Wszystko zależy od maszynisty, ale z tego co zauważyłem w KD większość używa tempomatu, czy to z pulpitu, czy z palucha. Na niektórych Impulsach jest tylko ten temat, że albo przebija tempomat o 1-2 km/h, więc trzeba korygować z przycisku w zadanijku, albo mocniej dać zadajnik jazdy w przód, żeby tempomat agresywniej reagował. Bardzo pomocne na górskich szlakach, typu Szklarska, Międzylesie, gdzie nie musisz się martwić o hamowanie, czy rozruch pod górę, bo zawsze trzyma zadaną prędkość.
Co do przebijania prędkości w KD, o której mówi centarail, nie słyszałem, żeby kogoś się czepili, jak przekroczył o te 1 czy 2 km/h, ale liczy się szybka reakcja maszynisty. Bodajże nawet na Impulsach ten 1km/h jest w granicach błędów pomiarowych.
Co do bezpiecznego jeżdżenia 5km/h mniej, to może na siódemkach i Haslerach ma sens, bo tam ta wskazówka skacze właśnie w tym zakresie. Natomiast na nowszych maszynach i w ruchu osobowym jedź 5km/h mniej, do stacji końcowej ładne opóźnienie przywieziesz :D