Rada :
Bardzo czesto jezdzilem na pociagach osobowych, rownie je prowadzac!nieobcy mi jest "Slazak", "Szklarka", "Zielonogórzanin", "Bachus" itp, Najlepiej w perowy wjezdzac z predkoscia 60km/h-tak mowia instruktorzy(o ile stan torow i wskazania semaforow na to pozwalaja) Hamowanie nie moze przebiegac gwaltownie, nalezy zadbac o konfort jazdy podroznych(przyjemne nie jest jak komus walizka na glowe zleci) W razie potrzeby mozna na chwilke wzmozyc sile hamowania, przesuwajac raczke kranu na pare sekund w pozycje gwaltownego hamowania, po czym w wagonach bez hamulca tarczowego opcjonalnie przesunac kran w popelnianie, a w wypadku wagonow z hamulcen tarczowym wlaczenie popolniania jest rownoznaczne z unieruchomieniem pociagu poprzez przeladowanie,czyli nalezy dac w "gwiazde". Tuz przed zatrzymaniem pociagu luzujemny hamulec lokomotywy (klawisz 6) a w razie jak sklad sie jeszcze toczy mozna dochamowac hamulcem pomocniczym lub poslizgiem-co czesto praktykuje:)I jeszcze jedno, hamowanie oraz rozruch pociagu osobowego musi byc delikatny a jednoczesnie zdecydowany! Jednym slowem mowiac trzeba jechac jak facet "jajami"