O AI słów kilka...
AI (Artificial Intelligence, ang. 'sztuczna inteligencja') jest już ładnych kilku lat nieodłącznym elementem MaSzyny. Jednakże raz po raz można spostrzec, że coś jest nie tak z jego zachowaniem. Bardzo często są to niedoskonałości samego AI, a raczej luźnego zbioru kilku nie do końca uporządkowanych reguł dotyczących prowadzenia pojazdu i składu. O ile rozpędzanie się i utrzymywanie zadanej prędkości z rozkładu jazdy nie stanowi jakiegoś problemu, o tyle przestrzeganie ograniczeń, zwalnianie i zatrzymywanie się w miejscu nie są najmocniejszą stroną sztucznego maszynisty. Oto kilka czynników, które wpływają na skuteczność AI.
Po pierwsze, skład. Długie pociągi towarowe mają z reguły ustawiony przebieg hamowania G, czyli wolnodziałający. Pełne zahamowanie i zluzowanie może trwać po 30-40 sekund. Nie jest łatwo przeuczyć AI, że czasem trzeba kapkę poczekać, zamiast ciągle zmniejszać ciśnienie w przewodzie hamulcowym i potem gwałtownie dawać w popełnianie z nadzieją, że już, zaraz, od razu odhamuje się cały skład. Istnieje środek zapobiegawczy na to:
a) nie dawać opóźnienia G do wagonów towarowych, co jednak wpływa na prowadzenie pociągu przez człowieka - nie polecane;
b) sprawić, by AI wymuszało na wagonach ciśnienie w siłownikach układu hamulca. Jest to metoda dosyć kontrowersyjna, gdyż umniejsza realizm fizyki, aczkolwiek znacząco zwiększa skuteczność prowadzenia komputera pociągów na nastawieniu G, gdyż opóźnienie zmniejsza się w sposób widoczny. Pewne kroki zostały już w tę stronę poczynione i na Quarku (trasa dolna) AI doskonale wjeżdża w ograniczenie, troszkę gorzej radzi sobie z hamowaniem w peronach (nie przerzyna, ale czasem staje za daleko od semafora wyjazdowego). Jazda po Całkowie też nie sprawiała większych niespodzianek.
Po drugie, poprawne ince. Wiele tarcz ostrzegawczych zapisuje sobie w komórce pamięci, że przy semku jest 0 albo Vmax. Ale czy tak jest w rzeczywistości? Sygnały S1x oznaczają 40 przy semaforze. Jednak zanim AI dojrzy semafor, przygotowuje się do zatrzymania, dlatego ważne są poprawne wskazania w incach, inaczej komputer będzie chciał się niepotrzebnie zatrzymać w miejscu, gdzie nie powinien. Należy na to zwrócić dużą uwagę. Sądzę, że to zaszłość po dawnych, bezwładnych bardzo hamulcach.
Kolejna sprawa, to poprawne ustawienie wskaźników w scenerii. Czy zastanawiał się ktoś, dlaczego w Quarku między Polem i Dejawami wskaźniki W8 są bardzo blisko W9? Otóż kiedyś AI miało bardzo duże problemy z hamowaniem. Poza tym, wskaźnik musiałby być ustawiony przed semaforem SBL. Wirtualny maszynista jeździ tak, jak mu każą, więc kolejność sygnałów jest bardzo ważna. Doskonale widać to na przykładzie krzyżowej, gdzie AI dosyć mocno szaleje, np. za Klonowem w stronę Markowa Dolnego. Najpierw dostaje z W27 szlakową 90,
SetVelocity 90 90
później S2 na SBL,
SetVelocity -1 -1
przez co szlakowa przestaje obowiązywać! Następnie W8
SetProximityVelocity 800 40
i unieważniający znowu semafor SBL, po czym nagle AI jedzie 70 w miejscu, gdzie powinno jechać tylko 40.
Velocity 40.0 (we wpisie toru)
Po wyjeździe dostaje W9 kończące.
SetVelocity -1 -1
Sztuczna inteligencja, jak na razie, nie umie sobie tego uporządkować i narysować na schemacie prędkości. W takim wypadku bezwzględnie należy powtarzać zdarzenia powiązane ze wskaźnikiem W8 zaraz za semaforem odstępowym SBL.
Cały ten post poświęciłem tylko jeździe pociągowej, gdyż, w porównaniu z manewrami, jest to bardzo dobra strona obecnego vMecha. Oczywiście będą prowadzone prace nad rozwojem sztucznego maszynisty w stronę lepszego sterowania pociągiem, hamowania i przestrzegania ograniczeń. Być może uda się także coś zwojować w sprawie jazdy manewrowej (Shunt), gdyż działanie w tym trybie jest mocno uproszczone.
youBy