Tam i tak było telefoniczne zapowiadanie pociągów po torze 1 i 2.
Tylko nie wiem, czy zapowiadanie było także w dniu katastrofy, czy już po, ponieważ zdjęcia zostały zrobione kilka dni później.
To było, czy nie. Sam nie wiesz. Ta kartka o tym nie świadczy, bo nie wiesz, czy zdjęcia były robione w dniu katastrofy a na 99% nie były, bo nikt normalny by w ten dzień już nie wpuścił tam mediów (wątpię, żeby komisja robiła te zdjęcia).
Ja sie tylko zastanawiam jak często blokada liniowa i wskazanie zajętości toru szlakowego nie pracowało prawidłowo, że ISDR olał ich wskazania.
A gdzie jest napisane, że olał? Wygrała rutyna... i tyle. Byle do przodu i zamrugała Sz-ta odruchowo.
Przykład mrugania Sz-tów odruchowo? Niedawno w Biadolinach był ustawiony przelot dla TLK i mechanik krzyczy, że mu wygasł wjazd, to dyżurny nie patrząc na pulpit podciągnął Sz-ta. Na szczęście nastawniczy zobaczył na gruncie, że jeden rozjazd mimo utwierdzenia przestawił się i by skierował tą TLK-ę na tor zajęty z bruttem. I tutaj najprawdopodobniej było tak samo...
Pytanie: Dlaczego producenci USRK nie stosują wykrywania na "czołowe" za pomocą liczników? To nie jest trudne do zrobienia, akurat na tym szlaku jest blokada z licznikami. Jakby było takie proste rozwiązanie też by nie doszło do tragedii. USRK mają różne bajery, ale często brakuje "podstawowych" funkcji, które wspomagają.