« Odpowiedź #28 dnia: 16 Kwietnia 2008, 19:25:28 »
I tak na moją logikę lokomotywa po takim zderzeniu powinna przejść naprawę główną, aby wykluczyć wszelkie możliwe uszkodzenia jakichkolwiek podzespołów, które mogłyby rzutować na dalsze bezpieczne jej użytkowanie.
Szanowny kolego to jest PKP... pamiętaj o kosztach :). Naprawy głównej raczej nie przejdzie, co najwyżej zrobią coś w rodzaju "przeglądu głównego" połączonego z naprawą uszkodzeń. Blachę "wyklepią" i odmalują, parę rzeczy dospawają, kilka wytną, resztę sprawdzą i wio na szlak. Nikt raczej nie będzie robił głównej bo to olbrzymie koszta (gdzieś kiedyś mówiono mi, że główna dla siódemki to coś koło 1,5mln zł niezależnie od stopnia zużycia czy uszkodzeń).
"Niestety" lok może przejść chyba 4 NG (co 5mln km każda). Więc nie sądzę by chcieli przez NG skrócić jej żywotność właśnie o te 5mln km z powodu rozwalonego czoła. Może wezmą czoło od jakiegoś trupa.
Zresztą znasz na pewno powiedzenie, że " Polak potrafi" :D.
Pozdrawiam :).
Zapisane
Autoryzacja: M62, M62Ko, M62M, BR231, BR232, BR233 060DA, TEM2, S200, t448p, SM42, SM30, SM03, SA105, SA108, SA132, SA134
EU07 (4E, 303E), ET21 (3E/1, 3E/1M), ET22, 111Ed, E4MSU, ES64F4, E186, E189, E140, E181, E182, E183, ET40, EN57, EN57AKW, EN76