Jako że kalendarzowa wiosna już nastąpiła (u mnie nie ma to znaczenia, u was tak ;)), na pewno można częściej zaczerpnąć świeżego powietrza. Tu zachęcam Was do foto- i video-relacji z waszych wycieczek. No to ja zaczynam.
2 maja, dzień wolny od pracy, to wypadałoby ruszyć się z kolegą poza miasto. Zaplanowaliśmy wycieczkę nad rzekę. Do Bahoruco (około 20km ode mnie). Żeby było bezpieczniej, zaprosiliśmy jeszcze dwóch kumpli, skoro i tak mieliśmy miejsce na motorach. Planowana godzina odjazdu 13:00.
Minimalny dominikański poślizg, wyjechaliśmy 15 minut później. Zajechaliśmy nad rzekę, ale niestety było bardzo płytko (niestety nie zrobiłem zdjęć). Nic, postanowiliśmy pojechać na kaskady 10 kilometrów dalej. I tak dotarliśmy do San Rafael. Popluskaliśmy się troszkę w zimnej, górskiej wodzie, ale jako że dupcie zmarzły, to postanowiliśmy zjechać pół kilometra niżej nad morze. I tu się zaczyna cała zabawa.
Fale sięgały około 2-3 metrów. Jest to bardzo dobra plaża do surfowania, ale bez deski też się idzie pobawić.
Jak można zauważyć poniżej, około godziny 16:00 zaczęło się schodzić coraz więcej ludzi.
Teraz przyszedł czas, przebiec się kawałek :)
Zdjęcie "grupowe": Ángel, ja, Yubelín, José.
Po całym popołudniu ćwiczeń różnych partii ciała, żołądek również się domagał treningu. Na obiad skrzydło z kurczaka i smażone plantany.
Około godziny piątej niebo się zachmurzyło, zrobiło się nam zimno, więc zwinęliśmy żagle. Musieliśmy przeprawić się motorami przez ten mały strumyk (bawiliśmy się po drugiej stronie rzeki).
Jeszcze kilka filmików, gdyby ktoś chciał obejrzeć:
Jazda motorem przez obrzeża miasta. Można "popodziwiać" widoki:
Zachęcam Was do zademonstrowania jak Wy spędzacie wolny czas. Widziałem, jak Tomasz pokazywał zdjęcia linii gdzieś w okolicach Katowic (czyt. jego rowerka, gdyż zawsze był na pierwszym planie :)). Chętnie poczytam :)