnie wiele zasymulować, poćwiczyć niektóre zagadnienia oraz po prostu inspirując się rzeczywistością odtworzyć pewne miejsca, sytuacje oraz zdarzenia i połączyć to w całość, by chociaż w jakimś stopniu oddawało ducha polskości.