- Symulator MaSzyna -

Hyde Park => Inne niekolejowe => Wątek zaczęty przez: Rozi w 04 Maja 2011, 02:54:14

Tytuł: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 04 Maja 2011, 02:54:14
Jako że kalendarzowa wiosna już nastąpiła (u mnie nie ma to znaczenia, u was tak ;)), na pewno można częściej zaczerpnąć świeżego powietrza. Tu zachęcam Was do foto- i video-relacji z waszych wycieczek. No to ja zaczynam.

2 maja, dzień wolny od pracy, to wypadałoby ruszyć się z kolegą poza miasto. Zaplanowaliśmy wycieczkę nad rzekę. Do Bahoruco (około 20km ode mnie). Żeby było bezpieczniej, zaprosiliśmy jeszcze dwóch kumpli, skoro i tak mieliśmy miejsce na motorach. Planowana godzina odjazdu 13:00.

Minimalny dominikański poślizg, wyjechaliśmy 15 minut później. Zajechaliśmy nad rzekę, ale niestety było bardzo płytko (niestety nie zrobiłem zdjęć). Nic, postanowiliśmy pojechać na kaskady 10 kilometrów dalej. I tak dotarliśmy do San Rafael. Popluskaliśmy się troszkę w zimnej, górskiej wodzie, ale jako że dupcie zmarzły, to postanowiliśmy zjechać pół kilometra niżej nad morze. I tu się zaczyna cała zabawa.

Fale sięgały około 2-3 metrów. Jest to bardzo dobra plaża do surfowania, ale bez deski też się idzie pobawić.

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_01_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_01.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_02_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_02.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_03_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_03.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_01_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_01.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_06_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_06.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_07_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_07.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_08_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_08.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_12_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_12.JPG)

Jak można zauważyć poniżej, około godziny 16:00 zaczęło się schodzić coraz więcej ludzi.

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_05_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_05.JPG)

Teraz przyszedł czas, przebiec się kawałek :)

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_09_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_09.JPG)

Zdjęcie "grupowe": Ángel, ja, Yubelín, José.

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_10_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_10.JPG)

Po całym popołudniu ćwiczeń różnych partii ciała, żołądek również się domagał treningu. Na obiad skrzydło z kurczaka i smażone plantany.

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_11_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_11.JPG)

Około godziny piątej niebo się zachmurzyło, zrobiło się nam zimno, więc zwinęliśmy żagle. Musieliśmy przeprawić się motorami przez ten mały strumyk (bawiliśmy się po drugiej stronie rzeki).

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_13_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_13.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_14_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-San_Rafael_14.JPG)

Jeszcze kilka filmików, gdyby ktoś chciał obejrzeć:





Jazda motorem przez obrzeża miasta. Można "popodziwiać" widoki:


Zachęcam Was do zademonstrowania jak Wy spędzacie wolny czas. Widziałem, jak Tomasz pokazywał zdjęcia linii gdzieś w okolicach Katowic (czyt. jego rowerka, gdyż zawsze był na pierwszym planie :)). Chętnie poczytam :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: AtapiCl w 04 Maja 2011, 03:24:06
Ja nie chce nic mówić, ale u nas (mimo że jest maj) spadła spora warstwa śniegu... I tego... Wkurzasz ludzi ;)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 04 Maja 2011, 03:26:19
Zawsze można wkleić zdjęcie, jak się bałwana lepi :D
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 04 Maja 2011, 11:37:03
Kamil, wczoraj u mnie również śnieg padał :/ W lipcu wypróbuję z Wami tę plażę :)

Zachęcam Was do zademonstrowania jak Wy spędzacie wolny czas. Widziałem, jak Tomasz pokazywał zdjęcia linii gdzieś w okolicach Katowic (czyt. jego rowerka, gdyż zawsze był na pierwszym planie :)). Chętnie poczytam :)
Wiesz, moje nie będą tak ciekawe jak Twoje, chociaż relacje z jazdy Katowice – Częstochowa, Katowice – Promnice – Kobiór – Pszczyna – Goczałkowice – Strumień – Ustroń – Wisła się pojawią, oczywiście rowerkiem. Obecnie oczekuję aż zwolni sie czas u Jarka vel. motonita2002 i jedziemy razem, gdzie? hmm nie wiem, ale zaciekawiło mnie jedno jego zdjęcie (w załączniku).
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 04 Maja 2011, 11:59:05
W lipcu wypróbuję z Wami tę plażę :)

Super, tu o pogodę nie ma co się martwić. Choć w porze cyklonów nie wiadomo czego się spodziewać, może padać cały tydzień :) To czekam do lipca :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: WSK w 04 Maja 2011, 12:00:03
Tydzień temu u mnie na pomorzu odbyłem pierwszy biwak nad jeziorkiem. Nie obyło się bez kąpieli, ogniska, i trunków :). A teraz zimno, wietrznie, i ponuro...
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 04 Maja 2011, 12:04:19
Kamil, wczoraj u mnie również śnieg padał :/ W lipcu wypróbuję z Wami tę plażę :)
Co Ty w innej strefie czasowej mieszkasz? :P U mnie wczoraj ino solidnie polało, a dzisiaj słoneczko takie, że można się opalać ;)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 04 Maja 2011, 15:17:02
Wiesz, moje nie będą tak ciekawe jak Twoje, chociaż relacje z jazdy Katowice – Częstochowa, Katowice – Promnice – Kobiór – Pszczyna – Goczałkowice – Strumień – Ustroń – Wisła się pojawią, oczywiście rowerkiem.

Dla mnie bardzo ciekawe :) Jezeli tylko zawitam do Polski i bede mial rowerek, to pisze sie na taka wycieczke. Do Czestochowy dojade :)


Mam jeden luźny, zapraszam. Do Wisły trasa ciekawsza.

R.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 04 Maja 2011, 19:03:11
A z tą pogodą to ładna zabawa u Nas na Śląsku.
W niedzielę w Bielsku ponuro, wycieraczki cały czas chodziły. Po południu na spontanie (jak zawsze...) wymyśliliśmy Chechło – Nakło. Piewsze się poszczypaliśmy, po co jechać, że pogoda do tyłka itp. Przelecieliśmy Pszczynę, dojeżdżając do Tychów w tych lasach za Pszczyną zaraz za skrzyżowaniem na Gliwice nagle automat przepiął mi z gazu na benzynę (już mi się ciepło zrobiło), a samej beznyny niewiele było. Przy znaku 5000 m do stacji paliw auto zaczęło mi zwalniać ze 120 km/h. Na stację na granicy Tychów z biedą się 40 wturlałem. Tam jeszcze zimno, pokropiło troszkę, ja oczywiście inteligent w koszulce, bo ogrzewanie w aucie, to po co bluzę brać. Pod Katowicami, przy zjeździe na A4... piękne słońce... Że aż okulary przeciwsłoneczne, ciemny pasek na górze szyby i klapka słoneczna nic mi nie dawały i nic na drogę nie widziałem: (Oczywiście dzięki temu pokopałem sobie zjazdy i zamiast pognać na Bytom poleciałem dalej A4 w kierunku Wrocka... 4 km naddatku, ale było troszkę śmiechu:) Nad samym jeziorem też piękna pogoda, zero chmurek, błękitne niebo. Tylko troszkę zimno.

Podobnie było tydzień wcześniej, jak nad Chechło do Chrzanowa pojechaliśmy. Tam też ładnie a w Bielsku niemrawo...
Ogólnie to fajnie sobie gdzieś w sobotę/niedzielę nad jakieś jeziorko pojechać jak ładna pogoda. Albo zrobić grilla jednorazowego z Tesco za 7zł w lesie na Przegibku i chuchać naftą przez następne 2 dni...

A zna ktoś jeszcze jakieś fajnie jeziorka na Śląsku oprócz Chechła – Nakła, Chechła, Żywieckiego, Międzybrodzkiego, Goczałkowickiego, w Wiśle Czarnym godne polecenia?
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: darek71wrc w 04 Maja 2011, 19:11:40
Ja tak profilaktycznie zapytam. Dlaczego upomina się zwykłych userów o umieszczanie zdjęć w załączniku, a inni userzy mogą zdjęcia dodawać razem z wiadomością, bez załącznika?
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: szogun w 04 Maja 2011, 19:14:29
Można dodawać w wiadomości, należy wtedy zachować odpowiedni rozmiar i ewentualnie dodać odnośniki do większych zdjęć po kliknięciu w obrazek.

Kamil, wczoraj u mnie również śnieg padał :/
Heh, u mnie żadnych takich, tylko zimno i od czasu do czasu deszcz :/



Nie mam czasu na to żeby wybierać się na jakieś większe wycieczki, ale od czasu do czasu trzeba ruszyć 4 litery sprzed komputera, i zapuścić się rowerem na 1-2 godzinną przejażdżkę. Ogólnie nic specjalnego, do lasu mam nie daleko, później już tylko esencja Polskiej wsi :P Wszystko by dzisiaj było cacy, jakby nie zerwała się ulewa, a do domu było jeszcze 10 km :) Oczywiście rower ojca, bo mój jak zwykle w częściach ;p
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: bumer w 04 Maja 2011, 19:32:01
W wolny czas lubię jeździć samochodem po bocznych drogach, tych mniej uczęszczanych. Samochodem... nie tam jakimś współczesnym tylko legendami polskiej motoryzacji. Póki co jeżdżę po różnych miejscowościach w poszukiwaniu Nysy 522. W planach mam zrobienie radiowozu MO. Ciekawy pojazd na dalsze wyprawy z większą ekipą :) Kilka fotek z małych wypraw po okolicznych miejscowościach:
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 04 Maja 2011, 19:37:28
A zna ktoś jeszcze jakieś fajnie jeziorka na Śląsku oprócz Chechła – Nakła, Chechła, Żywieckiego, Międzybrodzkiego, Goczałkowickiego, w Wiśle Czarnym godne polecenia?
Imielin.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: darek71wrc w 04 Maja 2011, 19:41:56
Nie wiem czy jeszcze można imprezować na Dzierżnie, byłem tam ostatnio około 20 lat temu, jako mały smród z rodziną.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 04 Maja 2011, 20:51:04
Patryk, zobaczę gdzie to na Zumi i może wsiądę z ekipą w swoją Sierrę, zaleję gazu, włączę TomTom'a i zajrzę pod koniec maja:)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 04 Maja 2011, 21:46:01
... Podobnie było tydzień wcześniej, jak nad Chechło do Chrzanowa pojechaliśmy.?
Nie miałeś na myśli pięknego zalewu Sosina za Jaworznem Szczakową?
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 04 Maja 2011, 21:51:19
Nie nie, niedaleko Chrzanowa na wschód, jest mały zalew Chechło, niedaleko przelatuje A4. A nad Sosiną pomyślę, skoro mówisz, że tam jest pięknie;) Może po Imielinie tam się podjedzie...
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 04 Maja 2011, 23:24:08
Chechło, moja ciotka tam mieszka :) W sumie to może dwa razy tam byłem.
A Sosina podobno niebezpieczna, słyszałem, że wiele ludzi się tam utopiło. Chyba że, jak zwykle brawura. Mój brat tam za młodu jeździł (jak jeszcze mieszkaliśmy w Olkuszu, dobre 15 lat temu) i to chyba jedno z najlepszych miejsc w Małopolsce :) A bliżej Częstochowy, gdyby komuś się chciało wybrać, to można odwiedzić Poraj. Polecam wynająć sobie rowerek wodny i wypłynąć na kilka godzin.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 05 Maja 2011, 09:02:15
Chechło, moja ciotka tam mieszka :) W sumie to może dwa razy tam byłem.
A Sosina podobno niebezpieczna, słyszałem, że wiele ludzi się tam utopiło. Chyba że, jak zwykle brawura.
Niestety, topią się wszędzie. Czy nie bezpieczna? Zależy. Jest wydzielone kąpielisko, nadzorowane przez 4 ratowników, uwierzcie są bardziej gorliwi niż REWI w pracy :) Do tego wypożyczalnia kajaków, rowerków wodnych, punkty sanitarne jaki gastronomiczne wyposażone na poziomie.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 05 Maja 2011, 19:02:07
Żywieckie też mówią, że niebezpieczne, a z tego co sychać, to topią się głównie z głupoty. Żeby nie było, że nie ma zdjęć – mój krążownik szos (tak zwany szeroko pojęty dupowóz) służący mi do łykania kolejnych setek kilometrów (Ford Sierra 2,0i OHC EFI + LPG):

Do Imielina w sobotę albo niedzielę tą zajrzę, już ekipa umówiona na wyjazd:)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Żuk w 05 Maja 2011, 19:14:09
Kacu uważaj żeby do soboty "rudy" Ci maski nie zjadł :P bo widzę, że już go lekko pokąsał :]
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 05 Maja 2011, 19:19:12
Sprawka poprzedniego właściciela. Zderzak i lampę już wymieniłem. Ale od kiedy moją Sierkę mam (9-12-2010) nic się "rudasek" nie powiększył. Maska nowa (igła) już zabukowana, tylko muszę znaleść kogoś, kto mi ją w rozsądnej cenie pomaluje i będzie git majonez i orzeszki w czekoladzie:)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 05 Maja 2011, 22:06:38
Jak zacząłem jeździć skuterem, to niemalże całkowicie odstawiłem rower. W lato używałem głównie skutera, zaś w zimę jeździłem komunikacją miejską. Jednakże od jakiegoś czasu skuter zaczyna odmawiać posłuszeństwa więc z powrotem przesiadam się na rowerek ;)

Na rozpoczęcie mojego sezonu rowerowego wybrałem się na krótką wycieczkę po Warszawie (ok. 20km, patrz mapka w załączniku). Wystartowałem na siekierkach (tuż przy Elektrociepłowni Siekierki) z działki i kierowałem się na północ. Ta część warszawskiego Mokotowa jest bardzo nisko wykorzystywana. Można tutaj poczuć się jak na wsi. Małe uliczki, mało domów, pola uprawne, cisza i spokój. Jedyne, co zdradza to miejsce od tego, że to stolica Polski to tablice z nazwą ulic i od czasu do czasu przejeżdżające autobusy. Jeszcze przed wybudowaniem trasy siekierkowskiej wraz z mostem Siekierkowskim, było tutaj bardziej ruchliwie. Bowiem pod budowę trasy siekierkowskiej zabranych było mnóstwo działek (w tym jedna działka moich rodziców) i przed jej budową warszawiacy co weekend tutaj przyjeżdżali, aby wypocząć.
     
Także po wyjeździe z działki kierowałem się na północ i przy trasie siekierkowskiej skręciłem w prawo, w stronę Wawra. Następnie, przy pięknym sanktuarium MB Nauczycielki skręciłem w lewo i znów kierowałem się na północ, w stronę Śródmieścia. Z czasem okolica coraz bardziej zaczynała przypominać miasto. Z ulicy Bartyckiej skręciłem w prawo, w ulicę Czerniakowską (Wisłostrada) i za mostem Łazienkowskim (trasa łazienkowska) przedostałem się na bulwary wiślane. Tam również widoki są nieprzeciętne. Szczególnie przy moście średnicowym, piękne kolejowe zdjęcia wychodzą, gdy uda się złapać cały skład na moście na tle budowanego Stadionu Narodowego.
     
Następnie kierowałem się na Starówkę. Pojeździłem chwilę po starówce, nie zatrzymywałem się nigdzie. Przecież tyle razy już tam byłem, że nie widzę tam już nic nowego. Można powiedzieć, że każdy kamień, każdy pomnik i każdą kamienicę znam jak własną kieszeń. Potem przez plac Piłsudskiego i park Saski dojechałem do ulicy Marszałkowskiej i odbiłem w ulicę Świętokrzyską w prawo, a następnie w wyremontowaną ulicę Emilii Plater. Tuż przed Alejami Jerozolimskimi skręciłem w lewo, dojechałem znów do Marszałkowskiej i cały czas prosto, aż na Stary Mokotów do domu.
     
Powiecie pewnie – żadna rewelacja, to tylko Warszawa. Jednakże jak dla mnie, po dwóch latach bez roweru, to coś magicznego. Pomijam to, że zupełnie nie miałem kondycji i to, że ostatnie kilkaset metrów dojechałem na pustej dętce :) ale mam na myśli to, że sam nie wiedziałem, jak to pięknie jest na siekierkach, a mam tam działkę od 2004. roku. Szczególne wrażenie wywarła na mnie okolica ul. Gościniec, która przypomina mi niejedną wieś na Mazowszu. A przecież to cały czas Warszawa...
     
Jako, że skuter odmawia posłuszeństwa cały czas, co weekend postaram się gdzieś wyjechać rowerem. I tym razem będę robił więcej zdjęć :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Paczkuś w 05 Maja 2011, 23:24:46
http://www.bikemap.net/route/736594 Czas przejazadu=5:35 (z przygotowaniami wyszło 9h).

Piękna trasa na początkowym odcinku kryniczanki poprzez: Sanktuarium w Tuchowie, kamieniołom obok Gromnika, aż do Skamieniałego Miasteczka w Ciężkowicach. Praktycznie cały odcinek jest pośród meandrów rzeki Białej. Wracając początkowo jedzie się zboczem góry w Siemiechowie, która jest stokiem narciarskim oraz w dalszym etapie doliną Dunajca, aż do opuszczenia ostatnich wzgórz Karpat.
Niezapomniany widok starszych ludzi pracujących jeszcze na roli, te kilkanaście przejazdów kolejowych, te wielokrotne przekraczanie rzeki Białej przez mosty, kładki i w bród, ta wspinaczka na rynek w Ciężkowicach oraz na wzgórza w Tuchowie i Siemiechowie, ten powrót do domu mając po lewej stronie wysokie wzgórza, a po prawej idealną równinę do końca widnokręgu. W oddali widać zabudowania Tarnowa z górującą katedrą (oraz budynkiem TP :/)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 06 Maja 2011, 15:08:03
Więc teraz moja kolej:) Kilka klatek z tras i ogólnie z życia kierowcy. Południowo-wschodnie Niemcy.
1. Mój obecny samochód.
2,3,4. Zdjęcia z okolic Drezna.
5. Stau (sztau-korek) gdzieś na niemieckiej autostradzie.
6. W czasie jazdy:)
7,9. A tak spędzam czas jak mam pauzę.
8. Jeden z większych magazynów meblowych w Niemczech.
10,11,12,13. Piękne widoki z Okolic Bautzen.

Usunąłem załączniki powyżej 150kb, regulamin obowiązuje dla wszystkich bez wyjątków.
Krzysiek626
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Tomasz144 w 06 Maja 2011, 19:33:27
Witam, ja swój sezon rowerowy rozpocząłem już w lutym. Pierwsza trasa to Kudowa-Zdrój – Zdarky – Vysoka Srbska – Machov – Machowska Lhota – Ostra Góra – Karłów – Kudowa-Zdrój ok. 37km ze sporymi podjazdami i zjazdami (jak to w górach). W moich terenach jest bardzo wiele ciekawych tras rowerowych. Jeżdżę też od niedawna na Motorynce Romet a planuję zakup Simsona. Dużo lepsze to niż siedzenie przed komputerem. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 06 Maja 2011, 19:51:19
I jeżeli ktoś z Was odwiedzi tego lata Warszawę rowerem, to musicie koniecznie odwiedzić przepiękną okolicę Jeziorka Wilanowskiego (tuż przy Pałacu w Wilanowie ;)
http://maciejpraga.flog.pl/wpis/2700780/jeziorko-wilanowskie-/
Edit.: I dla chętnych polecam serwis http://pedaluj.pl/ – można tam znaleźć wiele ciekawych tras rowerowych z całej Polski z informacją o długości a nawet pochyłości terenu.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 09 Maja 2011, 22:35:16
No i stało się – nawiedziłem Imielin. Oczywiście z przygodami, przerżnąłem skrzyżowanie, bo się (ironia?) w GPS'a zapatrzałem, i zamiast skręcić nad zalew pognałem prosto... Wpierw zajechałem od strony ul. Wandy i tam nad samą wodę, ale uznaliśmy, że lepiej od strony ul. Maratońskiej, Dojechaliśmy nią pod A4 aż, póżniej wzdłuż autobana 1-2 km i taki parking w lesie jest po prawej stronie. Wjazd na niego też z przygodami – wjazd z dużej prędkości bo kumpel mnie zagadał i w ostatniej chwili kumpela krzyknęła "parking", a ja tylko ostry skręt w prawo. Wyboje tak duże, że halogeny sobie złożyłem i zaryłem wydechem... Zalew ciekawy, długa spacerówka obok niewielkiej piaszczystej plaży. Największym utrapieniem były wszechobecne muszki.
Dobre miejsce na rozłożenie koca, grilla i spędzenie popołudnia. 1 zdjęcie udało mi się zrobić. Komórką, bo zapomniałem naładować aparat.

Po przejściu spacerówki w tą i nazad wpadliśmy na pomysł dolać trochę gazu i podjechać do Tarnowskich nad Chechło – Nakło. I znów jak po grudzie – w Imielinie jeszcze, na wahadełku 5 minut stania, na ekspresówce troszkę sobie depnąłem i zajęty wyprzedzaniem jakiegoś Daewoo w ostatniej chwili zobaczyłem zjazdówkę będąc na lewym pasie z prędkością grubo przekraczającą 100 km/h. Uznając, że hamowanie i przeżynanie dwu pasów to głupi pomysł, zerknąłem w GPS'a ile mam do najbliższego miejsca, gdzie mogę zawrócić. Tylko 3 km na szczęście było. Później przelot przez GOP jak zawsze na luzie. Jakoś lubię tamtędy jeździć. Nad samym jeziorem mimo, że trzeci raz tam w ciągu miesiąca jechałem, z niewyjaśnionych powodów skręciłem w prawo o ulicę za wcześnie. W końcu udało się – dotarliśmy nad wodę. Po krótkiej kłutni, czy lepsze domki są po południowej czy północnej stronie jeziora i podziwianu dwu samolotów zbliżających się dziwnie nisko do lotniska na Pyżowicach, zrobiłem dwa skromne zdjęcia.
Już bez przygód, ok 23:00 powrót do domu, zerknięcie na licznik – tylko ~220 km zrobione. W zeszły weekend ~500 było.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 10 Maja 2011, 14:23:55
I znów jak po grudzie – w Imielinie jeszcze, na wahadełku 5 minut stania,
Mogłeś przejechać od zalewu Maratońską i Satelicką aż do DW934, ominąłbyś cały korek.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 10 Maja 2011, 20:21:54
Ja jechałem jak mi Pan Tomasz Knapik z GPS'a podpowiadał, najkrótszą drogą na Tarnowskie Góry.


   « Dodano: 11 Maja 2011, 22:02:11 »
Tym razem dla odmiany obraliśmy w sobotę kurs na Zakopane. Mam nadzieję wpaść w parę ciekawych miejsc.


   « Dodano: 15 Maja 2011, 10:09:00 »
Dzień przed wyjazdem zrezygnowaliśmy z Zakopanego i postanowiliśmy jechać sobie na Słowację. Wyznaczyliśmy sobie trasę Bielsko-Biała -> Demänovská Dolina przez Żywiec, Korbielów (przejście graniczne), Námestovo, Dolný Kubín, Ružomberok, Liptovský Mikuláš, po drodze zahaczając o Tatralandię (chcieliśmy sprawdzić, czy coś się zmieniło od ostatniego pobytu i jakie są ceny). Cała trasa (tam i powrót) miała ok 350 km. Przed wyjazdem w Tesco zakupiliśmy grilla, z zamiarem "biwakowania" w Demänovskiej Dolinie. Ponad dwie godziny jazdy w jedną stronę, ale rekompensowały to przepiękne widoki, jako że dorga idzie cały czas w terenie górskim. Ale to nie takim jak w Polsce, tylko tam są prawdziwe góry ;) Charakterystyczne są też Słowackie wsie. Domy są praktycznie identycznie ułożone, a za każdym gospodarstwo. Specjalnie się przyjrzałem i chyba tylko 2-3 na jakieś 20 nie miały stodoły w ogródku. Ciekawie wyglądają Słówackie miasta (szczególnie Dolný Kubín). Wszędzie na około góry, wysokie szczyty, i to nie 2-3 km od miasta, tylko cała miejscowość to przesmyk szerokości może kilometra. I 10-piętrowce. Na tle gór prezentują się naprawde ciekawie (zał. ze zdjęciem z internetu). Wcześniej, zaraz za miejscowością Hruštin zaczyna się jazda przez naprawdę wysokie góry i przełęcze do miejscowości Oravský Podzámok. I jak zawsze widoki są zapierające dech w piersiach. Niestety w najładniejszym miejscu drogi, na samym jej szczycie nie było gdzie zatrzymać samochodu na zrobienie kilku zdjęć. W Oravským Podzámoku znajduje się stary, średniowieczny zamek (jako zdjęcie niestety tylko kadr z nagrywanego filmiku i zdjęcia wieczorem jak wracaliśmy). Później jazda przez Dolný Kubín do miasta Ružomberok. Na wjeździe do "centrum" ładnie wyglądająca rzeka płynąca jakieś 2 km wzdłuż drogi którą jedziemy. Póżniej wlot na autostradę, ściganie się z pociągiem (jakiś czas idą tory wzdłuż drogi) i zjazd na naprawdę duże rongo w Liptovským Mikulášu Ma średnicę ok. kilometra i trzy pasy do jazdy dookoła. Pierwsze przejazd przez centrum na przedmieścia do aquaparku Tatralandia. Pooglądaliśmy, sprawdziliśmy cemy, ustaliliśmy termin przyjazdu na baseny i powoli udaliśmy się w stronę Demänovskiej Doliny. Wpierw nie było tam nic szczególnego, dopóki nie wyjechaliśmy poza teren zabudowany. Piękne wysokie, gdzieniegdzie skaliste szczyty, co jakiś czas parking, prywatne domy, hotele 3-4 gwiazdkowe do wynajęcia. Tam właśnie stanęliśmy sobie na grilla. Zrobiłem parę zdjęć. Później droga powrotna przebiegała tak jakby szybciej (co nas irytowało), po 22:00 wjechaliśmy do Polski, a godzinę później byłem już w domu. I chyba zaczniemy częściej jeździć za południową granicę, co bardzo polecamy, bo Słowacja to na prawdę piękny i ciekawy kraj.

Zauważyliśmy też, że Słowacy dość specyficznhe jeżdżą. W terenie zabudowanym, nie ważne jakie mają auto i jaka droga, zawsze trzymają 50-60 km/h. Ale zaraz jak miną tabliczkę z końcem miejscowości – redukcja i but, i tyle ich widzieliśmy.

Mapka i jeszcze parę zdjęć, bo jakoś nie chce mi się dodać w załączniku:
http://eu07.pl/userfiles/3953/foto-mapa.gif
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e8d6685ded353984.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9fd83f0df7855254.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/7381bb369a03609c.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a60bf857ea456ca7.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/28d954c2b751bb8a.htm

Usunąłem załączniki powyżej 150kb, regulamin obowiązuje dla wszystkich bez wyjątków.
Krzysiek626
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 15 Maja 2011, 12:39:27
Postanowiliśmy jechać sobie na Słowację. Wyznaczyliśmy sobie trasę Bielsko-Biała -> Demänovská Dolina przez Żywiec, Korbielów (przejście graniczne), Námestovo, Dolný Kubín, Ružomberok, Liptovský Mikuláš, po drodze zahaczając o Tatralandię

Piękne okolice. W 2002 roku pojechałem na kolonię na Słowację. Wyjazd z Krakowa, przejście graniczne w Korbielowie, przejechaliśmy przez Dolny Kubin i zatrzymaliśmy się w ośrodku wypoczynkowym (czy jak to nazwać) w Gornym Kubinie, więc o rzut kamieniem :) Naprawdę piękne góry. I tam w pobliżu jest piękny szczyt, już nie pamiętam nazwy, coś okolice 1600m.

A w Dolnym Kubinie zatrzymaliście się może na lody gałkowane? :) Pamiętam, że 10 lat temu były super tanie. Gałka po 50 halerzy. Byłem taki zaskoczony ceną, że kupiłem 5 gałek i nie zauważyłem drzwi wyjściowych :) Trzeba było kupić kolejne 5 i mnie wyszło już po Polskiej cenie :P
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 15 Maja 2011, 12:50:34
Teraz to tam ceny w euro, więc o zakupach nie myśleliśmy, nawet euro ze sobą nie wzięliśmy. Chipsy, chrupki, energetyka (dla mnie), piwo (dla kumpla) i fajki kupiliśmy w Jeleśni. A przez Dolný Kubín tylko przelecieliśmy;)
Cytuj
I tam w pobliżu jest piękny szczyt, już nie pamiętam nazwy, coś okolice 1600m.
Wiem chyba, o którym mówisz:)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: PEKAP w 15 Maja 2011, 13:59:03
Czy chodzi Wam o szczyt Veľký Choč? Piękne okolice, polecam :) Ogólnie jeżeli chodzi o Słowację to często tam bywam ponieważ mam niedaleko z mojej miejscowości (Zakopane). Podróżuję głównie na rowerze. Mogę polecić wycieczkę dookoła Tatr (niesamowite widoki). Dla bardzo wprawnych rowerzystów do pokonania w jeden dzień, ale znam też takich którzy rozkładali sobie podróż na 2, 3 dni. Wyruszamy z Zakopanego, granicę przekraczamy na Łysej Polanie. Jedziemy przez "zespół" miejscowości Vysoké Tatry, potem przez Štrbské Pleso, Liptovský Mikuláš, Liptovské Matiašovce. Następnie pięknym podjazdem wjeżdżamy na Przełęcz Huciańską i zjeżdżamy z niej do Zuberca, z którego to kierujemy się na Oravice. W Oravicach odbijamy na południowy wschód i wjeżdżamy na drogę leśną w Dolinie Cichej Orawskiej, którą to dojeżdżamy do samej granicy (teren, błota). Po przekroczeniu w lesie granicy wyjeżdżamy w Dolinie Chochołowskiej, z której to kierujemy się już do Zakopanego. Z tego co pamiętam wyszło mi 184 km.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 26 Maja 2011, 21:21:39
Co jest? Temat umiera?:)
Zaczął się ciepły czas, a dla mnie, jak co roku z resztą od wielu lat, zaczął się trwający aż do września/października, okres wędkarski. Pierwszy wyjazd miałem z kumplami na nockę na "Kopalnioka" pod Silesię w Czechowicach. Tak, żeby sobie wszystko przypomnieć. po 22:00 rozbiliśmy się na przeciwległym brzegu jak kopalnia, 3 wędki na spławik poszły do wody. Godzina, dwie cisza... Po 3 kumpel złapał, żeby nie skłamać, wielkości palca środkowego, rybkę. Później nic nie złowiliśmy. Siedzieliśmy do 2 w nocy i się pozwijaliśmy. Po przeanalizowaniu tego wyjazdu doszedłem do kilku wniosków: zmiana zbiornika wodnego, zmiana żyłki (miałem jakąś starą na szpuli, coś koło 0,25-0,3mm, sam nie wiem co tam robiła), na spławik dobra jest 0,18mm. Zestaw miałem za ciężki (słuchałem rad kumpla co tam łowi często – spławik 3g odpowiednio dociążony) i na czerwone robale g***o bierze.
Następny wyjazd w tą sobotę, trochę wcześniej po południu, na zbiornik "Łąka" do Poręby k. Pszczyny na leszcze. Zestaw na grunt przygotowany, pinki wczoraj kupione w lodówce zahibernowane do soboty (zaś mama się pluła, że jej robaki do jedzenia pakuję), tylko zanętę przygotować i jazda;) W niedzielę też z rańca wyjazd z kumplem do Kobióra na staw.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 26 Maja 2011, 22:25:09
Marcin spokojnie, za chwilę wakacje, będzie wysyp.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 26 Maja 2011, 23:47:03
TRAILER. Kradzież motora, użycie dziecka jako żywej tarczy, atak na policjantów, strzelanie... to spotkało mnie dwa dni temu. Dzisiaj odnaleziono motor, jutro rozprawa w sądzie. Motor rozkrojony częściowo w dziupli został. Reszta relacji + zdjęcia w poniedziałek :)


Właśnie wróciłem z policji. Będzie duuuużo do opowiadania, można by nawet film nakręcić :) Czekajcie do poniedziałku :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Mytnik w 28 Maja 2011, 22:25:14
A ja mam pytanie dotyczące jednośladów, dokładnie rowerów. Czy na Śląsku (Częstochowa i okolice) są jakieś trasy rowerowe w pobliżu szlaków kolejowych?
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: firleju w 29 Maja 2011, 21:13:39
W sobotę mieliśmy zaplanowaną traskę Krk – Targowisko – Nowy Wiśnicz – Lipnica Murowana – Piekiełko – Dobra – Gdów – Krk, ca. 160 km. Niestety jak w Nowym Wiśniczu zaczęło lać, to przy DW967 się poddaliśmy i wróciliśmy na pociąg do Bochni. Pani w kasie strasznie miła. Nawet herbatę słodką dostaliśmy. Najjaśniejszy punkt dnia :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 30 Maja 2011, 23:07:06
Ja za to szukam jakiegoś stawu w okolicach Bielska-Białej / Czechowic-Dziedzic, gdzie coś można złapać. Męczę się od 2 dni po kilka godzin na "Kopalnioku" z kumplem na grunt, spławik, woblerki, błystki na czerwone, pinki, białe, kukurydzę, chleb i złapałem wielkie NIC.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 30 Maja 2011, 23:44:10
Jak obiecałem, opowiadam całą historię.

24.05.2011

10:05
Pojechałem ze znajomą na targ.

11:00 Czekałem na nią całą godzinę (siedząc na motorze), później się o nią zacząłem martwić, więc zamknąłem motor na kłódkę i poszedłem do niej. Jak ją zobaczyłem, to wróciliśmy do motoru.

11:05
Rozglądam się motoru nie ma, ale poszukuję jakichś podejrzanych twarzy. I co zauważyłem. Jako, że zostawiłem motor na wprost rzeźnika (sprzedawał mięso na straganie stojącym przy ulicy), zauważyłem, że on zniknął. Co dziwniejsze, zostawił całe mięso na straganie i nikt tego nie pilnował.

11:10
Dostałem się szybko na posterunek policji i w wydziale do zgłoszeń kradzieży pojazdów, zgłosiłem kradzież motora.

11:15
Pomijając biurokrację, dwóch policjantów w cywilu pojechało ze mną na miejsce kradzieży. Dostali nakaz aresztowania każdego podejrzanego.

11:20
Zajechaliśmy na miejsce. Rzeźnika dalej nie ma, ale jest jego córka. Policjanci się pytają, gdzie jest ojciec. Mówi, że musiał szybko wyjść do matki.

11:25
Przychodzi rzeźnik. Pytają się go gdzie był. Mówi, że u matki. To oni, gdzie zwinął mój motor. On mówi, że on mnie nawet nie widział. No to oni, że jedziemy na policję.

11:30-45
Gdy on usłyszał o komisariacie, wziął dziecko z ulicy (później się okazał, że to jego córka), wziął ją na lewe ramię, w prawą rękę nóż i chciał ugodzić policjanta. Ci od razu wyciągnęli dwie 9 milimetrówki. Ludzi oczywiście jak na targu multum i wszyscy się zeszli wokół nas. Jako, że już policjant ledwo co mógł rękami ruszać, więc strzelił dwa razy w powietrze. Podziałało, ludzie się odsunęli. Zebrałem jedną łuskę na pamiątkę:
http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_0696.JPG
Nic, skuli go jakoś i zabrali go na komisariat.

11:50
Jako, że sobie pojechali, wróciłem na spokojnie do domu, powiedziałem o incydencie, wziąłem wszelkie dokumenty od motoru, paszport i pojechałem z bratem na komisariat.

12:40
Zajechaliśmy na komisariat. Złożyliśmy oficjalne zgłoszenie, pożegnaliśmy się.



25.05.2011

15:30
Zajeżdżam na komisariat, pytam się czy są jakieś postępy. Mówią, że jako, że nie mieli żadnego dowodu, musieli go zwolnić z więzienia. Ale, że mają jaką wskazówkę.



26.05.2011

16:00
W czasie spożywania posiłku, dzwoni telefon. Policja mówi, żeby postawić się na posterunku, gdyż odnaleziono motor. No to się golimy, kąpiemy, myjemy ząbki i jedziemy na komisariat.

17:00
Motor rzeczywiście stoi. Jedyny problem jest taki, że wyciągnęli go z jakiejś dziupli. No i oczywiście już motor był częściowo rozebrany. Brakuje prędkościomierza, światła stopu, przedniego błotnika i całej masy innych pierdółek. Co najgorsze, przecięli ramę motoru na pół. Podejrzewam, że motor się odnalazł tylko dlatego, że jestem biały. I jeżeli znaleźli go w jakiejś dziupli, to kazali im go zespawać, żeby go tylko odstawić. Nic, tragicznie zespawany, ale zespawany.
Mówią nam, żeby następnego dnia stawić się przed dziewiątą, gdyż będzie sprawa w sądzie w celu oskarżenia rzeźnika oraz odszkodowania (tutaj nie ma takiego czegoś jak OC).



8:45
Stawiamy się na posterunek. Zaprowadzili nas do nazwijmy to biura, w którym robią papiery, które idą później do sądu. Czekamy, czekamy.

9:45
Przychodzi żona rzeźnika wraz z prawnikiem. Prawnik na osobności nas pyta, jak wyglądała kradzież. My mu mówimy, że policja posiada wszelkie potrzebne informacje, których on nie musi znać. Powiedzieliśmy mu, że ma nami nie manipulować. On mówi, że to nie była napaść na mnie z bronią, bla, bla, bla.
Powołuje się, że Jezus Chrystus przybył na ziemię, by przebaczyć nasze grzechy, więc my też musimy przebaczać, bla, bla, bla.
Nic, dla mnie to była gadka, szmatka, na mnie to wrażenia nie zrobiło.

11:00
Prawnik poszedł, myślę, że z bardzo mieszanymi uczuciami, nie wiedząc, co myśleć.

11:25
Jako, że w tym biurze czekaliśmy i czekaliśmy, poprosiliśmy ich, by zadzwonili do nas, jak te papiery jakieś załatwią.

14:00
Nikt nie dzwoni, więc wracamy. Oczywiście siesta od 12-14, ale biuro zamknięte.

14:30
W końcu zlitowali się i otwarli. My nadal czekamy na papiery. Czekamy, czekamy. Tutaj zdjęcie pamiątkowe. Dodam, że to biuro wygląda bardzo ładnie, jest komputer. W sumie to biuro było obok, ale my sobie siedliśmy w fotelu, w którym żaden Dominikańczyk nie miałby odwagi usiąść, gdyż zaraz byłby przegoniony (naprawdę byłem już zmęczony):
http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-SNC00500.jpg

15:30
Wchodzi skuty w kajdanki rzeźnik i blaga o przebaczenie, bla, bla, bla. Pokazał jak został pobity (zapewne przez policję, w celu wyciągnięcia informacji) oraz przez więźniów. Opowiada o dzieciach, bla, bla, bla.
Nic. Wcześniej rozmawiając, ja go chciałem wrzucić do więzienia i zapomnieć o nim. Ale po dłuższej rozmowie, uznaliśmy, że to strasznie mściwy naród i jako, że zazwyczaj jeżdżę na motorze sam, to było by niebezpiecznie. On obiecywał pół swojego domu w zamian za wolność.

16:00-18:00
Wciąż czekamy na papiery (w sumie to już nie wiedzieliśmy na jakie papiery czekamy, gdyż nikt ich nie przygotowywał). Przychodzi prawnik. No i poszliśmy na ugodę.
Załatwiają pieniądze. Miało być szybko, ale oczywiście czekaliśmy dobrą godzinę.

18:25
Przyszedł pułkownik (najwyższa ranga w policji na Dominikanie). Widział nas zmęczonych, znudzonych. Jako, że tutejsi lubią się chwalić władzą, to siedząc obok nas, zagonił siedzących chłopaków. Parę rundek wokół placówki. Później żałowałem, że nie spytaliśmy się go, czy umieją robić pompki, z pewnością z wielką przyjemnością, zademonstrowałby władzę oraz wielkie umiejętności szeregowych:

Policjanci wybiegają właśnie z okolic biura do kradzieży. Po lewo widać pułkownika, po prawo więzienie znajdujące się na terenie placówki.

18:50
W końcu przyszedł ten prawnik z pieniędzmi, podpisaliśmy parę papierków i w końcu ten horror się skończył.




A tu zdjęcie więzienia, które się znajduje w środku placówki:
http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-SNC00499.jpg
EDIT. Teraz rzeczywiście jest to zdjęcie więzienia :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 30 Maja 2011, 23:52:23
Kamil, scenariusz na film już masz :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 30 Maja 2011, 23:53:31
Heh, no właśnie z tymi przygodami tutaj na Dominikanie, to albo dobry film można nakręcić, bądź też książki pisać :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Sawi w 31 Maja 2011, 00:28:34
Kamil, szczęście w nieszczęściu, że to wszystko się tak skończyło. Bo wtedy co tak mniej więcej opisywałeś mi to na gg, to za dobrze to nie wyglądało. Nawet powiedziałbym, że bardzo groźnie i niebezpiecznie.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 02 Czerwca 2011, 16:41:12
Postanowiłem wybrać się rowerem na zamek w Chudowie. Jak widać na pierwszym foto, na drodze rowerowej stanęła mi blondynka a raczej... jej samochód. Jechałem swoimi sprawdzonymi leśnymi drogami (czasami rowerowymi) tj. Katowice – Starganiec – Jamna – Kuźnica – Paniowy – Chudów. Jak widać na jednym ze zdjęć zabrałem na przyczepce mini grilla. Trasa bardzo ciekawa, oprócz samego mini zamku, są i atrakcje dla dzieci kucyki, dla dzieci i starszych "dzieci" labirynt i zamkowe komnaty. Opodal zamku znajdziemy słynny pomnik przyrody, drzewo Żwirka i Muchomorka. W drodze powrotnej zastała mnie burza i solidnie skropiło, sama wycieczka to tylko 85 kilometrów, lecz aura spowodowała, że czułem się jak po 150 kilometrach. Niestety, kilka ciekawych zdjęć przepadło podczas kopiowania :(. W związku z pytaniami, część trasy na mapie.

Edycja: w głowie mi siedzi zwiedzanie Warszawy rowerem, kiedyś @macius5991, opisywał takową. Trzeba się mocno zastanowić.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 02 Czerwca 2011, 16:56:33
Tomasz, pozazdrościć :) Szczególnie tego grilla i kiełbasek, mniam. Pojeździć sobie, pozwiedzać, a później fajnie zjeść, ajajaj.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: maacius w 02 Czerwca 2011, 19:41:10
@REWIZOR, ten samochód to na Jankego w stronę szkoły policyjnej? Ile razy tam przejeżdżam, tyle razy muszę wymijać jakiś samochód. Nie wiem czy to moje szczęście, czy po prostu nie ma gdzie parkować.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 02 Czerwca 2011, 20:13:27
Mogłeś zapytać na PW, ale odpowiem, tak. Co do parkingu to widać wyraźnie, że znajduje się po przeciwnej stronie, uprzedzając pytanie, nie nie był zajęty.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: motonita2002 w 02 Czerwca 2011, 20:19:01
Co tu dużo pisać – wodzirej rowerowych wycieczek po Śląsku i okolicach :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 02 Czerwca 2011, 20:32:45
Co tu dużo pisać – wodzirej rowerowych wycieczek po Śląsku i okolicach :)
Taaaa, lepiej pochwal się swoimi, a naprawdę jest czym.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: darek71wrc w 08 Czerwca 2011, 15:24:43
Po ciężkiej pracy, dziś mieliśmy okazję zobaczenia domu..... Kargula i Pawlaka. Za udostępnienie podwórka, dziękuję Panu, który tam teraz mieszka.
1) Tablica pamiątkowa.
2) Dom Kargula
3) Dom Kargula
4) Ganek Pawlaka
5) Oryginalny płot dzielący posesję
6) Też oryginalny, na potrzeby filmu gliniany garnek.
7) Wejście do schronu w budynku Pawlaka
8) A to nasza ekipa PLK
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 08 Czerwca 2011, 15:51:15
Darek, OIDP kiedyś było tam Muzeum, Ty napisałeś, że dom jest zamieszkały. Możesz podać więcej informacji?
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: darek71wrc w 08 Czerwca 2011, 16:12:36
Jeśli chodzi o budynki, to tam mieszkają ludzie (rolnicy). Pan od (Pawlaka) udostępnił podwórko do zdjęć. Niestety sąsiada nie było w domu. Ciekawostka, ten garnek jest ostatnim rekwizytem, który pozostał. Były trzy, ale dwa gliniane się rozpadły. Budynki mieszkalne są w nie naruszonym stanie (oprócz okien plastikowych) Gorzej ze stodołą.... bo już jej nie ma. Jest tylko napis na podwórku, że była stodoła. Studnia, gdzie Wicia zaglądał w dekold. To było na potrzeby filmu, nie ma tam żadnej studni!. Też się zdziwiłem, po pamiętnym Eooooo..... Ty też wyglądasz na więcej lat. Ale tego nie ma. Podwórko jest zarośnięte, ciężko zobaczyć, gdzie jest płot. Mam jeszcze zdjęcia kościoła, gdzie mamę Pawlaka chowali.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Tomaszek_Łódź w 08 Czerwca 2011, 16:29:22
http://www.wesly.republika.pl/podejdzdoplota.html
To tak jakby ktoś chciał przeczytać i zobaczyć jak to jest dzisiaj z miejscami w których kręcono "Samych Swoich". Jeśli zaśmiecam wątek, to przepraszam i proszę usunąć.


Zostaje. / REWIZOR
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 22 Czerwca 2011, 21:02:03
Zdjęcia sprzed 2,5 roku, ale zamieszczam bardziej jako ciekawostkę. By móc dalej legalnie przebywać w kraju, po 9 miesiącach pobytu musieliśmy wyjechać poza granicę. Oczywiście najbliżej do Haiti.

Zdjęcie 1 przedstawia "bramę" do Haiti.
Zdjęcie 2, to plakat który wisiał w "biurze", w którym przybito nam pieczątki. Najciekawsze jest to, że od osoby była pobierana opłata 15 dolarów za wyjazd z kraju i 15 za wjazd do kraju. Teraz z tego co słyszałem, to jest to nawet drożej.
Zdjęcie 3 przedstawia drogę graniczną.
Zdjęcie 4 - targ znajdujący się na granicy.

Nie wiem jak to się stało, ale nie mam żadnego zdjęcia Haiti :/ Nic, może jeszcze kiedyś uda się jakieś zrobić.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 26 Czerwca 2011, 17:01:01
Poczatek przygody na polnocy europy, gdzie powietrze i widoki sa niezapomniane. Pierwszy dzien, a zapowiada sie interesujaco.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 26 Czerwca 2011, 17:54:59
Widzę, że jednak się udało :) Pogody życzę.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: tom_21_pl w 26 Czerwca 2011, 18:00:54
Poczatek przygody na polnocy europy, gdzie powietrze i widoki sa niezapomniane. Pierwszy dzien, a zapowiada sie interesujaco.
Norwegia?
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 26 Czerwca 2011, 22:15:43
Udalo sie, Tomasz. Tak Norwegia i male safari z przewodnikiem na masce. Dojazd do rzeki i bylej kopalni granitu Skeikampen niedaleko olimpijskiej wioski. Na pogode nie narzekam. Teraz uzupelnianie plynow w organizmie i bialek.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 26 Czerwca 2011, 22:53:27
Pozazdrościć widoków, klimatu. Ale fure wytargałeś :)

Edycja: Trzy fotki z wczorajszego wojażu razem z @ZomalCl po Katowicach i okolicach Cadillakiem, następne z przejazdu a  raczej pogoni @Ziomala za mną na trasie Katowice Rezerwat Ochojec, Muchowiec PKP, Muchowiec Lotnisko, Nikiszowiec, Giszowiec, Brynów. Niestety część fotek trafiło :/
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 28 Czerwca 2011, 16:26:22
następne z przejazdu a  raczej pogoni @Ziomala za mną na trasie Katowice Rezerwat Ochojec, Muchowiec PKP, Muchowiec Lotnisko, Nikiszowiec, Giszowiec, Brynów.
Nieładnie to się tak znęcać nad przyjezdnymi :P
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: AtapiCl w 28 Czerwca 2011, 16:34:23
On się nie znęcał, tylko uciekał przed pojazdem z wideorejestratorem :P Tak pędził, że jego pojazd po drodze częściowo się rozsypał (patrz ostatnie foto) :D
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 28 Czerwca 2011, 16:37:41
Rutynowa kontrola stanu…technicznego :P
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 28 Czerwca 2011, 16:38:08
Taaa, kawałek błotnika odpadł.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: AtapiCl w 28 Czerwca 2011, 16:39:47
...na asfaltowej, prostej i gładkiej drodze :P
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: szogun w 28 Czerwca 2011, 16:51:27
Taaa, kawałek błotnika odpadł.
Heh, mi to się kiedyś udało całkowicie urwać błotnik (w tej oto super maszynie), ale chwila pracy i po sprawie. Wrzuciłbym jakieś foty, ale aktualnie remontuje rower (w tym sezonie przejechane ~700km, odbiło się na wielu częściach) także lipa.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 30 Czerwca 2011, 18:19:59
Kilka zdjec z zazywania powietrza na malych stacjach kolejowych. Trzy pierwsze to Lillehammer, przy czym ostatnie jest z muzeum. Nastepne trzy to mala miejscowosc Tretten, klimatyczne stacyjki i niezapomniane widoki.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Tomasz144 w 17 Lipca 2011, 22:15:35
Dzisiaj kolejna trasa: Kudowa-Zdrój - Jerzykowice Wielkie - Jeleniów - Dańczów - Gołaczów - Kulin Kłodzki i powrót do Kudowy tą samą drogą. Słabo znam te tereny i do stacji kolejowej w Kulinie nie dotarłem.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 18 Lipca 2011, 08:42:51
Tutaj mają być foto relacje, wrzuć fotki z wyprawy.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 16 Sierpnia 2011, 01:02:32
Pozwolę sobie lekko odświeżyć wątek. 14. sierpnia 2011r. korzystając z okazji wybrałem się skuterem do Treblinki oraz w miejsce byłego obozu pracy i zagłady "Treblinka". Byłem u rodziny, a od tamtego miejsca do Treblinki jest tylko 18 kilometrów.
(http://eu07.pl/userfiles/8463/priv-witaj.JPG)

Włączyłem swojego komórkowego GPS-a z mapą uaktualnioną na 2009. rok (to ważne, czytajcie dalej), wyznaczyłem kierunek Treblinka - stacja kolejowa i ruszyłem. W Treblince nigdy nie byłem i miałem nadzieję, że na stacji również kilka zdjęć zrobię. Po około pół godziny jazdy zobaczyłem tablicę z nazwą miejscowości. Normalne miejsce, wieś jak wieś, niczym się nie wyróżniająca. Stanąłem przed tablicą, wyłączyłem silnik i zacząłem słuchać ciszy. Wdałem się w rozmowę ze starszym panem, który z resztą sam mnie zaczepił. Nie wiem dlaczego, ale nie mogłem części jego wypowiedzi zrozumieć. Jedyne co pamiętam, to to, że samo miejsce byłego obozu znajduje się jeszcze około 12 kilometrów od wsi Treblinka i to, że droga tutaj wybudowana (jest widoczna na zdjęciu) została wybudowana przez Niemców od stacji kolejowej do obozu. Z początku były to same płyty betonowe, dopiero po wojnie Polacy zalali to asfaltem. Starszego pana nie trzymałem dłużej na słońcu, pożegnałem się i podziękowałem na rozmowę. Zrobiłem kilka zdjęć i dalej ruszyłem w stronę stacji kolejowej.

Po chwili docieram na stację. Jakież wielkie było moje zdziwienie! W miejscu gdzie była stacja, tory i cała infrastruktura nie było niczego innego poza zieloną trawą. Nie wiem tylko dlaczego moja mapa (przypominam o roku aktualizacji) uporczywie wskazywała, że znajduję się właśnie na samym środku szlaku. I tutaj mam nauczkę, aby nie ufać GPS-owi. NIGDY!

(http://eu07.pl/userfiles/8463/priv-trebl.JPG)

Starszy pan nakazał mi się kierować w stronę Kosowa Lackiego. Nie wskazał mi jednak kierunku, w którą stronę mam się kierować. A jako, że zupełnie nie znam tutaj okolicy, wstukałem cel - Kosów Lacki. I jak się okazało - niepotrzebnie. Na drodze wyjazdowej ze wsi Treblinka jest wyraźny znak kierujący do Muzeum Walk i Męczeństwa Treblinka. Jechałem tak około 8-9 kilometrów, 40 km/h. Droga nie pozwalała na więcej, identyczna jak we wsi, można porównać. W końcu dojechałem do miejsca pamięci. Wjeżdżając na terem muzeum ( i parking) przejeżdżałem przez przejazd kolejowy, a zasadniczo samą płytę przejazdową. Są to te same tory, które kiedyś były na stacji w Treblince. Wszystko zostało rozebrane a miejsce byłego szlaku kolejowego porasta trawa i inne rośliny w "korytarzu" głębokim na pół metra.  Wjeżdżam na parking, zamykam skuter i idę wgłąb lasu kamienną ścieżką. Zaskoczyła mnie w tym miejscu jedynie frekwencja - na parkingu stało 5 autokarów lepszej klasy, z różnych krajów (ani jeden z Polski), mnóstwo samochodów i rowerów na stojaku rowerowym. Od razu było wiadomo, że to miejsce nie pozostało zapomniane.

(http://eu07.pl/userfiles/8463/priv-trebl2.JPG)

Powyższy pomnik-drogowskaz znajduje się tuż przy skręcie na wjazd do muzeum, równolegle do pamiętnej drogi.

(http://eu07.pl/userfiles/8463/priv-trebl3.JPG)

Kamienna tablica (a zasadniczo 6 kamiennych tablic) informujących o tym, co się wydarzyło w tym miejscu podczas II wojny światowej. Po Polsku, Jidysz, Rosyjsku, Angielsku, Włosku i Niemiecku.

Idąc dalej tą kamienną drogą, po chwili z prawej strony zbliżały się symboliczne podkłady kolejowe zbliżające się do rampy, na którą z pociągów wyładowywano ludzi. Dalej, po lewej stronie kamienie z nazwami państw wszystkich narodowości pomordowanych w tym obozie. W środku, największa - Polska. Niestety zdjęć nie mam, bo aparat odmówił posłuszeństwa - komunikat Battery low wyjaśnia wszystko. Dalej, duży pomnik w kształcie grzyba i wielkie pole z porozrzucanymi kamieniami z nazwami miejscowości i nazwiskami osób. Największe dwa - Warszawa oraz Janusz Korczak i dzieci.  Dalej nie ma co opowiadać...

Przy wyjściu wpisałem się do Kroniki, ale i poczytałem troszeczkę. Wpisy były nie tylko po polsku, ale i angielsku, niemiecku, francusku i innych językach. Wyczytałem, że starsza pani przez kilka lat oszczędzała, aby przyjechać z północnej anglii do swojego ojca, który został tutaj zamordowany, młodzież z Izraela specjalnie tutaj przyjechała autokarem, aby oddać cześć pomordowanym, często wpisy kończyły się słowami "Nigdy więcej!". Ja również się wpisałem, ale to pozostawię dla siebie.

Każdy powinien się tam pojawić. W Małkini zatrzymują się pociągi TLK/IR Warszawa - Białystok lub Kolei Mazowieckich Małkinia - Warszawa Wileńska a potem to już tylko jakieś 20 kilometrów np. rowerem. Trasa jest przyjemna, bez większych wzniesień - dla rowerzystów idealna. Wykorzystajcie ostatnie dni wakacji, polecam... :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: bumer w 07 Września 2011, 15:04:08
Korzystając jeszcze z dobrej pogody i dwóch dni wolnego postanowiłem się wybrać tak o przed siebie bocznymi drogami. Póki co to na razie takie małe wycieczki. Auto przed lakierowaniem.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: szczawik w 13 Września 2011, 00:28:07
1.[Karkonosze] Karpacz- świątynia Wang, przetransportowana z Norwegii.
2.[Karkonosze] Podejście pod Śnieżkę (1602 m. n.p.m.), widok na stronę Czeską.
3.[Tatry Słowackie] Elektriczka- kolejka rozwożąca adeptów wspinaczki na szlaki.
4.[Tatry Słowackie] Podejście na jeden z najwyższych szczytów Tatr.
5.[Tatry Słowackie] Podejście na Rysy (2503 m. n.p.m.).
6.[Tatry Słowackie] Widok na wyższy wierzchołek Rysów, z niższego wierzchołka polskiego (2499 m. n.p.m).
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: KormaK w 15 Września 2011, 20:35:08
Póki było ciepło i fajnie, wybrałem się zwiedzić kolejny już raz lubiane przeze mnie miasta górskie: Ustroń i Wisłę. :) Fotki z wyciągu Czantoria, stacji kolejowej Ustroń Polana, skoczni Wisła Malinka i z pewnego fajnego miejsca. :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 15 Września 2011, 21:05:11
Na saniach jechałeś?
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: KormaK w 15 Września 2011, 21:09:24
Na LTS? No oczywiście. :) Super to jest! :D
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: taper w 18 Września 2011, 20:58:57
Ostatnio mam za mało czasu na wszystko. Staram się zawsze "upiec dwie pieczenie na jednym ogniu". W sierpniu pojechałem z towarem do Lublina i Woli Uhruskiej. Wschodnie granice Polski zawsze mnie się wydają oazą spokoju i wspomnieniem tego co dobre. Traf chciał, że w Woli Uhruskiej towar zdawałem przy dawnej stacji Uhrusk. Żałowałem, że nie mam kamery, ale od czego jest "kalkulator". Porobiłem kilka zdjęć, między innymi stacji
(http://eu07.pl/userfiles/10411/foto-Stacja.JPG)

głośnika
(http://eu07.pl/userfiles/10411/foto-Szczekaczka.jpg)

rozkładu jazdy
(http://eu07.pl/userfiles/10411/foto-rozklad.Jazdy.JPG)

czy też widoków w stronę Chełma
(http://eu07.pl/userfiles/10411/foto-widok.w.strone.Chelma.JPG)

i Włodawy
(http://eu07.pl/userfiles/10411/foto-Widok_w_Strone_Wlodawy.JPG).

W rozmowie z pracownikami hurtowni dowiedziałem się, że jeżdżą tamtędy pociągi towarowe, prawdopodobnie do Sobiboru po drzewo i do stacji towarowej we Włodawie. Kiedyś był tam wykonywany także ruch pasażerski. Próbuje sobie wyobrazić jedynie co tam się działo w czasach najlepszej świetności tej linii. Warto też wspomnieć, że w trawie są tory. W mojej okolicy zostały tylko zasadnicze, a tu komplet.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: szczawik w 18 Września 2011, 21:15:44
Żałowałem, że nie mam kamery, ale od czego jest "kalkulator".
Oj, Ty chyba zdjęć z kalkulatora nie widziałeś, popatrz tutaj:)
1.Za pan brat z wiewiórką.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 19 Września 2011, 22:08:51
Żeby nie było, że non stop siedzę w 3ds Max'ie:) 18 w Katowicach Ligocie był kolejny zlot cylkiczny fanów Forda Sierry ze Śląska (i nie tylko :) ) Tylko jak na złość było niewiele ludzi. Ale było jak zawsze fajnie, nie obeszło się oczywiście bez upalania, grilla i "Janek, umyj se luloka...".
Moja Sierka na ost. zdjęciu pierwsza od Transita:)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: maacius w 19 Września 2011, 22:25:23
Hmm, ciężko przydzielić ten teren do jakiejkolwiek dzielnicy. Można było coś napisać - mam jakies 1,5km do tego miejsca (jak dobrze myślę, w pobliżu takiej duuużej czerwonej hurtowni? Kiedyś tam był topex, nie wiem co jest teraz).
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 19 Września 2011, 22:28:53
No jest znak ze strzałką taki mały i napis Topex:) Co do hurtowni to nie wiem, ale ten plac to jest koniec ul. Śląskiej.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: MasterYoda w 19 Września 2011, 22:35:30
Jakiś czas temu "przypadkiem" zrobione. Szczególnie dla Ciebie @Kacu.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 19 Września 2011, 22:51:50
To Ghia (tylko że dopałów nie widzę) czy ma RS'a założonego na przedni zderzak?;)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 19 Września 2011, 23:15:31
Hmm, ciężko przydzielić ten teren do jakiejkolwiek dzielnicy.
Przecież to jest Ligota.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Winger w 19 Września 2011, 23:38:27
To obok linii zaraz chyba jest, niedaleko stacji w Panewnikach, no nie?
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 19 Września 2011, 23:39:13
Słyszałem właśnie kilka razy przejeżdżający gdzieś niedaleko pociąg. Dobrze Maciek i Rewi, następnym razem (20.11) dam znać i można się spiknąć:)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: maacius w 19 Września 2011, 23:43:29
@REWIZOR, teoretycznie to i możliwe, ale bliżej to jest zdecydowanie do Piotrowic. Te kółko z toną gruzu i paroma oponami jest zaraz za dawnymi zakładami automatyki kolejowej "Piotrowice". Lewy górny róg na załączniku to właśnie te miejsce.
@Winger, masz na myśli pewnie Piotrowice. Niedaleko przechodzi linia w kierunku Rybnika, a po prawej stronie screena widać linię w kier. Tych(ów?).
PS. Wiadomość razem z załącznikiem wysłana z telefonu ;)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 19 Września 2011, 23:53:28
Wiem gdzie to jest, to mój skrót koło niebieskiego szlaku rowerowego. Jest to Ligota bez żadnego teoretycznie, z Piotrowic tam nawet dojazdu nie ma.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Winger w 20 Września 2011, 00:04:00
Cholewka, no tak, dzielnice mi się popierniczyły. Ech, co to kilka lat poza stolicą z ludźmi robi ;-)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 20 Września 2011, 08:57:08
To jest takie zad... w środku lasu, że tylko nieliczni wiedzą jak tam dojechać.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: jacekst44 w 20 Września 2011, 19:20:48
W sobotę w miarę blisko bo tylko 75 km od mojej siedziby odbył się 14 Rajd Warmiński. Jest blisko więc przez jednoosobową aklamację padła decyzja o wyjeździe na oglądarę. Wylądowałem w malowniczych Szałstrach, ale okazało się, że jadą w przeciwną stronę więc na upatrzonej hopie nie będzię skoków. Krótka decyzja po rozmowie z kilkoma ludźmi jadę na kolejny odcinek tam gdzie są hopy. Jest ok ale i niebezpiecznie. Kamienie fruwają i po cyknięciu zdjęcia szybka ucieczka za drzewo. Ale za to czuć bliskość i szaleństwo tych ludzi w metalowych przemieszczających się pudełeczkach. Po posiłku powrót do Szałstr zobaczyć jak jadą na szybkich łukach. Technika jazdy jak zwykle miód dla oka. Warto było. W weekend 68 rajd Polski, może ktoś z forumowiczów się wybiera? Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 01 Listopada 2012, 15:20:21
Wolny dzień dzisiaj, postanowiłem go wykorzystać i pojechać 55km od Monachium do Bad Tölz, miasteczka położonego u stóp Alp.

Miasteczko bardzo piękne, kolorowe, zbudowane w typowym niemieckim stylu:

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_035-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_035.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_028-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_028.jpg)

Jak zwykle, mała wiocha, a kościołów 10. O 12 jak zaczęły wszystkie bębnić... :)

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_023-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_023.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_043-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_043.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_054-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_054.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_058-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_058.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_072-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_072.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_080-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_080.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_091-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_091.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_151-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_151.jpg)

Niestety nie dotarłem na stację kolejową w tym miasteczku, gdyż dojechałem do niego autobusem. Ale następnym razem jak wybiorę się do innego miasteczka, to już w kolejowy sposób :) A co tam Panowie porabiają?
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: szogun w 01 Listopada 2012, 15:39:17
Generalnie to chyba większość siedzi w domu, bo pogoda niezbyt sprzyja wycieczkom ;)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 01 Listopada 2012, 16:09:13
1. Landówka gdzieś w Austrii
2. Brama Brandenburska nocą
3. Zachód słońca w okolicach Elsdorfu
4. Rio de Świebodineiro
6. Sam nie pamiętam gdzie to było, chyba okolice miejscowości Cham koło Czeskiej granicy.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Maszynistaa w 01 Listopada 2012, 17:50:12
Trochę wolnego czasu.
Stacja PKP Nędza.
I Katowice po 4 rano. Siódemka z towarowym.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Maxiu w 07 Listopada 2012, 19:16:01
Zażywam świeżego powietrza, prawie co dzień dla tego dlatego iż mieszkam blisko parku, dwie fotki :)

"Dlatego" razem.
ABu
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Pitek w 07 Listopada 2012, 22:45:35
I ja coś zarzucę z tegorocznych wakacji. Fotki ze stacji w Splicie (Chorwacja):
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Mihau w 10 Listopada 2012, 19:49:50
Droga nr 177 okolice Zirl, Austria.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 30 Grudnia 2012, 21:17:32
Część pierwsza, Wycieczka w Alpy do Austrii.

Granica Niemiecko-Austriacka, Mittenweld - Scharnitz:

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2453_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2453.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2459_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2459.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2464_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2464.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2469_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2469.jpg)

Droga nr 177 okolice Zirl, Austria.

Zirl znajduje się w dolinie, ja przejeżdżałem i zatrzymałem się na 2 godzinki w Hochzirl, oddalonego o 1 km od Zirl i położonego na wysokości około 1 km npm. Niestety Zirl jest u podnóży góry, więc z mojej perspektywy nie widać go było.

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2472_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2472.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2497_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2497.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2508_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2508.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2523_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2523.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2533_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2533.jpg)

"Najlepsze lekarstwo: ruch i świeże powietrze". Na samą myśl, że trafię do szpitala w takim miejscu by mi się polepszyło.

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2546_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2546.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2548_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2548.jpg)
(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2551_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2551.jpg)

Po lewo na dole - stacja w Hochzirl, położona na wysokości 930m:

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2559_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2559.jpg)


(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2562_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2562.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2567_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2567.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2574_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2574.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2579_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2579.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2589_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2589.jpg)

Jeżeli jechałeś drogą 177, przejeżdżałeś pewnie obok Seefeld in Tirol:

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2479_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2479.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2484_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2484.jpg)(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2489_mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-IMG_2489.jpg)

Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rudzik w 06 Stycznia 2013, 21:08:38
Dziś udało mi się dość ciekawie "zażyć świeżego powietrza", zimowego (w końcu) powietrza. Zrobiłem sobie mały wypad do Katowic, a konkretniej do Muchowca, na teren byłej, obecnie w znacznym stopniu rozebranej, stacji rozrządowej. Z racji pory (po 14:00) i pogody (spory śnieg) najpierw udałem się do wagonowni. Główna hala niestety była zamknięta a budynek przyległy z którego można się było do niej dostać, był chroniony alarmem. Musiałem się zadowolić czymś, co można nazwać małą boczną halą, otwartą na końcach, w której jedyne co zostało, to kilka sprzęgów powietrznych przymocowanych do rury biegnącej wzdłuż ściany. Dalej pojechałem w kierunku budynku administracji stacji. Po drodze zahaczając oczywiście o nieczynną nastawnię.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Benek w 07 Kwietnia 2013, 12:15:54
Tegoroczne święta wielkanocne spędziliśmy z dziewczyną w Skandynawii. Tytuł wątku bardzo pasuje do tego, co udało nam się tam zastać. Bardzo czyste powietrze sprzyja dobremu samopoczuciu, a nieskażona, dzika natura robi naprawdę dobre wrażenie. Przez tydzień zaliczyliśmy kilka punktów w Szwecji i Norwegii.

Na początku udaliśmy się promem w rejs ze Szwecji do Norwegii, który trwał 2,5 godziny. Wypłynęliśmy z Stromstad (https://maps.google.pl/maps?q=stromstad&hl=pl&ie=UTF8&sll=51.127065,16.991864&sspn=0.218483,0.676346&t=h&hnear=Gmina+Str%C3%B6mstad,+Szwecja&z=13):

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_5.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_2.JPG)
Prom jest naprawdę duży. Jest w nim restauracja, kawiarnia, butik, a nawet mały market. Oprócz pasażerów przewozi też samochody:

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_7.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_4.JPG)
Prom docelowo dobijał do norweskiego portu w Sandefjord (https://maps.google.pl/maps?q=Sandefjord,+Norwegia&hl=pl&ll=59.131392,10.216599&spn=0.089307,0.338173&sll=59.097202,10.285606&sspn=0.089396,0.338173&oq=sandefjord&t=h&hnear=Sandefjord,+Vestfold,+Norwegia&z=12):

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Sandefjord_-_mini_1.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Sandefjord_3.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Sandefjord_-_mini_2.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Sandefjord_4.JPG)
Domy stoją tam na skałach, co nie jest dziwne - jest to solidny fundament. Widzieliśmy także wiele pomieszczeń wydrążonych w skałach. Było to np. pomieszczenia przyportowych magazynów.

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Sandefjord_-_mini_3.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Sandefjord_1.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Sandefjord_-_mini_4.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Sandefjord_2.JPG)
Po półgodzinnej przerwie wróciliśmy tym samym promem do Stromstad (https://maps.google.pl/maps?q=stromstad&hl=pl&ie=UTF8&sll=51.127065,16.991864&sspn=0.218483,0.676346&t=h&hnear=Gmina+Str%C3%B6mstad,+Szwecja&z=13):

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_6.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_3.JPG)
W Stromstad znajduje się niewielka stacja kolejowa. Tutaj jeszcze widok z promu:

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_10.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_7.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_8.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_5.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_9.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_6.JPG)
Ogromne wrażenie wywarły na mnie linie kolejowe biegnące w pobliżu stromych, skalistych zboczy. Zresztą nie tylko kolei przedziera się przez skały, także drogi. Jadąc samochodem można łatwo dostrzec ślady po pionowych wiertłach, które "odłupywały" bloki skalne, by zrobić prześwit dla dróg komunikacyjnych. Widziałem też niesamowity tunel kolejowy wydrążony w skale, jednak nie udało mi się zrobić zdjęcia.

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_11.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_8.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_12.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_9.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_1.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_10.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_2.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_11.JPG)
Stacja w Stromstad jest stacją końcową, toteż udało mi się sfotografować ichniejszy kozioł oporowy. Zwracałem też uwagę na wskaźniki kolejowe. Dominujący kolor na blachach to żółty i czarny. Niektóre wskaźniki przypominały te polskie, jednak były też takie, których nie umiałem rozszyfrować:

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_3.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_12.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_-_mini_4.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Stromstad_1.JPG)
Wracając z Stromstad odwiedziliśmy też XVII wieczną twierdzę w Halden (https://maps.google.pl/maps?q=Halden,+Norwegia&hl=pl&ie=UTF8&sll=59.119367,11.384346&sspn=0.005584,0.021136&oq=Halden+no&t=h&hnear=Halden,+%C3%98stfold,+Norwegia&z=9):

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_-_mini_1.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_1.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_-_mini_4.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_4.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_-_mini_2.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_2.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_-_mini_3.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_3.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_-_mini_5.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_5.JPG)
Niestety pod słońce i z dużym zoomem, sfotografowaliśmy także przyportową stację kolejową:

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_-_mini_6.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Halden_6.JPG)

Kolejny punkt, to Oslo (https://maps.google.pl/maps?q=Oslo&hl=pl&sll=51.127065,16.991864&sspn=0.218483,0.676346&t=h&hnear=Oslo,+Norwegia&z=10). Jedno z najdroższych miast Europy. Na początek zamek Akerhus z XIII wieku, który przetrwał kilka szwedzkich najazdów:

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_-_mini_2.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_7.jpg)
Widok na fiordy jest niesamowity:

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_-_mini_5.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_3.jpg)
W Oslo non stop trwają prace budowlane. Cały czas wyrastają nowe budynki. Z zamku Akerhus można też doszukać się skoczni narciarskiej w Holmenkollen:

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_-_mini_6.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_4.JPG)
Odwiedziliśmy też pałac Króla. Przy pałacu stoi warta z bronią palną. Można sobie zrobić z żołnierzami zdjęcie, jednak nie można podchodzić do strażnika bliżej niż na 1 metr. Ponoć przed wydarzeniami na wyspie Utoya policja norweska patrolowała ulice bez broni palnej.

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_-_mini_1.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_6.JPG)
Sądząc po napisie, jest to Urząd Kartograficzny:

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_-_mini_7.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_5.JPG)
Udało nam się też sfotografować norweski tramwaj:

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_-_mini_4.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_2.JPG)
Na tle tego zdjęcia widać Ambasadę USA, która naprawdę robi wrażenie:

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_-_mini_3.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Oslo_1.JPG)
Ostatnim punktem, który chcę przedstawić była skocznia narciarska w Holmenkollen, dzielnicy Oslo. Jej punkt konstrukcyjny wynosi 120 metrów.
Cytat: wikipedia
Polski skoczek Adam Małysz pięciokrotnie triumfował na tej skoczni w konkursach Pucharu Świata (1996, 2001, 2003, 2006 i 2007) - najwięcej w historii Holmenkollbakken. Za ten wyczyn został nagrodzony medalem Holmenkollen.
Wokół skoczni odbywają się także inne zawody jak biatlon czy biegi narciarskie.

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Holmenkollen_-_mini_5.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Holmenkollen_4.JPG)(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Holmenkollen_-_mini_2.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Holmenkollen_5.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Holmenkollen_-_mini_3.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Holmenkollen_2.JPG)
Widoki z samego szczytu są przepiękne. Z jednej strony widać góry, z drugiej fiordy. Na dodatek pogoda nam dopisała. Przez cały tydzień było prawie bezchmurne niebo. W Polsce w tym czasie było szaro i ponuro.

(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Holmenkollen_-_mini_1.JPG) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Holmenkollen_1.JPG)
(http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Holmenkollen_-_mini_4.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8015/foto-Holmenkollen_3.jpg)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 22 Czerwca 2013, 23:08:45
Dzisiaj można obserwować Super Księżyc, czyli Księżyc w nowiu w perygeum (jego orbita znajduje się najbliżej Ziemi). Zdjęcie zrobione 10 minut temu, niestety teleskopu brak.

(http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_024-mini.jpg) (http://eu07.pl/userfiles/8639/foto-Obraz_024.jpg)

EDIT. No właśnie zauważyłem błąd i już troszkę wcześniej poprawiłem :) Dzięki za czujność.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: ryba825 w 22 Czerwca 2013, 23:13:39
W perygeum, a nie w peryhelium. ;)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Benek w 22 Czerwca 2013, 23:39:02
Około 356 990 km od Ziemi. Na Apodzie ktoś zaszalał: http://apod.nasa.gov/apod/image/1306/lunarScenicSounionAyiomamitis.jpg
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 22 Czerwca 2013, 23:54:22
Bardzo ciekawe zjawisko, ostatnio miałem okazję obserwować w pierwszych dniach maja 2012r. z mostu Poniatowskiego w Warszawie. Ogólnie bardzo lubię obserwować tego typu zjawiska astronomiczne, ostatnio było zaćmienie księżyca i przesiedziałem na zupełnie cudzej klatce schodowej w środku nocy kilkadziesiąt minut.

03. lipca odwiedziłem Zamek Książąt Mazowieckich w Ciechanowie. Środek lata, temperatura dochodziła do 30 st. C, dopiero teraz doceniam inwestycje Kolei Mazowieckich, nowoczesne Elfy obsługujące połączenie KM9 (kierunek Nasielsk - Ciechanów - Działdowo) posiadają oczywiście klimatyzację więc podróż jest bardzo wygodna. Po 1,5 godziny podróży dojechałem do Ciechanowa.
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-2.jpg)
Uwagę warto zwrócić na ciekawy układ torowy stacji, w szczególności tor 3, który jest podzielony na dwie części (3a i 3b), gdyż pomiędzy ich końcami znajduje się budynek dworca:
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-12.jpg)
Po wyjściu z dworca od razu skierowałem się ku mapie, aby się zorientować w którą stronę mam podążać. Od stacji do zamku wyszło mi żwawym krokiem nieco ponad 30 minut. Doszedłem do rynku:
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-11.jpg)
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-4.jpg)

Za rynkiem zobaczyłem cel swojej podróży, czyli Zamek Książąt Mazowieckich. Ostatni raz byłem tutaj około roku 2004-05, także trochę czasu minęło.
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-3.jpg)
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-8.jpg)

Sam zamek w ostatnim czasie przeszedł remont (przechodzi cały czas - to swoją drogą). Dwie wieże prezentują się znakomicie. Przy głównym wejściu znajdują się dwie tablice:
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-5.jpg)
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-6.jpg)

A nad bramą z lewej strony herb Mazowsza, po prawej herb Ciechanowa - św. Piotr.
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-7.jpg)

Rzeka Łydynia przepływająca przez Ciechanów:
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-9.jpg)

I jeszcze jeden rzut oka na stację :)
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2013/07/ciechanow-1.jpg)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: klimczok_mk w 05 Lipca 2013, 08:46:29
Maciek, tor 3 był już tam wcześniej, tylko nie był już obsługiwany z powodu złego stanu technicznego. Przeznaczony był do rozładunku jak i załadunku wagonów. Ta modernizacja zubożyła Ciechanów o 3 tory boczne (wcześniej było 6, a obecnie są 3).

Pisz staranniej i czytaj wiadomość przed wysłaniem. Popraw zaznaczone błędy.
Rozi
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 05 Lipca 2013, 15:48:50
Cytuj
Ta modernizacja zubożyła Ciechanów o 3 tory boczne (wcześniej było 6, a obecnie są 3).
Warto sobie też zadac pytanie, czy tak duża liczba torów była potrzebna?
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: janek32 w 11 Lipca 2013, 12:05:25
Wczoraj wybrałem się na wycieczkę rowerową dookoła Gór Sokolich, przy okazji przejechałem trochę  wzdłuż linii 274.
Najpierw z Mysłakowic pojechałem do Łomnicy i asfaltową dróżką do lasu (1). Potem trochę gruntowymi (2), na skróty do szosy Łomnica - Karpniki. Następnie przez Karpniki na Przełęcz Karpnicką, odzielającą Góry Sokole od Rudaw Janowickich (3). Na zdjęciu widać skały z punktem widokowym na Sokoliku.
Chwilę odpocząłem, zjechałem do Trzcińska i szosą do Janowic Wielkich. Tu zajrzałem na stację kolejową (4) i postanowiłem zaczekać na Kamieńczyka (5). Później szybko pojechałem ścieżką rowerową, żeby na wiadukcie złapać Śnieżkę (6). Obydwa zdjęcia ze składami są nienajlepsze, ale pierwszy raz fotografowałem w tych miejscach.
Do Trzcińska wróciłem ładnie wyasfaltowaną ścieżką rowerową nad Bobrem (7). Na stacji w Trzcińsku byłem w zeszłym tygodniu, więc pojechałem od razu szosą do Wojanowa. Tutaj skręciłem na polną drogę prowadzącą wzdłuż linii WN (8) i nią wróciłem do torów (9).
W tym miejscu zatrzymałem się na bułkę (10) i pojechałem do Jeleniej Góry, gdzie złapałem wyjeżdżającego w drogę powrotną Kamieńczyka (11).
Do Mysłakowic wróciłem ścieżką rowerową wzdłuż szosy (12) i kilkoma gminnymi drogami. Cała pętla to około 50 km.

Reg. Obowiązki: 2
Proszę poprawić.
Rozi
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Rozi w 14 Lutego 2014, 18:52:13
Od poprzedniego razu parę wycieczek było, więc zacznę nadrabiać zaległości.

02.11.2013 Jenner Berg

Wycieczka w okolice Berchtesgaden (tutaj miał swoją posiadłość Hitler). Przepiękna okolica, wyszedłem ze znajomym na szczyt 1876m, widać położone na wysokości 600 m n.p.m jezioro otoczone górami o wysokości ponad 2000m.

Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Ra w 16 Kwietnia 2014, 23:51:40
Ja mogę polecić powietrze w okolicach Genewy.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Benek w 08 Czerwca 2014, 16:25:43
Na początku maja odwiedziłem turystycznie Pragę. Dużo zabytków, bardzo tanio, nawet w centrum. Na zdjęciach Most Karola, Hradczany, praski zegar astronomiczny, Brama Prochowa oraz kilka zdjęć kolejowych.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: Benek w 24 Lipca 2014, 16:09:58
Tym razem wybrałem się poplażować do wschodniej części Włoch. Przy okazji odwiedziłem San Marino i Wenecję. Zdjęcie #1 pochodzi z innego miasta. Ciekawostką jest to, że szyny pomalowane są na biały kolor, co zapewne wynika ze znaczącego natężenia promieniowania słonecznego w ciągu dnia. Na więcej zdjęć kolejowych nie miałem ochoty.

Republika San Marino składa się z ponad 10 dzielnic i jest położona na terenie górzystym. Jest to oczywiście osobne państwo. Najstarsza dzielnica położona jest w najwyższym punkcie San Marino, na górze Monte Titano, toteż Stare Miasto znajduje się na wysokości 750 m n.p.m. Założycielem państwa był święty Marinus, który z zawodu był kamieniarzem. Stare Miasto to rozległy kompleks zamkowy, który jest otoczony murami, basztami itp. Na zdjęciu #2 widać kawałek bramy wejściowej do tego kompleksu. Z góry rozciągają się przepiękne widoki, oczywiście widać Adriatyk (na wschodzie), nie wspominając o pozostałych dzielnicach tego państwa. Na zdjęciu #3 możemy zauważyć liny, które są elementami kolejki, pozwalającej mieszkańcom szybciej dostać się na górę (można też dojechać krętymi drogami). Zdjęcie #4 obrazuje makietę. Kiedyś do tej dzielnicy kursował wagon górski, obecnie jest odstawiony na bocznicy. W kierunku północo-zachodnim można podziwiać góry, na zdjęciu #6 przy lewej krawędzi spróbujcie się dopatrzyć Śpiącego Rycerza.

Zabytków jest oczywiście dużo więcej, ale to może sobie każdy sprawdzić w Internecie i nie ma co Was zanudzać. Z takich ciekawostek, to w cały ten średniowieczny kompleks wtopiona jest masa sklepów z pamiątkami, ubraniami, alkoholami oraz restauracje. Moim zdaniem jest tego za dużo, ale to małe państewko żyje głównie z turystyki. Sprzedawcy znają podstawowe zwroty po polsku, więc idzie się dogadać. Ogólnie co chwila dało się usłyszeć rozmowy w języku polskim, ale byli to turyści, choć podobno dużo Polaków tutaj mieszka. San Marino jest enklawą, a Sanmaryńczycy odcinają się bardzo mocno od Włochów. Państwo to nie należy do Schengen ani UE, jednak ma podpisane umowy z Włochami, toteż nie ma żadnej kontroli celnej przy wjeździe do tego kraju. Sanmaryńczycy posiadają swoje samochodowe tablice rejestracyjne. Nie jest łatwo dostać u nich obywatelstwo. Nie-sanmaryńczyk może się o nie starać dopiero po dziesięciu latach ślubu z obywatelką tego kraju. Jeśli obywatel San Marino wyjedzie na dłużej niż rok, traci obywatelstwo. Mieszkańcy są więc dość hermetyczni i przywiązani do swojej kultury, co akurat mnie się spodobało. Lubią też Polaków, bo są w stanie z nami wygrać w piłkę nożną. Ich drużyna piłkarska składa się z fryzjerów, biznesmenów, sklepikarzy, którzy grają, by sobie pograć. Przy okazji nas ograć :) Sanmaryńczycy są też najlepszymi na świecie kusznikami. W omawianym kompleksie zamkowym znajduje się grota kusznicza, w której się szkolą.

118 wysp rozłożonych na Lagunie Weneckiej. Wenecja zachwyca, z początku myślałem, że to nieprawda, ale wydaje się miejscem magicznym. W centrum, na jednej z wysp, znajduje się Plac św. Marka (zdjęcie #14). Tuż przy placu jest Katedra św. Marka z urzekającym wnętrzem (#7). Zwiedzanie jej jest jednak dość szybkie, bo cały czas trzeba iść, a wynika to z tłumów, które chcą ją zobaczyć. Zdjęcie #15 przedstawia dzwonnicę na Placu św. Marka z której są niesamowite widoki na miasto. Wjazd windą kosztuje 8 euro, a innej możliwości nie ma. Zdjęcia #8-14 przedstawiają namiastkę tego, co widać ze szczytu tego obiektu. Dodatkową atrakcją był liniowiec Ventura o długości 291 m odholowywany z portu, który wydawał się dużym modelem na makiecie złożonej z malutkich domków. #16 to Pałac Dożów, również przy Placu św. Marka. Ostatnie dwa zdjęcia, to widoki z obu stron Mostu Rialto, który rozciąga się nad kanałem Grande.

W Wenecji prawie wszystkie drogi to drogi wodne. Policja, pogotowie, firmy dostarczające materiały budowlane, taksówkarze — wszyscy przemieszczają się drogą wodną. Na zdjęciu #17 na lewo od centrum jest budka z żółtymi paskami. Jest to przystanek tramwajowy. Nie ma natomiast sklepów spożywczych. Przynajmniej w centrum, są restauracje, są bary, gdzie tanio można kupić kawę, loda (3-5 euro). Trzeba jednak uważać. Na Placu św. Marka jest kawiarnia, gdzie za kawę można zapłacić 100 euro. Sama kawa kosztuje ok. 6 euro, ale przy cenie są gwiazdki (odnośniki). Jeśli ktoś nie zna włoskiego, to nie połapie się, że w cenę kawy wliczone są dodatkowe opłaty za miejsce, za ćwierkające ptaki, za samo w sobie podanie kawy itp. Co ciekawe, kiedyś tak nie było, a właściciel zdecydował się na taki krok, ponieważ turyści zamawiali kawę, ale mięli swój prowiant, który spożywali będąc w lokalu. Jakby ktoś chciał przepłynąć się gondolą, to ceny zaczynają się od 120 euro wzwyż (do 30 min.). Przy czym do gondoli może wejść 6 pasażerów, więc koszty się zmniejszają.

I na koniec taka uwaga. Włosi nie znają angielskiego, w hotelach można się dogadać po niemiecku, a w sklepie trzeba na migi. Włoska kawa i lody są najlepsze, a kosztują tyle co w Polsce, w lepszych kawiarniach.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 24 Lipca 2014, 16:21:04
Cytuj
I na koniec taka uwaga. Włosi nie znają angielskiego, w hotelach można się dogadać po niemiecku, a w sklepie trzeba na migi.
Bardzo podobnie jest w Rosji. Zero angielskiego. Będąc w pizzerii w Petersburgu i widząc kelnera w wieku około 20-25 lat automatycznie zacząłem do niego po angielsku, a skończyło się na tym, że "adin balszoj pepperoni parzałsta, tri kola i eta wsiom". Byłem tam cztery dni, a czuję się jakbym przeszedł kilkumiesięczny kurs w szkole językowej.

Jak macie zamiar się nauczyć rosyjskiego, to nauczcie się podstaw (cyrylica, podstawowe zwroty, cyferki, kolorki itd.), jedźcie na tydzień do Rosji (ale do Rosji, nie do Kaliningradu) i wróćcie. Cena będzie taka sama, jak kilka miesięcy w porządnej szkole językowej, ale czas nauki kilka razy krótszy.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: darek71wrc w 25 Lipca 2014, 00:02:41
@maciuś. W naszych (śmiesznych) czasach, lata 1980-89? Uczono w szkole, tylko języka obcego.....Ruskiego, bynajmniej na górnym śląsku. Wiem, że we Wrocku, moja kuzynka, z mojego rocznika uczyła się podstawowego języka.....Niemieckiego!
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: maacius w 30 Lipca 2014, 15:23:33
Blisko do San Marino to pewnie okolice Rimini? Byłem kiedyś na wakacjach w San Mauro Mare i miałem przyjemność mieszkać przy linii kolejowej biegnącej z Rimini w kierunku Ravenny. Przejechałem się nawet jakimś SZT na odcinku Bellaria-Rimini-Bellaria. Było to bodajże w 2008 roku, smarkacz jeszcze byłem, niewiele pamiętam. Ale powinienem mieć gdzieś zdjęcia i jakieś filmy.
PS. San Marino nigdy nas nie ograło, co najwyżej strzeliło gola 10 września 2013 roku w meczu eliminacyjnym do Mistrzostw Świata :)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: darek71wrc w 13 Stycznia 2015, 17:36:59
Troszkę archeo w tym wątku, ale dziś onet udostępnił nagranie lądowania samolotu, na sławnym lotnisku ST Maarten. Trochę zdjęć mam, na swoim dysku, z tego lotniska, więc na razie pooglądajcie film z samolotu, z podejścia do lądowania z kokpitu.
http://naluzie.onet.pl/nasz-swiat/co-za-ladowanie-czegos-takiego-jeszcze-nie-widzieliscie/nm7tm
Edit: Trochę zdjęć z tego lotniska.
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 10 Sierpnia 2016, 17:01:05
Co się dzieje w jednym z najlepszych wątków na forum? ;) Odwiedziłem Ukrainę, miasto Mościska położone ok 15 km od przejścia w Medyce.

http://wwk.kolej.org.pl/2016/08/ykpaiha/
Przemyśl – Medyka
Za cenę 2 złotych można skorzystać z busów kursujących pomiędzy dworcem głównym PKP w Przemyślu a przejściem granicznym w Medyce. Odcinek około 13 kilometrów bus pokonuje w 20 minut i podwozi nas jak najbliżej tylko może, czyli pod parking przy przejściu granicznym. Przystanek okupowany jest osobami, które oferują do sprzedaży alkohol i papierosy ze wschodu. Ale ja raczej wybiorę się osobiście do punktu sprzedaży –  ostatnie 300 metrów do przejścia granicznego trzeba przejść pieszkom.

Medyka – Szegini
W budynku polskiej kontroli granicznej czeka grupa około 20 osób, sami Ukraińcy. Tak jak ja jadę na Ukrainę na zakupy, tak  obecni Ukraińcy z zakupów wracali – przez te kilka minut widziałem kosiarki, kable, torby wypchane zakupami z przygranicznej Biedronki i mnóstwo innych rzeczy. Stali też zwykli ludzie wracający z pracy w naszym kraju. W tej kolejce stać nie musiałem, gdyż posiadając europejski paszport mam pierwszeństwo w odprawie (są dwie ścieżki i ścieżka „europejska” jest jasno oznaczona). Polski celnik od razu mnie spostrzegł i poprosił do siebie.

-Poproszę paszport. … Pan Maciej, tak?

Oczywiście – odpowiadam bezzwłocznie.

Pierwszy raz na Ukrainie? – nie zdążyłem odpowiedzieć, gdzie od razu dodał – Ooo, pan to aż z Warszawy przyjechał? – akcentując nazwę miejscowości –  Gdzie pan jedzie?

–Do Mościska, na kilka godzin.
– w odpowiedzi celnik przytaknął i jeszcze sprawdzał paszport. Korzystając z ciszy postanowiłem poprosić go o wbicie pieczątki (bo ponoć polskich paszportów nie muszą stemplować).

–A wbije mi pan stempel?

Celnik uśmiecha się pod nosem – A chce pan?

–Proszę pana, ja bardzo chcę! – odpowiedziałem niemalże od razu.

Wziął stempel do ręki, otworzył jeszcze raz paszport na wolnej stronie w środku, z trzaskiem postawił stempel, zamknął paszport i podał przez „okienko” mówiąc z uśmiechem:

–To proszę bardzo. Do widzenia.

–Do widzenia
. – odpowiedziałem. I tak w moim paszporcie stanęła kolejna, obok rosyjskich, pieczęć:
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2016/08/stempel_medyka-238x300.jpg)
Przejście graniczne Medyka, polskie pieczęcie wjazdowa i wyjazdowa.


Następnie, po wyjściu z budynku czekał mnie około półkilometrowy spacerek do budynku ukraińskiej kontroli granicznej. Tutaj podziału na paszporty UE i „All passports” nie było, ale kolejka posuwała się niezwykle sprawnie. Przed wejściem do budynku pod zadaszeniem powiewa delikatnie już postrzępiona ukraińska flaga obok znaków oznajmiających dumnie „Nie śmiecić! Nie palić! Nie robić zdjęć! Zakaz używania telefonów komórkowych!”. Oczywiście w języku українськийм.

Ukraińska kontrola paszportowa. Podchodzę do okienka, daję paszport kobiecie ze straży granicznej Ukrainy. W przeciwieństwie do tego, czego doświadczyłem po stronie polskiej, tutaj kontrola przebiegła niemalże w ciszy. Usłyszałem jedynie kilka słów, były to Zdejmie okulary! (bo w paszporcie robionym prawie 6 lat temu okularów nie miałem) oraz Dokąd jedzie?

Kilka chwil później znalazłem się na Ukrainie, pierwszy raz.
Szegini – Mościska
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2016/08/szegini1-300x169.jpg)
Kantory, bary, sklepy – Szegini.

Po tym przeszedłem ostatnie kilkaset metrów i znalazłem się wśród kantorów, sklepów, zamkniętych supermarketów, Ład i starszych panów, którzy od razu zobaczyli, że nie jestem tutejszy i pewnie chcę zamienić złotówki po niezwykle atrakcyjnym kursie, kupić papierosy i alkohol oraz pojechać do Lwowa w niezwykle atrakcyjnej cenie. Odczepili się jak powiedziałem, że jadę tylko do Mościska.


Zmierzam w kierunku postoju marszrutek (minibusy) i krzyczy do mnie kierowca jednego z busów:

–Gdzie jedzie!? … Do Mościska? Siadaj, zawiozę cię!

Podchodzę pod okno i się pytam – Ile? – Jednocześnie zobaczyłem, że busik jest całkowicie pusty.

–Siadaj, dojedziemy to zobaczymy. Ja już znam takie „zobaczymy” więc ponawiam pytanie – Ile?

–No siadaj i jedziemy. Widział, że jestem nieugięty więc w końcu odpowiedział. – Do Mościska… no niech będzie trzydzieści.

Szybka kalkulacja w głowie – trzydzieści hrywien, jakieś 5 złotych za jazdę samemu autobusikiem, chyba nawet z namiastką klimatyzacji… cena podejrzanie niska. Pytam ponownie – Trzydzieści hrywien?

–Hrywien? ZŁOTYCH! Wie jak hrywna teraz tania?! Trzydzieści złotych. Tyle to ja biorę i nawet na paliwo mi nie starczy.

Za taką cenę podziękowałem i dalej skierowałem się w stronę wspomnianych marszrutek. Tymczasem cena zeszła już do 20 złotych za kurs do Mościska – Eee! A za dwadzieścia pojedziemy? – To już odbiło się od moich pleców.
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2016/08/marszrutka-300x169.jpg)
„Marszrutka”, czyli minibusy Szegini – Lwów.


Rozkład pokazuje, że między Szegini a Lwowem (około 70 kilometrów) funkcjonuje komunikacja marszrutkowa od godziny 05:00 do 21:00, w „szczytach” z kursami nawet co 20 minut, a w praktyce… w praktyce jest inaczej. Podjeżdża autobus, zapełnia się, drzwi się zamykają i jedziemy. Pisząc „zapełnia się” mam na myśli to, że wszystkie miejsca – siedzące, stojące, kucające i w przyklęku są zajęte, włączając w to miejsce siedząco-klęczące nad zabudową silnika obok kierowcy. Tak wypchany masą ludzką i masą towarową (bo ludzie potrafią wieźć tam wszystko, ponoć nawet zwierzęta na ubój) wyrusza w trasę. Żadnych biletów, żadnych paragonów, płaci się kierowcy i się jedzie.

A ile się płaci? Ja za trasę około 15 kilometrów (Szegini – Mościska i powrót) zapłaciłem 7 UAH, czyli w przeliczeniu 1,1 PLN. Początkowo zdziwiłem się tak niską ceną i myślałem że kierowca sobie ze mnie żartuje, ale mimo wszystko była to cena adekwatna do jakości usługi. Jak widać na jednym z powyższych zdjęć, nie był to klimatyzowany Mercedes Sprinter, rocznik 2015 z regulowanymi siedzeniami i rozrywką pokładową, a ledwo trzymający się na kołach minibus, który szarpał przy ruszaniu intensywnie hałasował i wydzielał intensywne zapachy, zarówno w środku jak i na zewnątrz. Na szczęście podróż do Mościska trwała około 20 minut. Po drodze kilka osób wysiadło „w polu”, ot tak. Krzyknęli do kierowcy że chcą wysiąść i wysiedli. Dojeżdżając do Mościska przy wysiadaniu pytam się kierowcy gdzie stają marszrutki do Szegini. W odpowiedzi usłyszałem instrukcje wymówione płynnym polskim:

–No, stanie pan o tak jak ci tutaj stoją i machnie jak będzie jechał.

/brak opisu turystycznego/
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2016/08/mostiska_cerkiew-169x300.jpg)

Wracamy do Polski
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2016/08/mosc_1-300x169.jpg)
Znak drogowy – 14 kilometrów do Szegini.

(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2016/08/mosc_3-169x300.jpg)
Pomnik Stepana Bandery przy budynku władzy lokalnej, Mościska.

No cóż, kupiłem co miałem kupić, zobaczyłem co miałem zobaczyć, porozmawiałem z kim miałem porozmawiać… czas wracać do Polski, tym bardziej że pociąg do Warszawy mam chwilę po dwudziestej. Jak to było – stanąć tam gdzie stoją ludzie i machnąć jak będzie jechał, tak? No to próbujemy. Niby jest znak przystanku autobusowego, ale rozkładu jazdy brak. Po około 10 minutach czekania i dokładnego obejrzenia okolicy (m.in. tuż przy przystanku znajduje się udekorowany sztucznymi kwiatami pomnik Bandery, zdjęcie wyżej) nadjeżdża żółta marszrutka. Cała zawalona ludźmi, ale udało się wejść. Drzwi się otwierają, robię krok do środka busika i pytam się kierowcy po polsku:

–Do Szegini?

–Tak, wsiadaj.

–Siedem?
– spytałem się, a właściwie stwierdziłem po wcześniejszym przejeździe z Szegini do Mościska.

-Ta. – i podałem kierowcy banknot 10 hrywien. Otrzymałem resztę gdy busik już w zasadzie jechał a w międzyczasie drzwi się zaczęły zamykać.

I jedziemy. Na szczęście kilka osób wysiadło gdzieś w lesie czy w polu i miałem do dyspozycji komfortowe miejsce siedzące w tyle autobusu. Krótki materiał filmowy prezentujący drogę i środek marszrutki (ostatnie 30 sekund) poniżej.

https://www.youtube.com/watch?v=1ZhXF2Sec20

Z przystanku marszrutek do przejścia granicznego pozostało kilkaset metrów do przejścia, skierowałem się jedynie do pierwszego lepszego kantoru żeby wymienić pozostałe mi hrywny na złotówki, bo zostało mi ich może z 50-60 hrywien. Oczywiście wciąż miałem przedstawiane przez lokalnych handlarzy niezwykle atrakcyjne oferty sprzedaży alkoholu i papierosów.

Szegini – Medyka
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2016/08/szegini_przejscie-300x169.jpg)
Brama prowadząca do budynków kontroli granicznej, Szegini.

Przechodzę przez bramę i idę do budynków ukraińskiej kontroli granicznej. Oczywiście witają mnie tabliczki „Nie palić, nie śmiecić” i delikatnie postrzępiona ukraińska flaga. Kontrola ukraińska przechodzi „bezboleśnie”, nawet długo czekać nie trzeba było. W paszporcie dostałem kolejny stempel, tym razem wyjazdowy z Ukrainy.

(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2016/08/stempel_szegini-300x166.jpg)
Stemle: wyjazdowy i wjazdowy do Ukrainy w przejściu Szegini – Medyka.

Po przejściu około 500 metrów pojawiam się już po stronie polskiej w budynku polskiej kontroli celnej i granicznej. W kolejce „All passports” czeka „na oko” licząc sto, może nawet dwieście osób, po stronie „EU passports” tylko kilka.

Po wejściu do przyjemnie klimatyzowanego budynku przychodzi moja kolej – kontrola celna – daję celnikowi paszport, a na stole kładę otwarty szeroko plecak.

Nic ponad limit nie mam. – mówię z uśmiechem. Celnik popatrzył przez chwilę, po tym postukał coś w komputerze i oddał mi paszport. Następne okienko – kontrola straży granicznej w okienku obok.

Daję paszport, przy okazji zerkam – tak jest, widzę stempel to można się upomnieć o „pamiątkę” w paszporcie. Jako, że funkcjonariusz nic nie mówił, sam zacząłem:

–Czy może mi pan wbić stempel? – i od razu na twarzy funkcjonariusza pojawia się uśmiech.

–A chce pan? – strażnik, mimo że to zupełnie inna osoba, zadał mi to samo pytanie, które usłyszałem przy wyjeździe z Polski.

–Oczywiście. – niezwłocznie odpowiedziałem. – Może być przy wjazdowym.

–Gdzie? Na dole? Czy obok? … Tutaj może być? Tutaj? Tak?– zadał jeszcze kilka pytań pomocniczych, aby petent miał spełnione życzenie w stopniu znakomitym. Widzę, że stara się wbić stempel równo, z trzaskiem przyciska maszynkę do paszportu i chwilę przytrzymuje żeby wszystko ładnie się odbiło.

Odkłada stempel, chwilę patrzy na swoje dzieło. Po tym składa paszport i mi oddaje. – Dziękuję.

–Dziękuję, do widzenia.

Kolejny raz we wrześniu. :)


http://wwk.kolej.org.pl/2016/08/ykpaiha/
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 27 Stycznia 2017, 18:37:00
Witajcie, od ostatniego wpisu w paszporcie pojawiły się u mnie 3 kolejne stemple ukraińskie, ale schemat podróży był w zasadzie taki sam - Medyka, Szegini, Mościska, sklepy i powrót. Nic wartego opowiadania.

Za to ostatnio byłem w Szklarskiej Porębie więc przy okazji przejechałem się czeskim szynobusem do miejscowości Tanvald (przystanek Tanvald Zastavka). Przyjechałem pociągiem TLK Uznam/Sudety (Warszawa Wschodnia – Szklarska Poręba Górna). Tamte rejony zasypane są śniegiem o tej porze, z pociągu wysiadło mnóstwo narciarzy. Do pociągu CD jest trochę czasu, można sobie pooglądać piękną stację w Szklarskiej Porębie.
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/22_01_2017_spg_tanvald_1-300x169.jpg)

(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/22_01_2017_spg_tanvald_3-300x169.jpg)

Na stacji obecna jest kasa biletowa Kolei Dolnośląskich. Sprzedaje również bilety na pociągi CD więc jest to kasa oznaczona jako kasa międzynarodowa. Poniżej skan biletu – Tam/Powrót w relacji Szklarska Poręba Górna – Tanvald.
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/bilet_ga4993181-300x180.jpg)

Koleje Czeskie uruchamiają 9 par pociągów dziennie w relacji Szklarska Poręba Górna – Liberec. Pociągi odjeżdżają w godzinach: 8, 9, 10, 11, 12, 14, 16, 18, 20, zawsze 29 minut po pełnej godzinie. Widać tutaj dostosowanie oferty do potrzeb pasażerów – godzinny takt poranny dostosowany jest do narciarzy, po drodze pociąg mija kilka tras narciarskich.
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/22_01_2017_spg_tanvald_4-300x169.jpg)

(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/22_01_2017_spg_tanvald_6-300x169.jpg)

Pojazdy to zmodernizowane szynobusy, kursujące w zestawieniu po dwie sztuki. W pociągu dostępne są toalety, pociąg przystosowany jest do obsługi osób niepełnosprawnych, komfort jazdy jest wysoki. Prędkości na linii nie są duże – maksymalnie to 50-70 km/h, ponadto jest wiele ograniczeń do 20 czy 15 km/h. Pociąg powoli wspina się oraz pokonuje ciasne łuki na linii. Pozwala to nacieszyć się widokami przykrytych śniegiem Karkonoszy.

Z racji ograniczonej ilości czasu udałem się do miejscowości Tanvald (przystanek Tanvald Zastavka), około 1h04m jazdy od Szklarskiej Poręby Górnej.
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/22_01_2017_spg_tanvald_7-300x169.jpg)

(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/22_01_2017_spg_tanvald_9-300x169.jpg)

Tego dnia temperatura wynosiła około 0 stopni C. Co prawda śnieg trzymał się, jednakże mocne słońce wszystko topiło. W całej miejscowości widoczne były potężne sople wiszące z dachów i rynien wraz ze znakami ostrzegawczymi.
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/22_01_2017_spg_tanvald_10-169x300.jpg)

Jako entuzjasta budynków o charakterze sakralnym nie mogłem sobie odmówić zobaczenia lokalnego kościoła – kościół św. Franciszka z Asyżu. Niestety – drzwi wejściowe zamknięte. Wieża zegarowa co 15 minut biła w dzwony.
(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/22_01_2017_spg_tanvald_11-169x300.jpg)

Jako entuzjasta napojów alkoholowych zakupiłem lokalne wyroby browarnicze, ponadto zaopatrzyłem się w jakieś czekolady Made in Česko.

Podsumowując – linią warto się przejechać ze względu na piękne widoki urokliwej trasy położonej wśród gór. Dobra oferta pociągów pozwala też jednego dnia pojechać ze Szklarskiej Poręby do Liberca, tam spędzić kilka godzin i wrócić pociągiem na powrotny pociąg IC do Wrocławia / Gdyni / Warszawy/Poznania.


http://wwk.kolej.org.pl/2017/01/szklarska-poreba-i-tanvald/ (http://wwk.kolej.org.pl/2017/01/szklarska-poreba-i-tanvald/)
Tytuł: Odp: Zażyjmy świeżego powietrza
Wiadomość wysłana przez: MaciejM w 24 Lutego 2019, 17:48:22
http://wwk.kolej.org.pl/muzeum-wsi-mazowieckiej-w-sierpcu/
Dlaczego mój ulubiony wątek na forum jest aż tak zapuszczony?

Byłem dziś w Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu - około 3 kilometry od stacji kolejowej Sierpc, znajduje się świetny skansen – Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu. Obejmuje ono teren około 60ha i przedstawia mazowiecką wieś typu rzędowego. Oznacza to, że domy i gospodarstwa zlokalizowane są po jednej stronie drogi, natomiast naprzeciw nich jest pas ziemi uprawnej przynależny do gospodarstwa. Na terenie muzeum znajdziemy zabudowę wiejską, czyli domy mieszkalne, zabudowania gospodarcze a nawet drewniany kościół. Nie jest to zabudowa oryginalna, w większości przypadków są to repliki budynków lub autentyczne budynki przeniesione z innych lokalizacji, odbudowane z tych samych materiałów w identyczny sposób. Ponadto skansen ma zachowaną kolekcję kilkunastu powozów i sań oraz kilkaset rzeźb drewnianych typu ludowego i sakralnego.

Poza skansenem jest tam również niezwykle klimatyczna stacja kolejowa - stacja węzłowa na skrzyżowaniu linii nr 27 i 33. Poza jedną parą pociągów ARRIVA do Bydgoszczy jest obsługiwana przez Koleje Mazowieckie (relacje do Kutna i Nasielska) szynobusami SA135. Ostatni raz tutaj byłem w 2012 roku i dużo się nie zmieniło - dworzec wciąż zaniedbany, perony trochę ogarnięte, na peronie biletomat (można kupić bilety ZTM Warszawa, trzy godziny drogi pociągiem od Warszawy...)

Wrzucam kilka zdjęć, po więcej zapraszam do artykułu pod linkiem powyżej.

(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2019/02/siepc_luty2019_2-1024x682.jpg)

(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2019/02/siepc_luty2019_1-1024x682.jpg)

(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2019/02/siepc_luty2019_12-1024x682.jpg)

(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2019/02/siepc_luty2019_11-1024x682.jpg)

(http://wwk.kolej.org.pl/wp-content/uploads/2019/02/siepc_luty2019_15-1024x682.jpg)