@Mihau, podałem tylko przykład. Uczulanie też nic nie da, no bo dzieci wiedzą lepiej. Dorośli zresztą też. To już zależy tylko od wyobraźni i odpowiedzialności każdego przebywającego w okolicach szlaków i obiektów kolejowych.
Ja też to świętych nie należe, bo w Łagiewnikach zdarza mi się przy zamkniętych rogatkach przechodzić, upewniając się najpierw czy niczego na horyzoncie jadącego nie widać.
Kiedyś czytałem komentarz do zdjęcia, robionego bezpośrednio z toru na szlaku, że gość sto razy się obracał przed zrobieniem zdjęcia pociągu jadącego z przeciwka. Już samo tłumaczenie autora zdjęcia sugeruje, że niewiele ma zdrowego rozsądku.
Uważam też, że nie ma potrzeby dalej debatować i przytaczać przykładów takich zachowań, bo wszystko zależne jest od tego czy dany człowiek myśli nad tym co robi czy też nie.