No niestety, podwozie mimo, że tanie i przestarzałe, ale ma jeszcze jedną dodatkową wadę - jeżeli ma ktoś dostęp do WOS-ów
W większości przypadków linie bez większego znaczenia dla gospodarki. Dodatkowo elektryczny Gagarin jest mniej uniwersalny od spalinowego, bo nie pojedzie po liniach bez sieci trakcyjnej, ale moja uwaga taka jak wyżej :) To jest lokomotywa z założenia zaprojektowana dla najcięższych składów 3200+
EDIT:
Na oko wózek był standardowy
Wózek ma kompozytowe nakładki wideł maźniczych i ogólnie w wielu węzłach ciernych mamy parę metal-kompozyt. Nie wymaga to smarowania itd. Silniki trakcyjne, to w przypadku tej lokomotywy jak i większości M62M są silnikami DC produkcji firmy z USA i tam też regenerowane. Silniki na maksymalne napięcie 1150 V, co pociągało za sobą konieczność zastosowania transformatora. W lokomotywie ZTCW są trzy transformatory na dużo większe częstotliwości niż 50 Hz stąd tez niezbyt wielkie i ciężkie. Zaletą takiego rozwiązania jest niewrażliwość maszyn na zły stan izolacji głównej, zawilgocenie itp. Po prostu masa lokomotywy nie bierze udziału w przepływie elektronów. Instalacja jest dwuprzewodowa tak jak w dieslach z przekładnią elektryczną i lokomotywach transformatorowych prądu przemiennego znanych u naszych sąsiadów i nie tylko. Każdy silnik jest regulowany indywidualnie i lokomotywa ma dzięki temu znacznie lepiej wykorzystywać przyczepność w zmiennych warunkach. Znacznie lepiej niż np. M62M, M62, Class66, czy elektrowozy AC pierwszych generacji tzn. wykorzystującymi silniki: jednofazowe AC lub DC sterowane poprzez regulację na odczepach transformatora. 207E będzie też lepsza od "tyrystorowych" lokomotyw produkcji czeskiej Skody, gdzie silniki pracują parami ze względu na niemożność wykonania silnika na pełne napięcie sieci 3kV - w gabarytach mieszczących się w wózku, przy indywidualnym napędzie osi ("monosilniki" się dało).
207E w praktyce może jedynie ustępować pod tym względem E6ACT i pochodnym z rodziny znanej jako "Dragon".