Mam nadzieję jednak, że rozumiecie relaia gospodarki, PKP nie musi za wszelką cenę osiągać maksymalne zyski przy minimalnych kosztach. W przedsiębiorstwach prywatnych podstawą ich utrzymania jest zysk i oby był największy. Gdy przy tym utrzymują normy bezpieczeństwa jest dobrze, ale gdy łamią przepisy, tylko po to by utrzymać czas dowozu (dostawy) to nie jest to "fair". Wiadomo PKP jako spółka budżetu państwa może pozwolić sobie na zachowanie norm bezpieczeństwa, bo wiadomo ewentualny deficyt pokryje bużet państwa (chodzi mi o dopłaty do "biznesu"). Niesety czas pracy jest tutaj pierwszorzędnym, bo jak wszyscy wiemy kierowcy tirów bardzo często łamią te przepisy i "rozwalają" się na drzewach i w rowach, jak to jest w spółkach kolejowych nie wiem. Mogę powiedzieć tylko jedno mi się podoba jedna spółka, którą szanuję, bo jeździ w mojej okolicy i jest dość solidna, jak inne to nie wiem. Niestety firmy konkurujące tylko za pomocą ceny przewozu, nie przywiązujących wagi do bezpieczeństwa powinny być usuwane z rynku. Jak to się przenosi na polskie realia nie wiem i możę zbyt pochopnie się wypowiedziałem i oceniłem, za co przepraszam.
Widzę, że Mariusz mnie uprzedził w pewnych kwestiach:)