Witam. Nie jestem kolejarzem, ale według mnie zmiana przepisu powinna iść nieco w innym kierunku. Otóż analizując ostatni wypadek pod Szczekocinami, zawiódł prawdopodobnie człowiek i infrastruktura. Otóż na nic się zda wymyślanie nowych systemów blokad kierunkowych, systemów wykrywania awarii infrastruktury, jeżeli to wszystko można skasować podając sygnał zastępczy. W ten sposób nie pomogą w zapewnieniu bezpieczeństwa żadne systemy, do których dezaktywacji będzie miał dostęp człowiek. Jeżeli infrastruktura jest wykorzystywana w sposób nietypowy, (typowy – zgodnie z normalnymi warunkami eksploatacji przewidzianymi podczas planowania i budowy danego odcinka) wówczas eksploatacja taka powinna być obwarowana szczególnymi obostrzonymi warunkami. Powróćmy do ostatniej katastrofy, otóż podstawową przyczyną jej zaistnienia było wyprawienie przez dyżurnych ruchu dwóch składów na ten sam tor poprzez podanie sygnału zastępczego, który anulował wszelkie ewentualnie działające zabezpieczenia techniczne pozwalające uniknąć takiej sytuacji. Drugim powodem tragicznych następstw była prędkość składów w wyniku, której maszyniści nie mieli szans na chociażby zareagowanie na powstałą sytuację, kiedy zobaczyli się z naprzeciwka. Uważam, że prędkość, jaka obowiązuje przy przejeździe obok semafora z sygnałem zastępczym powinna obowiązywać nie tylko na terenie posterunku, który sygnał podał, ale również na szlaku do najbliższego posterunku. Sytuacja taka spowoduje, że dyżurny zacznie dociekać wnikliwiej, dlaczego nie może podać innego sygnału niż zastępczy. Skoro dojdzie do wniosku, że to wada lub wina urządzeń, wówczas mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną i dalsze kontynuowanie jazdy należy uznać albo za niemożliwe albo warunkowe. Tu warunkiem miałaby być bezpieczna prędkość. Ewentualne zderzenie przy prędkości wypadkowej dwóch składów wynoszącej 80 km/h były by nieporównywalnie mniejsze niż przy wypadkowej około 200 km/h. Niewykluczone, że maszyniści mieli by te parę sekund więcej na reakcję, a tym samym na wdrożenie procedury hamowania nagłego, co by spowodowało dalsze zmniejszenie prędkości i skutków zderzenia.