Najlepiej zwalić na warunki zewnętrzne i PKP-PLK, bo "nie widać - nasyp/słońce przeszkadza, brak rogatek, brak sygnalizacji, jeżdżą "40km/h", itp wymówki". Sierżanty stoją, więc jest ograniczenia do 20 z tytułu braku widoczności lub przekroczonego ruchu na przejeździe. A co z zasadą "nie widzę/nie mam pewności - nie jadę"?
Ostatnio sąsiadka zaparkowała tak (od ściany budynku), że nie pozostawiła wymaganego 1.5m na przejście po chodniku (np. z wózkiem dziecięcym) . Na pytanie czy pozostawiła odpowiednio dużo miejsca dla pieszych z wózkiem - "Muszę wyjść zobaczyć, bo nie widzę i nie wiem...". Ręce, piersi i penisy opadają.