Kolejowy Rotfl

[ST44-003]

I co, i co, i co? Chłopak czy dziewczynka? :D A my nawet karetki nie mamy w symku. O straży pożarnej nie wspominając :<

[Benek]

Chłopczyk, zostanie maszynistą ;)

[ST44-003]

"No bende" - komisarz Ryba ;)

&index=45&list=HL1401039578

[Lelek]

No matter, if boy or girl will be born. About half year ago, I saw on YT very similar video like on one post above, only difference was that the „driver” was girl at same age like the boy above. Her father was giving her order, what to do (like turn on light, relase brakes...) and she exactly knew what button she has to press on the panel. Unfortunately video is not on YT anymore. There is also a reportage about only female train driver in ČD Cargo:

But this is one of the older videos of the magazine, so there are no English subtitles. The reportage is on the beginning after introduction.

[Niebugoclaw]

No proszę, widać Czeszki są silniejsze od naszych dziewczyn, skoro im przepisy nie zabraniają sprzęgać i rozprzęgać taboru :)

[Paczkuś]

A to w Polsce zabraniają?

[Niebugoclaw]

Wydaje mi się, że przepis zabraniający kobietom uczestniczyć w manewrach jest nadal aktualny.

[mechatronik]

Nie było przepisu (mam na myśli lata po 1970r. bo wcześniej to nie wiem) zabraniającego kobietom uczestniczenia w manewrach jak piszesz. Nie mogły tylko wykonywać czynności przewidzianych dla manewrowego, a to jest różnica. Przykładowo kobiety pełniące obowiązki kierownika pociągu normalnie mogły i mogą być kierownikiem manewrów. Tam gdzie nie zachodzi potrzeba sprzęgania, rozprzęgania taboru itp. kobieta może normalnie uczestniczyć w pracy manewrowej.

[Niebugoclaw]

No właśnie chodziło mi tylko o sprzęganie/rozprzęganie. Swoją drogą jak to wygląda z Panią/-ami w KW? Gdy zachodzi potrzeba rozłączenia/sprzęgnięcia autobusów rozkładają ręce?

[mechatronik]

Akurat Michalina jest osobą, która jako jedna z ostatnich rozkłada ręce jak coś się dzieje i tu wielu maszynistów mogłoby się od niej uczyć. Jedak ze względu na przepisy pojazdy łączy maszynista lub rewident będący w pobliżu lub kierownik pociągu. Całe szczęście nie doszło jeszcze do sytuacji gdy nie było maszynisty, a jadynym kierownikiem pociągu była kobieta.

[maacius]

Wydaje mi się, że przepis zabraniający kobietom uczestniczyć w manewrach jest nadal aktualny.

A co jeśli jest pani dyżurna kierująca manewrami? Nie robimy? :D

[Niebugoclaw]

A co jeśli jest pani dyżurna kierująca manewrami? Nie robimy? :D

No właśnie chodziło mi tylko o sprzęganie/rozprzęganie.

Czytaj ze zrozumieniem.

[maacius]

Pisz zrozumiale, to nikt nie będzie chciał cię poprawiać :)

[ic_kolobrzeg]

Nie było przepisu (mam na myśli lata po 1970r. bo wcześniej to nie wiem) zabraniającego kobietom uczestniczenia w manewrach jak piszesz. Nie mogły tylko wykonywać czynności przewidzianych dla manewrowego, a to jest różnica.

Dziwne. W Kołobrzegu swojego czasu myslę, że gdzieś koło 1995r. był pani, która była ustawiaczem. Odpinała i podpinała loki oraz wagony, później została rewidentem.

[Niebugoclaw]

Uwaga koledzy dyżurni i nastawniczowie! :) PLK wystawiła dla swoich pracowników zasady zachowań na facebooku:
http://www.opzz.org.pl/documents/39826/891908/standardy_zachowan_w_internecie.pdf

Wielki brat czuwa :D Widocznie zbyt dobrze pracujecie skoro już nie mają Wam za co premii zabierać.

[Ra]

Z tą jednolitą nazwą to trochę schizofrenia.

[youBy]

Co ważne, pani Sara stosuje się do własnych wytycznych :)

[Anrej]

Uwaga koledzy dyżurni i nastawniczowie! :) PLK wystawiła dla swoich pracowników zasady zachowań na facebooku:
http://www.opzz.org.pl/documents/39826/891908/standardy_zachowan_w_internecie.pdf

Wielki brat czuwa :D Widocznie zbyt dobrze pracujecie skoro już nie mają Wam za co premii zabierać.

Ciekawe że taka instrukcja ukazała się na stronie związku zawodowego OPZZ. Może to być odebrane, jako konszachty związku zawodowego z dyrekcją. Najbardziej mogą się obawiać ci, którzy ze względu na stanowisko musieli podpisać tzw. lojalkę.

[Niebugoclaw]

Tajemnicą nie jest, że związki żyją u nas na pensji dyrektora. Dlatego uważam, że nie ma sensu utrzymywać ich w obecnej formie.

[LHS_ST40S]

Optyczny czy cyfrowy? <lol> Dla niewiedzących - chodzi o napis na wózku.

[ST44-003]

Optycznie cyfrowy "zum". Ahhh ta kochana cyrylica ;)

[ic_kolobrzeg]

Pociąg nocny? Nie. Pociąg dzienny? Nie. Oto nowa jakość "pociąg całodobowy"

[marczi-arczi]

Jak widać nawet PKP Energetyka zaczyna oznaczać jakże sławnym numerem swoje słupki ;D

[stone]

Przecież to normalne, że taki nr na słupie sie w końcu pojawi. Kumpel maszynista mi to kiedyś tłumaczył, że te cyfry to oznaczają datę wbicia słupa w ziemię, ten by wynikało został wbity 24, kwietnia. Niestety nie wiem czemu PKP Energetyka nie pisze też roku... Może się wstydzą że słupy takie stare są?

[Niebugoclaw]

A ten nr nie znaczy przypadkiem w liczniku w którym km się dany słup/bramka znajduje, a w mianowniku kolejny nr słupa w danym km?

[marczi-arczi]

PKP PLK nigdy nie przestanie mnie zadziwiać :3

[RoboBatman]

@marczi-arczi: u mnie jest to samo w Staszowie na szlaku numer 65 (LHS), tyle, że jest to doraźna 40 (jeśli dobrze pamiętam, 230 lub 226,9 kilometr szerokiego szlaku). Jest ustawiony wskaźnik D6. Jedyną różnicą, do której można się doczepić, jest taka różnica, że ta zawieszka z cyferką z metalu u mnie jest docięta do kształtu tego trójkąta.

[marczi-arczi]

Widzisz kolego to są tzw. "oszczędności". Lepiej dociąć z byle jakiej blachy i zamocować byle jak niż zrobić nowy wskaźnik ;)

[MaciejM]

Lepiej odciąc kawałek blachy i miec wskaźnik niż czekac na nowy wskaźnik dużo więcej czasu.

[Niebugoclaw]

Ciekawe, że farby nie mają :)