Borys, przedstaw jakiś dokument lub instrukcję, która potwierdzi Twoje twierdzenie (odnośnie ED250, rzecz jasna). Mnie wydaje się, że wysoce odbiega ono od definicji, którą przedstawił PiterCC (w zamieszczonym linku, nt. systemu ADD). ADD tak na chłopski rozum powinno uniemożliwić kontynuowanie jazdy zespołu trakcyjnego osobie, która robi to w sposób zagrażający bezpieczeństwu i życiu pasażerów. Reasumując, jeśli doszło do wyzwolenia zabezpieczenia na wskutek nieumiejętnej obsługi pociągu, to system ten powinien zapobiec możliwości dalszej jazdy właśnie uniemożliwiając podniesienie drugiego, sprawnego pantografu. Nie wiem jak było/jest na EU07 czy EP09, ale doskonale wszyscy wiemy, że na tych lokomotywach nie ma zabezpieczenia, którego nie można obejść. Różnorakie ingerencje warsztatowców, jak i samych maszynistów w układ elektryczny, pneumatyczny, lub jakikolwiek inny system może i daje możliwość - mimo zastrzeżeń producenta - kontynuacji jazdy. Lecz wtedy jedziesz na własną odpowiedzialność. Ingerując w system gwarantujący bezpieczeństwo, podpisujesz się pod bezpieczeństwem swoim, jak i podróżnych. A na tak odważne kroki w przypadku składu ED250 raczej nikt by się nie zdecydował. Chociażby z powodu utraty gwarancji.