Przepraszam. Jechałem w trybie normalnym, na Zwierzyńcu, ED72, rano (wersja którą dawałem do testów). Nie próbowałem go wykolejać, przejechałem do końca, bo na starym exe ten scenariusz kończył się dokładnie jak zaczynało się robić jasno, chciałem porównać światło. Ogólnie jest dużo ciemniej (miałem problem w orientacji przy zapalonej tylko prawej lampie), ale trudno ocenić czy ogólna jasność jest prawidłowa, bo te trójkąty migają jak szalone, przez chwilę jest idealnie, za chwilę jest źle.
To, że oświetlenie jest dla całych trójkątów to wiem bo to widać. I tak wygląda 100x lepiej niż wszystko co było wcześniej. To jednak nie tłumaczy dlaczego ten sam trójkąt nagle robi się dużo jaśniejszy, i gwałtownie gaśnie. Wg mnie prawidłowy algorytm powinien uzależniać oświetlenie danego trójkąta od odległości od lampy - ta zmienia się płynnie. Tymczasem oświetlenie trójkątów zmienia się skokowo. Zgaduję, że do obliczeń brany jest nie ten trójkąt, tylko jakiś inny, który znajduje się za czołem składu. Skąd zgaduję? Zbliżam się do peronu, cały peron jest prawidłowo oświetlony. Nagle peron gaśnie, chociaż nie zdążyłem nawet minąć czołem składu jego początku. Nie narzekam, po prostu opisuję jak to się zachowuje w tej wersji.
Potem testowałem scenariusz Całkowo SN61, tryb normalny, tego wykolejałem, ale wykolejenie nie dało opisu "derailed" i w zasadzie nie było widać że skład był wykolejony. Po prostu dość szybko nagle zahamował i nie dało się ruszyć, po tym poznałem, że jednak się wykoleił.
Przy okazji dla SN-a testowałem też hamulec pomocniczy - nadal nie działa, ale z tego co wiem to nie było jeszcze poprawiane. Zrobiłem kilka screenów z jazd, ale nie wnoszą nic nowego do tematu więc nie wklejam.
Ciekawostka: ostre zahamowanie przechyla kamerę w pionie - bardzo fajny efekt, jakby się mechanik bujnął w fotelu ;) Niestety ten sam efekt występuje przy odhamowaniu kiedy skład się nie porusza, ani nie zaczyna się poruszać po odhamowaniu. OK, po odhamowaniu lokomotywa może się przemieścić względem składu nieznacznie i to powinno być odczuwalne w kabinie, mam jednak wrażenie, że tylko w przypadku używania hamulca pomocniczego, w przypadku zespolonego ten efekt powinien być pomijalny, zwłaszcza podczas odhamowania na postoju.