Ustawienie mniejszej rozdzielczości w aparacie a zmniejszanie jej potem programem graficznym to nie jest to samo.
Tia? Udowodnij. Bo co - bo tam aparat pomniejsza, a tutaj program graficzny? ;]
Różnica jest zasadnicza. Chociażby dlatego, że jakiejkolwiek obróbki zdjęć należy dokonywać przy jak największej rozdzielczości. Dopiero po wykonaniu wszystkich czynności powinno się zmniejszyć obraz do pożądanych rozmiarów. Kto robi inaczej dużo na tym może stracić.
Do tego dążyłem i Twoja wypowiedź jest taka sama jak mój pogląd. Zauważ, że ktoś wyżej napisał, że lepiej wychodzą mu zdjęcia z mniejszą rozdzielczością robioną przez aparat, niż z większą. Jeżeli posiada jakiś aparat [w telefonie] VGA, gdzie duża rozdzielczość jest wynikiem podwajania pikseli... no cóż... faktycznie lepiej będzie, jeśli będzie robić fotki w mniejszej rozdziałce.
W tym przypadku rozmiar w pikselach.
No. To teraz zastanów się. Albo nie... ;) Będę potem wysłuchiwał Twoich wywodów... Pokaże Ci to na obrazkach:
1) Zdjęcie w rozdzielczości 2304x1728:
2) Zdjęcie w rozdzielczości 1024x768:
3) Zdjęcie w rozdzielczości 320x240:
4) Zdjęcie w rozdzielczości 32x16:
Przy porównaniu 1 zdjęcia z 2gim utrata jakości jak i szczegółów jest praktycznie niewidoczna.
Przy porównaniu 1 zdjęcia z 3cim utrata jakości... jakiej jakości? Po prostu nie widać szczegółów. Barwa kolorów jest taka sama! Jeżeli przy pomniejszaniu używasz oryginalnych proporcji przy powiększeniu 100% krawędzie będą idealne. Chyba, że Ty ciągle mówisz o porównaniu zdjęcia w wysokiej rozdzielczości [jak np.
1)] z pomniejszonym [np.
2)], tyle że to drugie chcesz później powiększyć do poprzedniego rozmiaru... To nie jest grafika wektorowa.
O porównaniu zdjęcia 1szego z 4tym nie będę nawet wspominał... Szczegółów praktycznie nie można dostrzec.
Mam sobie ustawiać pudełko zapałek, potem odchodzić od niego na 10 metrów. Nie wiem do czego zmierzasz, ale trudno chcesz udowodnić swoją racje.
Do tego, że albo nie umiesz czytać, albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem. A co do reszty, patrz wyżej...
Tia autor wykonał zdjęcie o rozdzielczości 2816x2112 6Mpixeli. Po pomniejszeniu w programie Gimp 2.2 jakość zdjęcia się pogorszyła. Dałeś Mu jaką radę. NIE. To koniec dyskusji.
Pomniejszył do jakich rozmiarów? 512x512. Później powiększył sobie 3krotnie. Napisałem o tym wcześniej. Pomniejsz sobie zdjęcie 1000x1000 do 5x5, a później ponownie powiększ do 1000x1000. O efekcie, osobie która bawi się grafiką chyba wspominać nie muszę, bo przecież posiadasz ogromny zakres wiedzy w tym temacie.
Odniosłem się do postu autora tematu.
Rozumiem.
Nie pomyślałeś, że w różnych aparatach może być to różnie nazwane.
Faktycznie, nie pomyślałem. Proszę, nie bij...
W cyfrówkach średniej klasy autofokus możesz wyłączyć. A ostrość, a ostrość to jest róznica. Ale Ty o tym nie wiesz.
Nie mówiłem o autofocusie
Po tych ostatnich wypowiedziach dałeś do zrozumienia, że nie masz zielonego pojęcia.
Nie mam zielonego pojęcia na jaki temat? ;]
A co byś jeszcze chciał, może każdemu fotografowi taki jak Ty mam lustrzankę cyfrową zasponsorować.
Spoko, przyjmę z otwartymi rękoma. ;]
Każdy szanujący się fotograf powinien mieć statyw.
Taak. No jasne. :) Tylko zapominasz o tym, że osoby które się tu udzielają to NIE SĄ zawodowi fotografowie. Owszem, profesjonalistów także można tutaj spotkać, ale to jest mniejszość. Większość to osoby które posiadają zwykły aparat, głównie przeznaczony do robienia zdjęć 'wszystkiemu', a nie tylko kolei. Zapomniałeś także, że nie każdego stać na statyw. Owszem - jak ma cyfrówkę, to stać go także na statyw... Tylko nie każdy posiada własną cyfrówkę. Może niektórzy pożyczają od rodziny, znajomych etc.? O tym też nie pomyślałeś. Ale co tam, każdy szanujący się fotograf musi mieć statyw. Ja się szanuję i mi jakoś statyw na razie nie potrzebny. Jak zakupię sobie lepszy aparacik, to zastanowię się nad zakupem stojaka. Spokojna głowa. ;]
A temu, że jak naciskasz spust migawki, to zawsze aparat drgnie, gdyż ruch przenosi na aparat.
Buhahahaha... Nie wiem jak Ty, ale ja aparat trzymam zawsze mocno i zdecydowanie. Spust chodzi mi w miarę 'miękko' (że się tak wyrażę), że przy nacisku aparat mi nie drga. Ale to może nie wina aparatu, tylko braku siły potrzebnej do trzymania aparatu w jednej pozycji. ;] Poćwicz mięśnie rąk. xD
Z uwagi, że nie masz nic do powiedzenia w temacie, uważam dalszą dyskusję z Tobą za bezcelową.
Tak, nie mam nic do powiedzenia. Biada mi, oj biada... Szkoda że już nie posłucham Twoich mądrości. Dziękuję za poświęcenie mi uwagi. ;]
Dla mnie jakość to rozdzielczość + ilość kolorów, znaczy się im wyżej tym lepiej.
Drugorzędna dla mnie jest kompresja stratna np. do jpg.
Czyli według mnie lepszą jakość osiągnę, gdy skompresuje do jpg 1024x768 32 bit kolorów, niż jakbym pozostawił w bmp (czyli bez kompresji) rozdzielczość 800x600 256 kolorów.
Dobrze myślę?
Nie. Po pierwsze powiększając rozdzielczość mniejszą do większej w grafice rastrowej ZAWSZE jakość będzie gorsza.
Po drugie zamiana palety 256 kolorów na paletę 32bitową nic Ci nie da, ponieważ na obrazku i tak zostanie użyte 256 kolorów.
Tylko teraz jakiś inteligent może się odezwać: 'używasz JPG, to tracisz jakość! Bo to kompresja stratna!'
Tak, tylko że niektórzy zapominają, że można sobie wybrać dużą lub małą kompresję. Pokażę to na przykładzie zapisu pliku JPG dzięki programowi ACDSee6.0:
Oryginalny obrazek (powinno być BMP, jednak tinypic.com automatycznie bmp konwertuje do jpg):
15% kompresji [domyślna wartość w programie]:
50% kompresji:
90% kompresji:
100% kompresji:
Przy grafice gdzie zostało użyte kilka kolorów, miejsca w którym graniczą ze sobą inne kolory są wyraźnie widoczne i oddzielane są one przez jeden piksel - mimo wszystko widać kompresję.
Teraz pokażę to na fotce wykonanej cyfrówką. Pozwolę sobie użyć już przywołanego, przykładowego zdjęcia.
Oryginalne (mimo wszystko utrata jakości jest, bo aparat zapisuje w jpg):
15% kompresji:
50% kompresji:
90% kompresji:
100% kompresji:
Porównajcie sobie oryginalne foto i fotkę z 15%. kompresją. Różnica? Praktycznie żadna.
GIF równierz jest formatem bezstratnym, ale nie ma jej w aparatach ze względów cywilno-prawnych i ekonomicznych (GIF jest formatem licenionowanym).
Tylko z definicji jest formatem bezstratnym... GIF używa tylko palety 256 kolorowej, co mimo wszystko jest jest gorszą jakością od JPGa 32 bitowego...
Nie wiem czy Gimp 2.2 bez odpowiedniego plugina jest w stanie taką operację przeprowadzić.
A jeszcze nie tak dawno kłóciłeś się ze mną, że GIMP jest lepszy niż Photoshop... ;]
EDIT:
Ahh... posta pisałem przez ok. 20 minut... Więc jeżeli ktoś już coś odpowiedział przede mną, proszę mi wybaczyć.