Odświeżę trochę temat. W moim przypadku kariera zaczęła się od urzędu pracy 2,5 miesiąca szkolenia na licencję za którą urząd płacił mi 950 zł przez okres szkolenia. Później siedziałem dwa miesiące bez pracy zanim zatrudniła mnie firma. Dostałem wtedy około 1400 zł na rękę ( kwoty będę pisać ile dostaje do kieszeni), przez pół roku. W między czasie zrobili mi manewrowego i stawka podniosła się do 1650-1700 zł. I tak przez rok, po roku doszedł dodatek za węgiel 160 zł czyli ok 100 na rękę ( ok 1800zl wypłaty), w między czasie cały czas szkolenie na świadectwo. W tygodniu na maszynie jako manewrowy z obsługą hamulca ( czyli taki niby pomocnik ), a sobota i niedziela wykłady dojazd na własny koszt. Po dwóch latach udało się zrobić świadectwo masz., dostałem umowę na 2800 zł co daję z dodatkami, pojedynkami ok2400zł na rękę. (i tak już od dwóch lat ). Czyli jak słyszycie od kogoś że maszynista zarabia 5000zł to albo jeździ już ze 20 lat na maszynie albo robi po 300 godź. w miesiącu.
Spację stawia się za znakiem interpunkcyjnym a nie z obu stron. | @Stele