...i zlosliwce, mialem kila razy okazje zobaczyc, z LADY Samary, jadac do Muszyny; pedzi taki ciezarowka jak glupi, a ledwie sie zrobi podwojna linia, to sie wlecze 30km/h. A sprobuj wyprzedzic... A jakie cyrki wyprawiaja, zeby tylko bron Boze nie jechac za nami, bo kto to widzial, zeby on swoja Toyota jechal za "Iwanem"? Co z tego, ze LADA czysta, bez ani jednej plamy rdzy (!!!), a jego Toyota to uzywany powypadkowy grat kupiony na zachodzie, z ktorego lakier schodzi platami? Ale nie jest Iwan, i on za Iwanem jechac nie bedzie, woli n.p. w dolinie Poradu na zakrecie z widocznoscia ~30m na podwojnej ciaglej wyprzedzac. A potem sie wlecze jak, za przeproszeniem, "smrod za wojskiem", a jak otworzal przejazd, to po dziesieciu sekundach zaczyna ruszac jak by mial 100 Eaosow przyczepionych z tylu. Ten sam typ co w miescie jedzie 160km/h gdzie jest ograniczenie do 90, a potem nie potrafi ruszyc spod swiatel. Tu, w Niemczech, to zapala sie zolte, wszyscy puszczaja hamulec, zielone, to wszyscy ruszaja jednoczesnie; im dalej z tylu tym wolniej oczywiscie, bo odstep trza miec, ale ruszaja szybko. A potem jestem w Warszawie, i stoje pod swiatlami i nie moge sie nadziwic jak to wszystko rusza, n.p. pod GUSem na Ochocie, to skrzyzowanie jest dosc porzadnie zaprojektowane, a i tak co i ra takie sie korki robia ze nie daj Boze; albo pod pomnikiem lotnika, tragedia, autobus tam to przez trzy fazy potrafi sie wlec...