1
Inne niekolejowe / Odp: Wasza praca/szkoła
« dnia: 16 Czerwca 2012, 07:22:08 »
Jestem lekarzem w trakcie specjalizacji z anestezjologii i intensywnej terapii.
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Gdybys mogl stworzyc takie nagranie byłoby to bardzo cenne
Jeżeli w normalnym liberalnym kraju ciężko zachoruje to będzie mnie stać na wzięcie kredytu na drogie leczenie.
Natomiast Ty nie podajesz rozwiązania tylko mówisz że ten system który jest powinien taki być(państwowy) ale nie w tej formie to w jakiej?
Wiem że lekarzy w tym kraju nie brakuje, mają świetne przychodnie i przyjmują o każdej porze dnia i nocy. Tyle że większość ludzi nie może im zapłacić bo jednocześnie płaci składki(ok 200zł.) na NFZ i ich po prostu nie stać. Do tego dochodzą inne podatki i składki to jak ci ludzie mają mieć?
Przykład z wyrwaniem zęba jest bardzo dobrym przykładem, każdy woli iść do prywatnego, da mu 5 dych i na lata ma spokój i po bólu a tak co miesiąc musi płacić haracz NFZ-twoi.
Więc może pomyśleć o prywatnym ubezpieczeniu a nie państwowym.
W Polsce lepiej mają się zwierzęta niż ludzie, pies czy kot, jak zachoruje to właściciel idzie z nim do weterynarza. Zwierzę otrzyma fachową pomoc bez kolejek, dzieje się tak dlatego iż nie istnieje Ministerstwo Zdrowia Psów i Kotów. Gdyby takowe istniało, trzeba było by płacić składki na MZPiK a te by powiedziało że limity się wyczerpały i zapisali by 5-letniego psa na 2030r. na zabieg... to już lepiej łopata i ... zakopać biedaka.
Może ten lok co manewrował na torze obok wyjechał za ukres ?? Ale, gdzie był manewrowy na początku składu jeżeli lokomotywa pchała skład.
Bo szczerze pogubiłem się jak to się stało
Wtedy tamten drugi skład też musiałby manewrować. Bardzo prawdopodobna jest wersja Jageera, że nastawniczowie używali lewych kluczy, szczególnie na takim węźle.
Wie ktoś czy to były tylko składy Orlenu czy jeszcze jakiejś innej spółki?
Wyjątek potwierdza regułę, że zawsze.
Tak na marginesie, to zawsze w pierwszym wagonie drugiej klasy,
Nie, nie pracuje i nie jeżdżę tak często :P. Ale nigdy nie natrafiłem na drużynę konduktorską w wagonie 2 klasy, jeśli jest pierwsza. Kiedyś nawet jechałem z nimi w jednym przedziale.
Tam jest jeszcze Lubaczewski junior.
@Iwan, osobiście gościa nie znam ale jest to 'prezes koła miłośników metra w Warszawie', niejaki Karol A. Lubaczewski --> Link.
Na filmiku widać,
Zrobiłem taki mały projekcik jak by to wyglądało gdyby pociągnąć czałoś czernią, lub dodać czerwone wstęgi, niedopracowane ale tak dla przykładu...