Co do wykonywania egzekucji na taborze mam bardzo mieszane odczucia, bo z jednej strony to trupy, które gniją i zajmują miejsce, ale z drugiej, to pojęcia nie mam czemu przed pocięciem ich np nie wyciągną z nich co się da, bo podejrzewam, że niektóre części pewnie są dobre i mogłyby przedłużyć żywot innej lokomotywy. A tak do kasacji idzie wszystko, tego nie umiem pojąć.