Lata temu, gdy pan P.T. był jeszcze jednym z naczelników na Prokocimiu (wówczas istniało jedno PKP) to dzięki jego wytrwałości doszło do skutku uruchomienie EP03-01 na podzespołach z EN57 i ET21 z powodu braku oryginalnych. Ze względu na strunobeton nie było to łatwym zadaniem. Malowania ET21-57 to też zasługa "wstawiennictwa" jego osobowości, czy pomysł ocalenia poprzez sprowadzenie na w/w zakład EP05-22, którą po czasie na kanale przemalowano na zielone barwy. Dzięki temu człowiekowi także naniesiono jedną z autentycznych dat naprawy pojazdu z początku lat 70-tych. Ja tylko żałuję, że nie ma jednego PKP, oraz dana osoba nadal nie piastuje stanowiska naczelnika w Prokocimiu. Teraz Wrocław i Pan Boduszek - im kibicuję. Sporo taboru odnowili i dalej prowadzą pracę. Ile pracy, wolnego czasu, a przede wszystkim środków finansowych poszło. Jednak na ich przykładzie można śmiało stwierdzić, że się da. Dodatkowo obydwoma rękami podpisuję się pod postem użytkownika @ST44-003. Ja nie "psioczę" na InterCity, lecz jestem zadowolony, że zrobili ukłon w naszą stronę dając nam namiastkę czasów, które minęły, dla mnie tak świeżych, jakby było to wczoraj (vide - żółte czoła, żółte pasy na ET22). Doceńmy i cieszmy się z tego co mamy, bo PKP Intercity mogła zrobić, jak druga duża spółka z grupy PKP i machnąć przy okazji napraw wszystko na granatowo-szary.