Definicja sieci telekomunikacyjnej jest w polskim prawie na tyle szeroka, że kolejowe walkie-talkie jako taka się raczej na nią łapie (choć moim zdaniem nie powinno). Pytanie tylko, czy nasłuch częstotliwości radiowej jest podłączaniem się do sieci telekomunikacyjnej. Moim zdaniem nie, ale tutaj przydałoby się zdanie kogoś, kto zna jakieś wyroki sądów (a, że w polsce precedensy nie obowiązują, to i to nie będzie ostatecznie rozstrzygające). Co do zabezpieczeń, to tych złamać się nie da, bo ich nie ma.
Podsumowując --- dopóki nikomu nie nabrudździsz, to nikt się Tobą nie zainteresuje. A jeśli komuś nabruździsz, to w takim prawodastwie jak nasze znajdzie się na Ciebie tyle haków, że i tak mogą Cię wsadzić do więzienia.