Przeładowania hamulca można uniknąć, postępując tak, jakbyśmy mieli do czynienia np. z matrosowem, lub innym systemem, który nie redukuje samoczynnie ciśnienia w PG jak oerlikon. W takim przypadku robota trochę się komplikuje, bo musimy pilnować jak oka w głowie ciśnienia, i co chwilę w luz (Numpad-4). Patrzymy na ciśnienie w PG (można sobie pomóc klawiszem F2), jeśli spadnie poniżej 0.5MPa to na dwie sekundy w udeżeniowe i spowrotem luz.
Technika opanowana na exe starszych niż kolegi @KURS'a oraz potwierdzona rozmowami z mechanikami jeżdzącymi na lokach wyposażonych w system matrosowa.
Natomiast jeśli chodzi o samo przeładowanie, to jego efekty (w realu) pojawiają się w momencie gdy z pozycji napełniania daje się w jazdę i ciśnienie w PG zaczyna schodzić do nominalnego (0.5+0.02MPa) a ciśnienie w zbiorniku rozżądczym (na wagonie lub loku) jest większe. Wtedy zawór rozżądczy hamulca może (nie musi:D) zacząć podawać ciśnienie ze zbiornika do cylindrów hamulcowych. Na loku z załogą nie ma z tym problemu, ale jeśli chwyciło nam pociąg, to może być różnie. Przy kranie oerlikona można próbować usunąć przeładowanie z loka, ale np przy matrosowie lepiej od razu przelecieć się te 40 wagonów tam i z powrotem, klnąc na czym świat stoi:D