Kasacje taboru w 2012 roku.

[sektor 77]

Wczoraj rozmawiałem z kolegą z Opola , który jest maszynistą i powiedział mi , że na emeryturkę (kasacja)będą przechodziły EU06 - co do sztuki. On jako mechanik zaczynający pracę na tej maszynie , sobie ją chwali i wspomina , że to bardzo dobre elektrowozy. Jednak już mają swoją historię.

[wysek44]

Do kasacji zostały zakwalifikowane cztery fiaty z Lublina:

SU45-126
SU45-021
SU45-172
SU45-173

Prawdopodobnie 1/2 marca trafiły na warszawskie Odolany. W najbliższym czasie mają być pocięte.

[adamst]

Wczoraj rozmawiałem z kolegą z Opola , który jest maszynistą i powiedział mi , że na emeryturkę (kasacja)będą przechodziły EU06 - co do sztuki. On jako mechanik zaczynający pracę na tej maszynie , sobie ją chwali i wspomina , że to bardzo dobre elektrowozy. Jednak już mają swoją historię.

Czy ktoś podejmuje jakieś działania w celu zachowania egzemplarza muzealnego?

[Wokulski]

I dlaczego mają kasować sprawny tabor?

[MaciejM]

Prawdopodobnie 1/2 marca trafiły na warszawskie Odolany.

Trafiły. Pewne źródło.

[AtapiCl]

I dlaczego mają kasować sprawny tabor?

Dlaczego mają trzymać złom? Stanie w krzakach też kosztuje i to sporo.

[Wokulski]

Ale są czynne EU06 które dobrze sobie radzą, więc w czym tkwi problem?

[Sawi]

Dlaczego mają trzymać złom? Stanie w krzakach też kosztuje i to sporo.

No ok skoro to są spore  koszty  to dlaczego nie wzięli się za to wcześniej? Tylko teraz się nagle budzą.

[przem710]

Ale są czynne EU06 które dobrze sobie radzą, więc w czym tkwi problem?

Dlatego że niedługo wyjeżdżą kilometry i wypada im 3 naprawa główna. Dopóki nie wyjeżdżą kilometrów nikt ich nie skasuje. Za pewne zostaną zachowane jakieś EU06 do celów muzealnych, lecz na wszystkie 7 bym nie liczył.

[Marcin S]

Do kasacji zostały zakwalifikowane cztery fiaty z Lublina:

SU45-126
SU45-021
SU45-172
SU45-173

Prawdopodobnie 1/2 marca trafiły na warszawskie Odolany. W najbliższym czasie mają być pocięte.

Te fiaty trafiły na sam zakład, czy do pobliskich złomiarzy?

[MaciejM]

Do złomiarzy. Ale podobno złomiarz "chytry". ;) Nawet zdjęcia nie zrobisz.

[prof_klos]

I dlaczego mają kasować sprawny tabor?

Dlaczego mają trzymać złom? Stanie w krzakach też kosztuje i to sporo.

Na złomie też da się zarobić, zwłaszcza teraz, gdy ceny poszły mocno w górę. A z niektórych wraków i tak nic już się nie zrobi. Czasem opłaca się skasować i wyjąć ewentualnie to, co się może w przyszłości nadać.

[Marcin S]

Do złomiarzy. Ale podobno złomiarz "chytry". ;) Nawet zdjęcia nie zrobisz.

Owszem... :/ O interesach można z nim zapomnieć.

[wysek44]

Do złomiarzy. Ale podobno złomiarz "chytry". ;) Nawet zdjęcia nie zrobisz.

Mam fotę, na bazie której napisałem o tej sytuacji. Ale ja jej nie zrobiłem. Autora nie znam. Znalezione w sieci.

[Marcin S]

Do złomiarzy. Ale podobno złomiarz "chytry". ;) Nawet zdjęcia nie zrobisz.

Mam fotę, na bazie której napisałem o tej sytuacji. Ale ja jej nie zrobiłem. Autora nie znam. Znalezione w sieci.

Więc zdjęcie zostało zapewne zrobione za czasów innych tamtejszych "rządów"...

[mechatronik]

Mam fotę, na bazie której napisałem o tej sytuacji. Ale ja jej nie zrobiłem. Autora nie znam. Znalezione w sieci.

Jak możesz to pokaż zdjęcie. Bo fotek maszyn to ja widziałem kilkanaście ale nie z terenu złomu a z zewnątrz. Z terenu to nawet o opatrzeniu na nie można było zapomnieć…

[wysek44]

Mam fotę, na bazie której napisałem o tej sytuacji. Ale ja jej nie zrobiłem. Autora nie znam. Znalezione w sieci.

Jak możesz to pokaż zdjęcie. Bo fotek maszyn to ja widziałem kilkanaście ale nie z terenu złomu a z zewnątrz. Z terenu to nawet o opatrzeniu na nie można było zapomnieć…

[mechatronik]

To zdjęcie nie zostało zrobione z terenu złomu a z pozostałości po jakiejś kładce nad torami. Do takich wspinaczek uciekali się miłośnicy bo z gruntu (terenu złomu) nie było opcji zrobić zdjęć.

[Marcin S]

To zdjęcie nie zostało zrobione z terenu złomu a z pozostałości po jakiejś kładce nad torami. Do takich wspinaczek uciekali się miłośnicy bo z gruntu (terenu złomu) nie było opcji zrobić zdjęć.

Pragnę jedynie nadmienić, iż ta kładka już od kilku lat jest zamknięta i grozi zawaleniem. Ale jak to w Polsce bywa zamiast zarządzić rozbiórkę tej, że kładki to lepiej ją zamknąć i modlić się, aby się nie rozpadła. :/
Ech, natomiast jak patrzę na te lokomotywy to tylko części jak na wyciągnięcie ręki... :(

[motonita2002]

To zdjęcie nie zostało zrobione z terenu złomu a z pozostałości po jakiejś kładce nad torami. Do takich wspinaczek uciekali się miłośnicy bo z gruntu (terenu złomu) nie było opcji zrobić zdjęć.

Tutaj inny kadr z tego miejsca:
http://rail.phototrans.eu/14,63861,0.html

[Marcin S]

To zdjęcie nie zostało zrobione z terenu złomu a z pozostałości po jakiejś kładce nad torami. Do takich wspinaczek uciekali się miłośnicy bo z gruntu (terenu złomu) nie było opcji zrobić zdjęć.

Tutaj inny kadr z tego miejsca:
http://rail.phototrans.eu/14,63861,0.html

Widać, że ktoś się wdrapał na murek.

[hanys]

Kurde, mogli by z tych SU45 (tych w lepszym stanie , które i tak na złom idą) wyciągnąć różne detale z pulpitu i kabiny , i odwzorować symulator lokomotywy , tak jak zrobili EP09 dla szkolenia maszynistów spółek PKP ;)

[BLAcKboY]

A po co symulator maszyny która lada rok (no bo chyba nie dzień) zniknie z torów?

[hanys]

Po to, aby np. miłośnicy kolei, albo maszyniści wiekowi, którzy kiedyś jeździli na nich (a obecnie nie mogą), mogli sobie nią pół wirtualnie popykać. I powspominać to i owo?

Nie stawiamy spacji przed przecinkiem, kropką czy pytajnikiem. Poprawiłem.

Kamils

[Mihau]

Po to , aby np. miłośnicy kolei , albo maszyniści z wiekowi , którzy kiedyś jeździli na nich(a obecnie nie mogą ) , mogli sobie nią pół wirtualnie popykać. I powspominać to i owo ?

Twoje uzasadnienie ma w sobie tyle sensu co sypanie ulic solą w lecie.

[Sawi]

To ja odpowiem tak: po to by zachować historię naszej kolei nie tylko na kartach książek, ale również jako historyczne zabytkowe pojazdy namacalny dowód, że takie maszyny były i przez wiele lat dzielnie na kolei służyły. Przeraża mnie to jak teraz nagle po latach się obudzili i tną na potęgę ile wlezie.

[Marcin S]

To ja odpowiem tak: po to by zachować historię naszej kolei nie tylko na kartach książek, ale również jako historyczne zabytkowe pojazdy namacalny dowód, że takie maszyny były i przez wiele lat dzielnie na kolei służyły. Przeraża mnie to jak teraz nagle po latach się obudzili i tną na potęgę ile wlezie.

Twoja wypowiedź skłania do takiej refleksji nad tym co się teraz z koleją dzieje. Nie oszukujmy się, teraz kolej to dno. Nie mówię tu o cenach biletów, czy co półgodzinnym nowym rozkładem jazdy, chodzi o tego "ducha" Polskich kolei. Ten, że duch zaczął umierać z czasem kiedy żółte czoła lokomotyw zaczęły znikać, kiedy z każdym kolejnym rokiem przybywało 30 nowych spółek i spółeczek. Wtedy to wszystko działało, a teraz? Teraz jest więcej spółek przewozowych niż samych pasażerów. Dziś tym wszystkim rządzi banda ekonomistów niż ci co się naprawdę na tym znali. Owszem są jeszcze osoby co chcą to wszystko ratować, ale ich zdanie jest dość mało istotne przy wpływach rządzących. Górna hołota myśli, że pudrowanie, malowanie taboru na swoje barwy, modernizowanie jednostek, aby mieć każdą każdego rodzaju jest to klucz do sukcesu... Ale gdy ktoś coś spieprzy, zaczyna się piękne odbijanie piłeczki typu: "Ale to nie moja wina, to tamci z PLK'i zawinili...", "A skąd, to jakieś tam regionalne coś źle zrobili.." itd.. Oczywiście punkt widzenia zależy od punku siedzenia, jednemu się to podoba jak dziś jest. Natomiast ja tęsknie za starym dobrym PKP.
A co do tego stworzenia pulpitu to te wszystkie fiaty z ww. złomowiska będziemy mogli spotkać prędzej jako np. żyletki.. :/

[Sawi]

Marcin zgadzam się z Tobą jak to barachło miało nazwę PKP jakoś to było. Może nie za różowo, ale jakoś się to kulało i zbytnio za dużo nikt nie narzekał. A teraz porobili spółki i spółeczki i jest jeden wielki wyścig szczurów. Po prostu totalna paranoja. Stare dobre PKP już nie wróci niestety. Zamiast modernizować tną to boli bardzo, bo niektóre z tych loków wyglądają jeszcze całkiem całkiem i pewnie jeszcze by troszkę posłużyły. Dla mnie osobiście Ci, którzy tam siedzą na tych swoich stołkach i tak zarządzają mają po prostu złotówy w oczach i gdzieś historię. Liczy się dla nich tylko szmal.

[Ra]

Marcin zgadzam się z Tobą jak to barachło miało nazwę PKP jakoś to było.

I jak jeszcze był socjalizm z centralnym planowaniem. Kolej realizowała to, co ustalili planiści. Centralnego planowania już nie ma, a socjalizm na kolei pozostał. Teraz są takie czasy, że trzeba organizować sobie klientów, bo jak nie, to zorganizuje ich sobie ktoś inny (np. koncerny motoryzacyjne albo linie lotnicze). Podział PKP na spółki (jak rozumiem) miał na celu przybliżenie tej branży do warunków rynkowych, co wychodzi póki co średnio. Docelowo powinno być tak, że jak ktoś ma pomysł i środki inwestycyjne, to powinien móc sobie kupić tabor i świadczyć usługi tak, jak to jest w transporcie drogowym. Ale póki co PLK utrzymuje kosmiczne ceny za dostęp do torów, firmy współpracujące oferują części do lokomotyw w kosmicznych cenach (porównajcie np. cenę wycieraczki do samochodu a do lokomotywy), a dopłaty do pociągów osobowych powodują, że kolejarze wykonują "zamówione usługi" bez większego zainteresowania przyciągnięciem klientów.

Przykładowo, w ubiegłym roku jechałem z przesiadką w Kutnie. Na przesiadkę jest 3 minuty, a pociąg, którym przyjechałem stanął przy innym peronie, niż stał ten, którym chciałem jechać dalej. Musiałem z ciężką walizą (~26kg) latać w szybkim tempie po schodach, bo środkiem jeszcze jechał towarowy. Jak się poskarżyłem kierowniczce pociągu, że nie powinno tak być, to odpowiedziała, że nie mają na to wpływu. To kto ma mieć wpływ na zadowolenie klientów?

[Sawi]

@Ra no tak klient nasz pan, jak to się dziś mawia i często tak bywa. Jednak z tą satysfakcją klienta jak już sam zauważyłeś bywa również różnie. I te spółeczki reasumując wypadają cieniutko jak na razie. Może za jakiś czas nas czymś zaskoczą, może pożyjemy zobaczymy. Jak na razie fakt zaskakują, ale sporymi cięciami taboru.