0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Mnie dziwi fakt, że mając na szlakach i stacjach urządzenia PZB (pozornie najbezpieczniejsze) doszło do takiej tragedii.
PZB to jest chyba coś takiego jak SHP/CA. Więc wątpie, że czegoś takiego nie ma na każdym szlaku, tymbardziej że to kraj nowocześniejszy niż Polska.
Skoro nowocześniejszy, to dla czego doszło do czegoś, o czym w Polsce ostatni raz słyszałem baa...aaardzo dawno?
Za "CA" jest odpowiedzialny system Sifa, który ma każdy pojazd trakcyjny. Wszystkie linie główne (v max <160 km/h) obowiązkowo muszą być wyposarzone w system PZB. Ignorwanie polecenia "SiFa" spowoduje hamowanie tzw. sluzbowe (Betriebsbremsung), natomiast igorowanie PZB spowoduje hamowanie awaryjne (Notbremsung).
Skoro nowocześniejszy, to dlaczego doszło do czegoś, o czym w Polsce ostatni raz słyszałem baaaaardzo dawno?
Zauważ, że tu też. O ile takie cuś mają.
Myślę, że ten wypadek to była złośliwość rzeczy martwych, tak jak to było w katastrofie w Reptowie.