- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: Kawu w 15 Marca 2007, 18:34:17
-
Na wstępie witam, bo to mój pierwszy post. :)
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=35648
Pijany maszynista wjechał w wóz strażacki
Jechali na sygnale do pożaru lasu. Nie spodziewali się, że ich akcja skończy się tam, gdzie drogę przecinają tory kolejowe. W ich samochód niespodziewanie uderzyła lokomotywa, którą prowadził pijany maszynista...
-
Ej no sorry - czy pojazd uprzywilejowany ma pierwszeństwo przed koleją?
A maszynista po prostu źle trafił. Miał pierwszeństwo.
-
Dobrze że nikt nie zginął. Wypadki chodzą parami, dwa dni temu jedna ofiara śmiertelna w Piasku koło Pszczyny( http://my.opera.com/akvin-profeta/blog/tragedia-we-mgle ).
Jakby ktoś trafił na więcej zdjęć tej stonki to niech zapoda.
-
Dobrze że nikt nie zginął. Wypadki chodzą parami, dwa dni temu jedna ofiara śmiertelna w Piasku koło Pszczyny( http://my.opera.com/akvin-profeta/blog/tragedia-we-mgle ).
Jakby ktoś trafił na więcej zdjęć tej stonki to niech zapoda.
Straszne zdarzenie. Bardzo natomiast przeraziła mnie mapka z odległością hamowania pociągu. Wiem, że pociąg hamuje długo (szczeólnie z prędkości koło 100, jaka tam jest) ale dopiero w tej sytuacji uświadomiłem sobie ile to jest... KU PRZESTRODZE!!
-
Za jazde po pijanemu sam bym go wsadził. A co do wypadku to wine tu ponosi jak zwykle kierowca. Pojazd uprzywilejowany nie ma pierwszeństwa przed koleją nawet jeśli jest to karetka z pacjentem którego życie zalezy od czasu dotarcia do szpitala. Kiedyś słyszłem o wypadku karetki gdzie kierowca karetki wjechał na czerownym na skrzyżowanie i doszło do wypadku. Kierowca karetki został za to ukarany bo miał jechać bezpiecznie a nie stwarzać zagrożenie tylko dlatego że mu sie wydawało że ma pierwszeństwo.
Dodano po 9 minutach:
Bardzo natomiast przeraziła mnie mapka z odległością hamowania pociągu. Wiem, że pociąg hamuje długo (szczeólnie z prędkości koło 100, jaka tam jest) ale dopiero w tej sytuacji uświadomiłem sobie ile to jest... KU PRZESTRODZE!!
Dla prędkosci do 120 km/h droga hamowania wynosi do 700m!!
-
No i zalezy to również w pewnej mierze od składu - czy jest to pędzące brutto 40 wagonów z węglem, czy też osobówka z 3 bonanzami na haku.
-
Straszne zdarzenie. Bardzo natomiast przeraziła mnie mapka z odległością hamowania pociągu. Wiem, że pociąg hamuje długo (szczeólnie z prędkości koło 100, jaka tam jest) ale dopiero w tej sytuacji uświadomiłem sobie ile to jest... KU PRZESTRODZE!!
Na tym odcinku prędkość wynosi 120 km/h, ale pociąg jechał w moim odczuciu najwyżej 70, może 80. A pewnie jest w stanie osiągnąć ponad 100, bo od stacji w Pszczynie to już spory kawałek ,a przed przystankiem w Piasku zaczynają hamować dopiero za tym przejazdem. Nie mówiąc już o EP09 prowadzących np. EC Praha, który w Pszczynie się nie zatrzymuje, więc pewnie pojedzie tam z prędkością 120 km/h.
Pozdrawiam!
-
No i zalezy to również w pewnej mierze od składu - czy jest to pędzące brutto 40 wagonów z węglem, czy też osobówka z 3 bonanzami na haku.
Jeśli te 40 węglarek będzie pustych to powinny wyhamować z tej samej prędkości na krótszym odcinku niż 3 bonanzy
-
Pijany maszynista wjechał w wóz strażacki
Jechali na sygnale do pożaru lasu. Nie spodziewali się, że ich akcja skończy się tam, gdzie drogę przecinają tory kolejowe. W ich samochód niespodziewanie uderzyła lokomotywa, którą prowadził pijany maszynista...
Powinno chyba być - Wóz strażacki wjechał w pociąg...
Maszynista oczywiście - nie powinien pijany jechać. Nawet jeśli, to i tak:
- nie bedzie wstanie jechać ze względu na poziom upojenia - zatrzyma się skład (to jeszcze zależy czym jedzie).
- przejedzie na czerwonym semafor -> zainterweniuje dyżurny - zatrzyma skład.
Może się zdarzyć wypadek - ale to, że straż wjechała w pociąg a nie odwrotnie, jest tu faktem i gazety, radio itp. nie powinny robic nagonki na maszynistę, jakby to była tylko i wyłącznie jego wina.
-
Artykuł jest tak sformułowany, że winę zrzuca na maszynistę a to kompletna bzdura.
Owszem - bzdurą nie jest iż jechał pijany, ale to inna sprawa.
Zauważcie, że wóz strazacki ma rozbity przód a lokomotywa lekko obite czoło - czyli strażacy myśleli zapewne iż zdążą, a jako ze widac tu jeden to - i lokomotywa jest luzem, można się domyślać, ze predkość nie była za duża i myśleli, ze zdążą..
-
Artykuł jest tak sformułowany, że winę zrzuca na maszynistę a to kompletna bzdura.
Owszem - bzdurą nie jest iż jechał pijany, ale to inna sprawa.
Zauważcie, że wóz strazacki ma rozbity przód a lokomotywa lekko obite czoło - czyli strażacy myśleli zapewne iż zdążą, a jako ze widac tu jeden to - i lokomotywa jest luzem, można się domyślać, ze predkość nie była za duża i myśleli, ze zdążą..
Dotarłem do szokującego filmu, który pokazuje stan owego maszynisty, na godzinę przed wypadkiem (właśnie zmierzał do roboty). Myślę że słusznie obwinia sie maszynistę :D
http://www.wrzuta.pl/film/1t6IfBuZid/el_kopyto
-
Jeśli te 40 węglarek będzie pustych to powinny wyhamować z tej samej prędkości na krótszym odcinku niż 3 bonanzy
No żebyś się nie ze... zdziwił.
-
Artykuł jest tak sformułowany, że winę zrzuca na maszynistę a to kompletna bzdura.
Owszem - bzdurą nie jest iż jechał pijany, ale to inna sprawa.
Zauważcie, że wóz strazacki ma rozbity przód a lokomotywa lekko obite czoło - czyli strażacy myśleli zapewne iż zdążą, a jako ze widac tu jeden to - i lokomotywa jest luzem, można się domyślać, ze predkość nie była za duża i myśleli, ze zdążą..
Dotarłem do szokującego filmu, który pokazuje stan owego maszynisty, na godzinę przed wypadkiem (właśnie zmierzał do roboty). Myślę że słusznie obwinia sie maszynistę :D
http://www.wrzuta.pl/film/1t6IfBuZid/el_kopyto
A skąd wiadomo, że to ów maszynista. No i jak ów wszedł na masznę? :P
-
No i jak ów wszedł na masznę? :P
Wsadzili go ba sam nie był wstanie. :)
-
No tak.
Obstawiam, że sam Naczelnik dał mu 'stopkę' :P
-
Jak wszedł na maszynę?
A co nie słyszałeś o pijanych, którzy spadli z drugiego piętra i niczego sobie nie połamali?
To prawidło musi działać też w drugą stronę.
Poza tym, nieźle sobie radził wchodząc na ten nasyp :-)