Generalnie chodzi mi wyłącznie o ten pierwszy moment wejścia w zakręt i gwałtowne rzucenie obrazem. To że potem mnie płynnie przechyla jest oczywiście w 100% uzasadnione i zrozumiałe.
Brakuje krzywych przejściowych które idealnie powinny być klotoidą, jednak stosuje się w projektowaniu i w budowie przybliżenie za pomocą paraboli trzeciego stopnia wg wzoru:
y=x^3/(6Rl)
Z tego co zauważyłem (a na pewno na TD) w maszynie zdarzają się łuki gdzie takich krzywych brakuje. Na ogół, ale nie zawsze, w rzeczywistości razem ze wzrostem krzywizny krzywej przejściowej liniowo wzrasta wartość przechyłki. Oczywiście w momencie w którym łuk osiągnie swoją właściwą krzywiznę, przechyłka pozostaje na stałym poziomie.
10 lat temu tworzyłem sobie własną scenerię w 3Dmaxie. Opublikowane skrypty z tego okresu pozwalały na generowanie krzywych przejściowych, ale przyznam się, że te krzywe wydawały mi się mało realne. Z racji iż miałem wzór do obliczenia krzywych przejściowych i przechyłki z uwzględnieniem maksymalnego przyspieszenia bocznego oraz prędkości maksymalnej jaka miała obowiązywać na linii wstawiałem je ręcznie po kawałeczku. Przyjmowałem ich długość na 100 lub 150 metrów, dzieliłem na odcinki 10 metrowe i obliczałem dla każdego odcinka wartość promienia (krzywizny) oraz wartość przechyłki początkową i końcową. Idąc w głąb łuku każdy odcinek miał coraz mniejszy promień, a przechyłka odcinka zaczynała się od wartości jakiej kończył się poprzedni odcinek i wzrastała proporcjonalnie do następnego odcinka.
No niestety jest z tym trochę zabawy i zjadło to trochę czasu, ale efekt był super :)