Artykuł jest tak sformułowany, że winę zrzuca na maszynistę a to kompletna bzdura.
Owszem - bzdurą nie jest iż jechał pijany, ale to inna sprawa.
Zauważcie, że wóz strazacki ma rozbity przód a lokomotywa lekko obite czoło - czyli strażacy myśleli zapewne iż zdążą, a jako ze widac tu jeden to - i lokomotywa jest luzem, można się domyślać, ze predkość nie była za duża i myśleli, ze zdążą..