Już widzisz, torchę Ci zamotałem w głowie. Jak będziesz mógł, to nie pytaj zwykłego stójkowego. Oni znają prawdopodobnie parenaście przepisów, z którymi mają najczęściej do czynienia.
http://bip.stegna.ug.gov.pl/plik.php?did=471To odnośnie też munduru. Nie ma tam co prawda jednoznacznie to co chcemy, ale jest ważny punkt odnośnie powagi munduru. Coś na rzeczy musi być, iż ja nieuprawniony założę mundur, to mogę być za uwłaszczenie powagi munduru pociągnięty do odpowiedzialności.
Kamizelki są częścią munduru.
Więcej już mi się nie chce szukać.
Edycja:
Tak sobie pomyślałem, sprawa nierealna, ale teoretycznie możliwa (skoro niby wolno):
Sytuacja1: duży dworzec gdzieś w zachodniej Polsce, lato, godz. 14:00, 400 ludzi na dworcu, pożar lub inne zagrożenie np. bombowe, 10% ludzi w kamizelkach Policja-przebierańcy, 10% ludzi w kamizelkach SOK-przebierańcy, 10% ludzi w kamizelkach Pogotowie-przebierańcy, 5% ludzi w kamizelkach Straż-przebierańcy, 5% ludzi w kamizelkach PKP-przebierańcy, 59,5% ludzi zwykłych podróżnych, 0,5% prawdziwy mundurowi i pracownicy PKP.
Sytuacja2: duży dworzec gdzieś w południowej Polsce, wiosna następnego roku, godz. 15:00, 300 ludzi na dworcu, pożar lub inne zagrożenie np. bombowe, 30% ludzi w kamizelkach PKP-przebierańcy, 30% ludzi w kamizelkach SOK-przebierańcy, 30% ludzi zwykłych podróżnych, 10% prawdziwy mundurowi i pracownicy PKP.
(to pisałem ja Bogusław Wołoszański :) )
Może proporcje źle gdzieś tam dobrane, ale wiadomo o co chodzi.
Ciekawe byłyby akcje ratunkowe. W ciemno mogę powiedzieć, iż akcje byłyby utrudnione i być może w związku z tym dodatkowe ofiary, w tym i wśród przebierańców.
Sytuacja3: bardziej realna, przebieraniec SOK, dworzec i kogoś biją. Przebieraniec nic sobie nie robi, tylko stoi, gapie się przyglądają i później opisują w gazecie, iż SOKista stał i się biernie przyglądał. Później władze prowadzą dochodzenie, kto miał służbę itd..., czyli ogólnie mówiąc galimatias.
Mam nadzieję, iż Ci którzy tworzą prawo i często wydają bzdurne przepisy, akurat tutaj zachowali rozwagę.