Z tymi emeryturami to nie takie proste jak Wam się wydaje. Pewnie, że obniżyć podatki, akcyzę na paliwa, podnieść płace, przerzucić na pracodawcę większe nakłady na płacenie składek itp itd. Ale NIE MA TAK ŁATWO!
1. Co ma akcyza na paliwa na wysokość emerytur?
2. Dlaczego pracodawca ma płacić jeszcze więcej na moją składkę (i tak płaci większość)?
3. Co ma najniższa krajowa do wysokości emerytury?
Wszystko tak naprawdę zależy od nas samych. Zaczynając już w szkole podstawowej. Gdy masz dobre wyniki w nauce w szkole średniej zdasz maturę z dobrymi stopniami, masz większe szanse dostania się na studia na które chcesz iść/na które jest popyt. Po skończonych studiach masz dyplom fachowca. Następnie aby być dobrym w tym, co się wyniosło ze studiów trzeba miec praktykę. I zaraz posypią się "gromy" gdzie ją zrobić? Ano odpowiem tak :Dla chcącego nie ma nic trudnego! Gdy się wie czego chce oraz dąży do wybranego celu zawsze się udaje. Po zdobyciu stażu/praktyki i pokazaniu pracodawcy, że jest się w danej dziedzinie dobrym - dostajesz posadę odpowiadającą Twoim umiejętnościom oraz doświadczeniu i wiedzy. I nie za najniższą krajową lecz za dobre pieniądze.
Na swoim przypadku: po studiach, z wieloma uprawnieniami (dozory) mam posadę Szefa Utrzymania Ruchu w firmie produkcyjnej za stawkę ponad parokrotnie większej niż najniższa krajowa. Zaczynałem od "dołu" czyli od pracownika produkcyjnego. Potem po okresie 3 miesięcy dostałem szanse bycia mistrzem zmiany, po następnych 6-ciu miesiącach dostałem posadę Szefa Utrzymania Ruchu. Więc oczywiście można awansować i co za tym idzie poprawić swój status finansowy. Dochodzą także również zwiększone obowiązki jak i odpowiedzialność.
Mam także do czynienia z osobami, które chcą w naszej firmie pracować. Składają podania różni ludzie. I wiecie co jest w tym tragicznego i nad czym można się załamać? Osoby od 18 do 26 lat KOMPLETNIE nie potrafią się sprzedać pracodawcom! Nie potrafią pokazać pracodawcy w czym są mocni, co umieją. Więc mając takiego delikwenta przed sobą i zadając mu pytanie: Z Pana doświadczeniem (zerowym) oraz wiedzą (oceny ze świadectw/dyplomów) na poziomie dobrym/dostatecznym) ile Pan chciałby zarabiać? I wiecie jakie są odpowiedzi? Zaskakujące. Myślą, że zaczną jak kadra menadżerska :)
Więc zamiast narzekać na pracodawców/rząd/podatki itp zacznijmy lepiej od samych siebie. Zróbmy rachunek sumienia tego, co potrafimy, co umiemy, czym się zajmujemy, jakie mamy obowiązki, za co jesteśmy odpowiedzialni i oceńmy czy zapłata za to, co robimy jest odpowiednia. Jeśli nie - szukajmy innej bardziej płatnej bądź napiszę to po chamsku: siedźmy na "tyłku" i nie ględźmy jak to nam źle.