Tak wiem Szefie, ale czy to ma takie duże znaczenie w tym rozgardiaszu?
Cytowałem post za postem tylko po to, aby nie było możliwości skasowania posta. W normalnej sytuacji łączę posty. Potraktowałem tę sytuację jako wyjątkową.
Jak ktoś czyta moje poczynania na forum, o tym wie, iż właśnie tak robię. Tutaj, to było celowe przyczepienie się (zresztą niepotrzebne, ale życie jest sztuką wyborów).
Próbowałem załogodzić sytuację w pewnych momentach, nie dało rady, a wręcz przeciwnie. Ja nie będę się temu biernie przyglądał jak ktoś mnie obraża czy wyśmiewa. W pewnym momencie mówię dosyć. No, ale dobra było mineło. Miał kaprys być agresorem, był.
Oto przykłady w chronologii:
Do pewnego momentu dyskusja toczyła sie na argumenty, ale od:
Zetek napisał:
No można ale jest mało uzdolnionych tak jak Ty by ubrać kwadrat odblaskowy :D
moja odp:
To było nie w porządku, ale ok, niech Ci będzie
dalej napisałem:
f) koszulkę z krótkimi rękawami i napisem "POLICJA" (iż koszulka jest częścią munduru cytat z rozporządzenia)
hmm, na logikę biorąc czym dla otoczenia różni się kamizelka od tej koszulki (pomijając brak odblasków).
Z tego wynika, iż być może prawo nie jest doskonałe i jest luka.
Ja jak powiedziałem, sam nie wiem, staram się to wziąć na chłopski rozum.
Ponadto to rozporządzenie było z roku 2004, może była nowelka.
Zetek napisał:
kamizelka ma rękawy? hmm jeszcze się z taka nie spotkałem, po za tym koszulki policyjne maja kolor czarny, a kamizelka seledynowy, fakt są bardzo podobne :)
Przecież wiadomo, że nie będą jota w jote takie same, czymś muszą się różnić, a chodziło tutaj o napis "Policja" i na koszulce i na kamizelce. Jestem pewnien, iż Zetek wiedział o co chodzi. Odpowiedziałem:
Przestań strugać wariata. Robisz z siebie w tym konekście o którym rozmawiamy.
Fakt, tutaj mogłem inaczej, ale jasne dla kogoś jest, iż to była ironia skierowanan w moją stronę (niepotrzeba zresztą).
Dalej ja napisałem:
Ja nie chcę tego rozstrzygać , po kolei obalałem teorie niektórych. Dowiedziałem się tego czego się dowiedziałem na komisariacie, zresztą trochę logiki. Jeśli będziemy się kierować logiką, to dojdziecie do tego samego wniosku.
Miło było.
Na co Zetek:
Na logikę to nie powinno się robić błędów a Ty robisz, np. "roztrzygać", "Dowiedziałęm", "wnoisku" a innych za błędy ortograficzne karcisz,
Zupełnie, a to zupełnie nie na temat, wątek typowo osobisty.
Przeprosiłem za błędy ort i literówki i napisałem, iż to nie logika, tylko błedy ort. i myli pojęcia.
Następnie Zetek napisał:
blisko masz, nie było Cię dokładnie 11 min 27 sekund :D
wyjaśniłem, ze mam b. blisko komisariatu. Znowu wątek osobisty. Ponadto jeśli się z kimś dyskutuje, to powinno być jakieś zaufanie do rozmówcy. Ja z założenia takowe mam, gdzyż nie mam powodu nie wierzyć komuś.
Następnie Zetek napisał:
Dla mnie logiczne jest, że każdy rodowity Polak powinien znać swój język dobrze, na tyle by nie robić byków, owszem są takie choroby jak np. dysortografia. :D Z
Znowu wątek osobisty, niepotrzeny, przecież mógłbym też w tym momencie zacząć szukać wad u Zetka, nie zrobiłem tego, przemilaczałem.
następny post zetka:
Nie pisze sie dwóch postów, jeden pod drugim, niby moderator a prostych zasad netykiety na forum nie zna.
Tu znowu wątek nieprzyjemny osobisty, ponownie przemilczałem i zamknąłem wątek.
Co miałem zrobić, błagać Zetku, ależ proszę Cię uprzejmie, nie pisz tak, nie wyśmiewaj się ze mnie tak, czy milczeć, czy iść w zaparte i się wyzywać!!!
Też potrafię być uparty, też potrafię kogoś wyśmiać, też potarfię szukać u kogoś błędów, ale tego nie robiłem. Nie jestem smarkaczem i mnie takie rzeczy nie bawią. Liczyłem na rozmowę na argumenty. Przecież gdybym chciał, wyszukałbym tyle głupot co do tej pory nawypisywał Zetek lub też innego typu rzeczy.
Oceńcie to sami.
Wydzielam.
Quark-t