Niestety ale informacje o ET22-277 okazały się nietrafione, byłem na Fabrycznym oraz na Głównym i go nie było. Szczerze mówiąc spodziewałem się tego, bo w Wałbrzychu rzadko kiedy stoją prywaciarze, jak już przyjadą to ładują im skład żwirem i od razu odjeżdżają. Chyba, że on jeździ do Czarnego Boru to wtedy ustrzelenie go jest mało prawdopodobne.