1. We Wrocławiu Głównym zapowiedzi są bardzo wyraźne, gong jest nawet nie najgorszy (ale to mało ważne). Miałem lekki sentyment do tego starego gongu, ale myślę, że czystość dźwięku obecnego to rekompensuje.
2. W Legnicy charakterystyczne "Stacja Legnica, stacja Legnica..." dźwięk jak na każdym innym "pospolitym" dworcu - taki sobie.
3. Jawor - tu gong się zepsuł parę lat temu, więc w zapowiedziach nie ma gongu. Ba, nie ma nawet czasami zapowiedzi - to ze względu na odmawiające posłuszeństwa nagłośnienie.
4. Węgierska Górka - głos brzmi jak naturalny, lecz po paru dniach pobytu w tej miejscowości zorientowałem się, że wszystkie zapowiedzi brzmią tak samo, z tym że zmieniona jest tylko godzina i relacja (wszystko idzie według szablonu - "Pociąg osobowy z X do Y planowy odjazd NN.MM... wjedzie na tor K przy peronie L"), więc zapewne mówi to syntezator mowy.
5. Sucha Beskidzka - zamiast gongu jest jakiś jęk.