Nie rozumiem narzekania na PKP, na rząd, czy na drużników, nawet gdy zdarzy się, że zaniedbają swoje obowiązki. Bezpieczeństwo na przejeździe spoczywa na barkach kierowcy, to głównie on jest odpowiedzialny za to, co tam się zdarzy. I to niezależnie od tego, w jakim stanie jest sygnalizacja, przejazd, jaka jest pogoda, czy co tam jeszcze komu może przeszkadzać. Zasada jest jedna, pociąg ma zawsze pierwszeństwo, niezależnie od wszystkiego innego. Wystarczy o tym pamiętać i wszyscy będziemy bezpieczni. Czasem jak czytam jakieś artykuły, wypowiedzi to mam wrażenie, jakby ludzie o tym pozapominali.