MaSzyna ma coraz wyższe wymagania, wyższą jakość modeli i lepszą, bardziej złożoną fizykę, a to oznacza więcej operacji nie tylko na grafice i jej pamięci dedykowanej, ale też na RAM-ie, gdzie jest liczona właśnie fizyka taboru i przebieg symulacji - należy się do tego przyzwyczaić. Nowe scenerie zawierają coraz więcej taboru w ruchu podczas pojedynczego scenariusza i cały ten ruch musi być wciąż liczony w czasie rzeczywistym, a do tego potrzeba nie tylko lepszych procesorów ale też lepszego RAM-u, a zatem nie zgadzam się, że DDR pracujący w trybie single channel nie ma już znaczenia - kilka nanosekund razy setki milionów operacji to już są wyraźne straty - kiedyś scenariusz z jednym składem użytkownika i ozdobnym składem do minięcia na trasie chodził płynnie na Pentium IV z 1GB SDRAM - dziś na Poranku czy Wieczorze na l053 tych pociągów i manewrów musi zostać policzonych nawet kilkanaście naraz - no, przecież z czynnym udziałem RAM-u. DDR na pewno nie szkodzi płynności, nawet jeśli nie poprawia niczego w starych scenariuszach, a ilość RAM niezgodna z ideą DDR będzie z pewnością spowalniać symulację w tych bardziej złożonych. Nie - DDR nie wymyślono dla komercyjnych superprodukcji - to był/jest dobry sposób na podwojenie wydajności podsystemu pamięci RAM nakładem mniejszym, niż wymyślanie koła na nowo, a to, że niespecjalnie pomaga w wysyłaniu maili, rysowaniu tabelek w Excelu czy pisaniu listu w Wordzie, to nie znaczy, że korzystają z tego tylko najnowsze gry komercyjne - w końcu nie wymyślono tego wczoraj, tylko w poprzedniej dekadzie i póki co nie ma lepszego sposobu na poprawę wydajności pamięci.