Jeśli już nawiązujemy do TD2. Skierowałem swoją uwagę (i prace) na ten drugi symulator z tego powodu, iż jest możliwość rozgrywki multiplayer oraz można pobawić się jako dyżurny. Ale co faktycznie mnie skusiło, to edytor, w którym robię trasę bez żadnego bólu, miliona tutoriali, zewnętrznych programów, tworzę obiekty w "normalnych" formatach i wrzucam bez problemu.
Ale co bym chciał ostatecznie powiedzieć. Wydaje mi się, że czasami warto schować jakieś swoje osobiste urazy do osób, symulatora, bo w końcu ostatecznie wszyscy jesteśmy pasjonatami kolei. Stąd warto rozwijać MaSzynę jak i TD2, a nie robić jakąś już na starcie konkurencję. Wymiana obiektami to żaden problem, współpraca również.