- Symulator MaSzyna -

Symulator EU07 (i nie tylko) => Tabor kolejowy => Wątek zaczęty przez: Bartek w 15 Listopada 2003, 19:12:20

Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Bartek w 15 Listopada 2003, 19:12:20
Witam!

Na początek składam różne miłe wyrazy :) za dzisiejszy update. Jak usłyszałem dźwięki kibelka, to mi pociekła ślinka :) Moim zdaniem, jeżeli tylko brakuje wnętrza EN57, to można było ją już dać w tym update jako dumba.

Teraz do rzeczy. W jaki sposób powinno się hamować loki elektryczne? Na przykład jadę 100 km/h, widzę żółte na semaforze i muszę zwolnić. Nastawnik mam na pozycji drugiej bezoporowej. Teraz co robić?

Gdy dam hamulec bez ruszania nastawnika, wywala nadmiarowy. A więc muszę zjechać nastawnikiem na pozycję 0 i dopiero wtedy hamować. Czy tak jest w realu?

Druga sprawa. Do czego używać hamulca pomocniczego? Dotychczas znalazłem dla niego zastosowanie praktycznie tylko przy jeździe luzem, gdzie jest skuteczniejszy niż hamulec zasadniczy. Kiedy go jeszcze używać?

[%sig%]
Tytuł: Re: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Wojtek M w 15 Listopada 2003, 19:53:51
Witam

Zawzse jak zaczynasz hamować to nastawnik na zero. Wyjątek to dociskanie się do składu. A w rzeczywistości przy napełnieniu cylindrów hamulcowych powyżej 1,5 atm (chyba) rozłącza prąd a nie wywala nadmiar.
Hamulcem pomocniczy można zahamować skład jak się stio pod semaforem. Hamuje się nim jadąc luzem.

[%sig%]
Tytuł: Re: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OERLIKON w 15 Listopada 2003, 22:02:53
Wyrazy pochwały dla kol.Wojtka....przy hamowaniu np.hamulcem dodatkowym (dojezdzanie do skladu) ,puszczają styczniki liniowe-gdy cisnienie w cylindrach hamulcowych osiągnie wartość 1.45-1.47 MPa.Co do sprawy hamowania dodatkowym-tak tylko przy jeździe luzem....chyba ze jest to ET41 lub EU07..na tych lokach lepiej hamować zasadniczym,ich masa hamująca jest niewystarczająca.........(jazda luzem dla 41 i 07 -110km/h).......
 A tak na marginesie-czy w symulatorze są zauważalne różnice hamowności siodemki i byka przy hamowaniu dodatkowym????

pzdr.

[%sig%]
Tytuł: Re: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Wojtek M w 15 Listopada 2003, 23:01:11
....chyba ze jest to ET41 lub EU07..na tych lokach lepiej hamować zasadniczym,ich masa hamująca jest niewystarczająca.........(jazda luzem dla 41 i 07 -110km/h).......


Witam
Dla tych loków jazda luzem to maks 100kmh, a nie 110kmh. Cholernie słabo hamuja, można bez trudnu przerżnąć semafor. Szybciej można się zatrzymać jadąc siódemka z dwoma wagonami, niż jadąc luzem. Ale kopyto mają niesamowite ;)

[%sig%]
Tytuł: Re: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 18 Listopada 2003, 00:59:55
nie zgodze sie z kilkoma kwestiami stycznili liniowe rozjazcaja sie gdy cisnienie z cylindrach wzrosnie ponad 2.1atm lub cisnienie w przewodzie spadnie ponizej 3.6atm. predkosc jazdy luzem dla ET41 to nei 110km/h a 100km/h ze wzgledu na duzy brak masy hamujacej owej podwojnej siodemki ;)

OlO_EU

[%sig%]
Tytuł: Re: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Wojtek M w 18 Listopada 2003, 07:14:53
cze

Olo ja sie bawilem ET41 i rozlaczalo troche ponad 1,5 atm. Około1,6

[%sig%]
Tytuł: Re: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 18 Listopada 2003, 11:20:20
to zle wyregulowany bo anty poslizg wlasnie laduje do okolo 2 atmosfer (dane z DTR H.C. Poznan) a jak juz liniowe zdejma sterowanie to wraca jesli cisnienie wspadnie ponizej 1 atm

OlO_EU

[%sig%]
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: marekG w 20 Listopada 2003, 12:17:23
Kolega tu pytal o hamowanie, a ja mam watpliwosci co do odhamowania. na osobowkach zauwazylem podczas jazdy pociagiem (w rzeczywistosci) ze czasem zaraz po zatrzymaniu pociag rusza tak szybko ze nie ma czasu na napalnianie uderzeniowe. Jak wiec odhamowuje sie szybko taki sklad? Druga sparawa; podczas jazdy czesto jest tak ze zblizamy sie do semafora z sygnalem "stoj" wiec juz z daleka powoli hamujemy zeby nie stawac na szlag przed semaforem. Powiedzmy ze juz wduslilismy delikatne hamowanie, cylinder hamulcowy sie napelnil do pewnego poziomu i pociag zaczyna zwalaniac a tu na semaforze dostajemy wolna droge.Co teraz robic? ja odluzniam hamulce loka i daje uderzeniowy a potem dawaj po nastawniku. Tylko zanim napelni sie przewod glowny to pociag jeszcze jakis czas hamuje. Jak to sie robi w realu?da sie szybciej?
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: McZapkie w 20 Listopada 2003, 12:53:32
Z tego co wiem, maszynisci zaczynaja luzowac sklad
jeszcze przed calkowitym zatrzymaniem, i ewentualnie
pomagaja sobie hamulcem lokomotywy.
Skutecznosc hamowania przy malej predkosci jest znacznie wieksza
niz przy duzej, dlatego mozna sobie chyba pozwolic
na luzowanie (oczywiscie nie uderzeniowe i mowa o skladach
pasazerskich) - to nawet jest bardziej korzystne gdy jest
mniejsze szarpniecie po zahamowaniu.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 20 Listopada 2003, 13:11:43
z hamowaniem jest tak mozna nie luzowac skladu przed zatrzymaniem ale wtedy jest zbiorka u kierpocia w 1 wagonie :P ale cala sztuka jest zatrzymac sklad calkowicie wyluzowany zeby nie bylo czuc szarpniecia. przy okolo 15km/h daje sie udezeniowe (zalezy od dlugosci pociagu) np przy robieniu kontrolnego hamujemy na pelne i przy 45km/h popelniamy. tak samo z zatrzymaniem trzeba wyczuc ile pociag wytraca predkosci przy luzowaniu a nawet pociag w ktorym jest popelniany przewod i cisnienie w cylindrach wynosi 0 dalej hamuje bo bezwladnosc mechanizmu hamulcowego jest duza. cisnienia moze nie byc ale zanim sprezyna cofnie caly uklad to troche trwa.
jesli ktos nie zrozumial moge to jeszcze potlumaczyc

OlO_EU
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OERLIKON w 21 Listopada 2003, 13:28:39
Cytat: "OlO_EU"
z hamowaniem jest tak mozna nie luzowac skladu przed zatrzymaniem ale wtedy jest zbiorka u kierpocia w 1 wagonie :P ale cala sztuka jest zatrzymac sklad calkowicie wyluzowany zeby nie bylo czuc szarpniecia. przy okolo 15km/h daje sie udezeniowe (zalezy od dlugosci pociagu) np przy robieniu kontrolnego hamujemy na pelne i przy 45km/h popelniamy. tak samo z zatrzymaniem trzeba wyczuc ile pociag wytraca predkosci przy luzowaniu a nawet pociag w ktorym jest popelniany przewod i cisnienie w cylindrach wynosi 0 dalej hamuje bo bezwladnosc mechanizmu hamulcowego jest duza. cisnienia moze nie byc ale zanim sprezyna cofnie caly uklad to troche trwa.
jesli ktos nie zrozumial moge to jeszcze potlumaczyc

OlO_EU

W SUMIE TO KOL.OLO ma racje,tylko że nalezy pamiętac o tym iz rozne pociagi roznie hamuja i luzują.Nie mozna zasadniczo uciekac sie do jakiej regulki hamowania,fakt OLO ujal temat b.slusznie ale czy np.(przy hamowaniu kontrolnym nie uzywasz hamowania poslizgu?<wiadomo po co>????. Jednakze czasem gdy sie wiezie 3000brutto,to hamowanie przebiega nieco inaczej...
pzdr.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 21 Listopada 2003, 17:47:11
tak zalezy od dlugosci skladu. wiadomo ze 4 wagony nie beda wymagaly popelnienia bo sie przeladuja zawory.  nigdy nie staram sie uzywac hamowania antyposlizgowego aby sobie pomagac hamowac bo (wg. mojego uznania) hamowanie kontrolne ma mi pokazac jak sklad reaguje na kran ;)  nikt mi glowy nie urwie za to ze zatrzymam sie przy kontrolnym albo ze bede przez 500 metrow wytracal predkosc do przynajmniej 30km/h. nie wolno przekroczyc 60km/h (lub mniejszej jesli szlakowa jest mniejsza do najblizszej stacji) i wytracic trzeba przynajmniej 50%. z tym luzowaniem to uogolnilem bo np pociagu towarowego jesli ma ponizej 20km/h juz w ogole nie wolno luzowac aby go nie porwac.

OlO_EU
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OERLIKON w 22 Listopada 2003, 15:12:44
Cytat: "OlO_EU"
tak zalezy od dlugosci skladu. wiadomo ze 4 wagony nie beda wymagaly popelnienia bo sie przeladuja zawory.  nigdy nie staram sie uzywac hamowania antyposlizgowego aby sobie pomagac hamowac bo (wg. mojego uznania) hamowanie kontrolne ma mi pokazac jak sklad reaguje na kran ;)  nikt mi glowy nie urwie za to ze zatrzymam sie przy kontrolnym albo ze bede przez 500 metrow wytracal predkosc do przynajmniej 30km/h. nie wolno przekroczyc 60km/h (lub mniejszej jesli szlakowa jest mniejsza do najblizszej stacji) i wytracic trzeba przynajmniej 50%. z tym luzowaniem to uogolnilem bo np pociagu towarowego jesli ma ponizej 20km/h juz w ogole nie wolno luzowac aby go nie porwac.

OlO_EU


Przeciez nie chodzi tu o pomoc w hamowaniu....(poslizgowym np.z 42 weglarkami????---chodzi tu zupelnie o cos innego.....a co do luzowania ponizej 20km/h to prawda<GDYZ mowi o tym przepis z instrukcji Mw56>
A co do wytracania szybkosci-nie chce byc upierdliwy,ale nie odbije kontrolne na tasmie,jezele zastosowane zostanie hamowanie,gdzie w cylindrze nie wzrosnie cisnienie do ok.1.50Mpa.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 22 Listopada 2003, 15:29:27
a jak predkosc spada to nie widac ze jest kontrolne ? przeciez i tak na tasmie musisz opisac ze robisz kontrolne i zaznaczyc w ktorym miejscu ;) (ja kontrolne robie i tak zawsze na pozycji uzupelniajace wiec najsilniej jak sie da)

OlO_EU
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OERLIKON w 22 Listopada 2003, 15:40:39
Cytat: "OlO_EU"
a jak predkosc spada to nie widac ze jest kontrolne ? przeciez i tak na tasmie musisz opisac ze robisz kontrolne i zaznaczyc w ktorym miejscu ;) (ja kontrolne robie i tak zawsze na pozycji uzupelniajace wiec najsilniej jak sie da)

OlO_EU

Kazdy robi na swoj sposób-na szkoleniu instruktor  wskazal ze tak jest najlepiej,a jest to Fachowiec wysokiej klasy..no i tez tak stosuje..

Kol.OLO w jakim zakladzie jezdzisz?  Macie juz generatory SHP z elektroniczym czasowym resetowaniem?
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 22 Listopada 2003, 15:54:28
nie jezdze ;) poprostu wiedza nabyta praktycznie  ;) a eshapow takich nie ma u nas (bo na su** ich napewno nie zaloza ;) )
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Wojtek M w 23 Listopada 2003, 07:21:48
>Kol.OLO w jakim zakladzie jezdzisz? Macie juz generatory SHP z >elektroniczym czasowym resetowaniem?

Witam

Ale się kolega Oerlikon zdziwi :))
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mixer w 23 Listopada 2003, 09:08:57
Bo to jest tak: tu prawie nikt zawodowo nie siedzi za kołem a jednak mimo wszystko jeżdżą.
ROTFL :)
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Maciu w 23 Listopada 2003, 15:44:10
Co prawda to prawda, wiekszosc z nas to amatorzy. Ale kto by nie chcial zasiąść za kółkiem siódemki i poprowadziac jakiegos pospiecha... Pytanie do kol. OERLIKONA - a ty w jakim zakaladzie jezdzisz?? na jakim loku ??
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Winger w 23 Listopada 2003, 18:56:28
Tak wspominam, ze kiedys wysylalem dwa czy trzy razy maile z podobnym pytaniem do kol. OERLIKONA, ale odpowiedzi zadnej nie dostalem...
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Maciu w 23 Listopada 2003, 20:41:45
Widocznie kolega OERLIKON woli zachowac w tajemnicy miejsca gdzie pracuje... Moze boi sie zmasowanego staku MK na jego kursy??  kto wie...  :roll: Moze ktoregos dnia zdecyduje sie wyjawic nam tą tajemnice!!
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mixer w 23 Listopada 2003, 22:09:04
Przecież on podaje to zawsze w sigu: "Mechanik PKP Cargo Gliwice. Zakład Taboru Katowice." A co do loka jakim się jeździ -> to dostajesz takiego jakiego Ci dadzą i nie ma że boli.
Jak każą jechać kiblem, to nie ma gadania że nie lubię i nie pojadę.
To chyba tylko w Gdyni pozostała dawna reguła, że mechnicy mają "na własność" swoje pmaszyny.

Od czasu do czasu nadarza się okazja pojechania historycznym dla symulatora EP07-424. W realu.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 23 Listopada 2003, 22:51:33
ale w gdyni juz tylko EP07-424 i to na exach w zasadize sa na reku. EP07-424 nie jest na reku

OlO_EU
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mixer w 23 Listopada 2003, 23:44:19
Sporo jest bezpańskich, co widać doskonale w kabinie. Różnica jak między hotelem **** i schroniskiem dla bezdomnych.
Co znaczy "już tylko"? Bo jeżeli dobrze rozumiem, co kolega chcał przez to powiedzieć - to moim zdaniem był to awans. ;)
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OERLIKON w 23 Listopada 2003, 23:53:26
Cytat: "mixer"
Sporo jest bezpańskich, co widać doskonale w kabinie. Różnica jak między hotelem **** i schroniskiem dla bezdomnych



To niestety żałosna prawda.......

Drodzy koledzy:ja sie nie ukrywam przed MK,sam nim bylem i jestem do dzisiaj-zawsze jak znajde czas to moge odebrac wiadomosci od was:na oerlikon01@tlen.pl
Czasem wpadnijcie do Gliwic w tygodniu,czy do Opola bądź na Dąbrowe Hute....w koncu jestem za szkoleniem sympatyków Ept...Jak mawia do dzis moj Instruktor:Fachowców trzeba szanowac i kształcić od mlodych....ja tez tak uważam.Tak więc  składam wyrazy szacunku dla wszystkich MK,i oczywiście dla pana H.Z. z Gliwic.

No więc dla wszystkich S1,S1,S1 i jeszcze raz S1 oraz 6 boków i układ R!!!!!!!
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OERLIKON w 24 Listopada 2003, 00:14:02
:shock:  :shock:  :shock:  :shock:
OCZYWIŚCIE S2,S2,S2,S2 DLA WSZYSTKICH A NIE CHOLERA NA STÓJ.......NIE WIEM DLACZEGO WYSWIETLIŁO S1....CHOLERA WIE I JUŻ..
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 24 Listopada 2003, 01:11:30
to ze 424 poszlo do gdyni to degradacja nie awans to byla jedna z olsztynskich maszyn ktorych 'wlasciciel" wlozyl cale swoje serce zawsze byyla czysta zawsze sprawna a kabia byla przytulna jak wlasne mieszkanko

OlO_EU
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Dżyszla w 24 Listopada 2003, 12:59:01
OERLIKON: To do Opola też zajeżdżąsz od czasu do czasu?

To skoro nie w Żorach to może tutaj Cię w końcu złapię... Tylko kiedy? :)
Tytuł: hamowanie
Wiadomość wysłana przez: EP08_015 w 08 Grudnia 2003, 00:02:11
WIECIE JA JEŹDZIŁEM NA EU07 W SZKOLE KOLEJOWEJ I STOSUJĘ TO NA SYMKU. OTÓŻ JA HAMUJE TAK. ZE SKŁADEM PASAŻERSKIM PRZY DUŻEJ SZYBKOŚCI OD 10 - 120 KM/H HAMUJĘ PIERWSZYM STOPNIEM HAMOWANIA POTEM DAJĘ TROCHĘ WIĘCEJ I OBSERWUJĘ TELOKA. JAK NA POCZĄTKU PERONU SZYBKOŚĆ MAM KOŁO 40 KM/H TO DAJĘ ZNÓW NA PIERWSZY STOPIEŃ POTEM POPRAWIAM MOCNIEJ JEDNOCZEŚNIE LUZUJĘ W PASAŻERSKICH ZAWSZE LOKA A NA KOŃCU JAK SPADNIE MI DO 20 KM/H DAJĘ NA MOMENT W UDERZENIOWE A POTEM W JAZDĘ I JAKOŚ POCIAG HAMUJE MI ŁAGODNIE BEZ SZARPNIĘCIA. W SYMKU TEŻ.

OBECNIE NIE JEŹDŻĘ NA LOKACH BO NIE PRACUJĘ ALE TA ZASADA MI SIĘ SPRAWDZA NA TYM SYMKU.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 08 Grudnia 2003, 10:53:01
to ja niewiem czym yt jezdziles jak w poczatku peronow miales 40km/h taki pociag to sie hamuje moment przed zatrzymaniem i nie 1 stopniem tylko hamowaniem uzupelniajacym (najszybszy i najwiekszy spadek cisnienia z PG) no w peron mozna smialo wejsc nawet i 70km/h jesli sie pociagnie na uzupelniajace ten sklad (kazdy) po chwili zaczyna deba stawaci przy 35 luzuje sie loka przy 20 luzuje sie wagony no i staje delikatnie i miekko

OlO_EU
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mixer w 08 Grudnia 2003, 11:10:29
Może z nitrogliceryną w bańkach? ;)
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Michu. w 09 Stycznia 2004, 17:52:39
Mam takie pytanko do tekstu, który był już dawno zamieszczony:
Cytat: "OlO_EU"
pociagu towarowego jesli ma ponizej 20km/h juz w ogole nie wolno luzowac aby go nie porwac. OlO_EU

Nie znam się aż tak na kolei i nie za bardzo rozumiem o jakie "porwanie" chodzi? Czy chodzi tutaj o fizyczne rozerwanie składu? I dlaczego miałoby się tak stać akurat właśnie przy tej prędkości?
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 10 Stycznia 2004, 00:45:24
chodzi oto ze przy tej predkosci sila hamowania jest bardzo wielka (rosnie w miare wytracania predkosci poniewaz rosnie tarcie miedzy klockami a kolem)
 i tylne silnie zahamowane wagony hamowaly by przednie juz calkowicie wyluzowane i jesli tamte by bylo np ladowne isnieje ryzyko szarpania skladem i zerwania jego sprzegow

OlO_EU
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mixer w 10 Stycznia 2004, 00:54:56
I dlatego na szlaku z górki (gdy jest ograniczenie 20 lub mniej) można mocno nadwyrężyć hamulce lokomotywy.   ...albo za każdym razem hamować do zera. :(
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 10 Stycznia 2004, 00:58:24
nie no nie popadajmy w skrajnosci wtedy sie hamuje ale pierwszym stopniem  a lok pelnym pomocniczym i tak sie jedzie. no niestety pocos te hamulce sa klocki i obrecze sie zuzywaja wkoncu to jest poto zeby sie zuzwac no nie ?

OlO_EU
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mixer w 10 Stycznia 2004, 01:02:09
Nie popadam. Znam paru co schodzą prawie do zera km/h, bo im szkoda jamnika.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: OlO_EU w 10 Stycznia 2004, 01:06:37
heh no niestety na to nic nie poradzisz.......
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Michu. w 10 Stycznia 2004, 12:17:45
Wielkie dzięki.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mw158979 w 05 Maja 2004, 20:11:09
Cytat: "OlO_EU"
chodzi oto ze przy tej predkosci sila hamowania jest bardzo wielka (rosnie w miare wytracania predkosci poniewaz rosnie tarcie miedzy klockami a kolem) ...


Czy ktos z was potrafi podac jakis wzor na sile tarcia w zaleznosci od predkosci? Ja zapamietalem ze szkoly jedynie
F = nacisk * wsp_tarcia.


mw158979
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Dżyszla w 05 Maja 2004, 23:30:25
Prędkościom znacznie się różniącym odpowiadają różne wartości współczynnika tarcia (przy pozostałych warunkach nie zmienionych). Różnice wiążą się ze zmianą mechanizmu tarcia. Tak np. przy dużych prędkosciach wchodzą w grę sile efekty temperaturowe, mające wpływ na właściwości powierzchni ciał.
W przypadku szyn siła tarcia maleje (jeśli dobrze pamietam) wraz z prędkością (tarcie kinetyczne).
W przypadku tarcia tocznego jest chyba podobnie. Generalnie nie da się opisać wszystkiego jednym wzorem gdyż zależność jest nieliniowa.

***********

Jeszcze jako ciekawostkę podam, że np. tarcie względem powietrza (lub ogulnie - płynów) traktuje się jako wprost proporcjonalne do prędkości dla małych prędkości. Przy większych już jako proporcjonalne do kwadratu prędkości (V>100km/h), przy jeszcze większych - jako proporcjonalne do sześcianu; przy prędkościach rzędu kilku tysięcy (zaledwie!) km/h - jako proporcjonalne do piątej potęgi prędkości.
Ale generalnie tarcie można wyznaczyć praktycznie wyłącznie metodą doświadczalną - nie ma uniwersalnego wzoru.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mw158979 w 06 Maja 2004, 22:18:52
Ej, widzialem wzory nieliniowe i to w podstawowce...
(chocby S=a*t^2/2)

A jaki wzor na tarcie klockow przyjeliscie w symulatorze?

mw158979
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: McZapkie w 07 Maja 2004, 02:54:44
u:=60*(0.16*K+100)/((0.8*K+100)*(3*Vel+100));           {wsp. tarcia}
UnitBrakeForce:=u*K*1000;                         {sila na jeden klocek w N}
gdzie K to nacisk klocka w kN.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Tomek w 07 Maja 2004, 03:48:27
Cytuj
UnitBrakeForce:=u*K*1000; {sila na jeden klocek w N}


Ten UnitBrakeForce wychodzi strasznie wielki.  Czy czasami K nie jest w N zwlaszcza gdy UBF=u*K*1000 (tysiac)??  Albo tak w zaczywistosci jest.  Ciekawe.

Pozdrawiam,
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Dżyszla w 07 Maja 2004, 10:34:28
Cytat: "mw158979"
Ej, widzialem wzory nieliniowe i to w podstawowce...
(chocby S=a*t^2/2)

A jaki wzor na tarcie klockow przyjeliscie w symulatorze?

mw158979
Źle się wyraziłem. Chodziło mi o charakterystykę, której nie da się opsisać na całej jej długości jednym wzorem.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: McZapkie w 07 Maja 2004, 10:56:27
1. Ten wzór który podałem jest oczywiście fenomenologiczny
(czyli wytrząśniety z rękawa jakiegoś profesora tak aby
pasował do danych doświadczalnych).

2. Tomek, pomyśl czego jest więcej, 1 kN czy 1000 N.

3. Dzyszla, coś kręcisz ;-)
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Dżyszla w 07 Maja 2004, 11:36:33
Bo nienawidzę fizyki, a czego nie zapytam się babki, to ona i tak nie umie odpowiedzieć. Więc kombinuję zlepiając informacje z książek.

A kurka, mam poprawkowy z promieniowania ciała doskonale czarnego. Po cholerę to komu... Wrrr... A w tym semestrze egzam z fizy... Heh, na samą myśl mnie...
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: ABu w 07 Maja 2004, 12:04:09
Dżyszla: Jakbyś zaglądał do książek tak często, jak na forum,
to nie miałbyś z fizyką żadnych problemów ;)))
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Dżyszla w 07 Maja 2004, 13:36:51
To też prawda ;P

Więc może ja pozostanę przy optymalizacji wydajności kodu... Obiecuję, ze fizyki nie ruszę.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: McZapkie w 07 Maja 2004, 15:53:02
Ależ nie, Dzyszla, oczekuję że poprawisz bug np. ze zbyt łatwym poslizgiem. Wiesz, raz że symek będzie lepszy, dwa że sam na tym skorzystasz ;-)
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Tomek w 07 Maja 2004, 21:00:10
McZapkie wiem dokladnie o co tobie chodzi z tymi kN i 1000 N, ale sposub jaki tutaj to przedstawilem mi wyszlo tak (przynajmniej ja tak zrozumialem) ze wstawiasz sile w kN i ja mnozysz jeszcze przez 1000 (1k).  Ale juz nie rozmaiwajmy na ten temat. :-)
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mw158979 w 07 Maja 2004, 21:04:29
Cytat: "McZapkie"
u:=60*(0.16*K+100)/((0.8*K+100)*(3*Vel+100));           {wsp. tarcia}
UnitBrakeForce:=u*K*1000;                         {sila na jeden klocek w N}
gdzie K to nacisk klocka w kN.


Ops,

faktycznie, jest w fizyka.doc.
A swoja droga to troche zaskakujace (dla mnie), mam na mysli roznice wspolczynnika tarcia dla duzych i malych predkosci. Spodziewalem sie najwyzej 2-krotnego zniejszenia przy duzych predkosciach, a tu sie okazuje, ze roznica moze byc dowolnie duza. Np dla 100 km/h wspolczynnik tarcia wychodzi 4 razy mniejszy niz w okolicy 0 km/h.  8-]

Szacowaliscie droge hamowania przy tych zalozeniach? Chyba V^3...

mw158979
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: McZapkie w 07 Maja 2004, 21:35:13
1. Tomek - nie widze sprzeczności - jak mam siłe wyrażoną w kN to muszę ją przemnozyć przez 1000 żeby były N, czyż nie?
Przez co przemnozysz 5kg żeby wyszło ile jest gramów?
Ale nie przejmuj sie, co drugi student przesuwa separator dziesiętny w niewłaściwą stronę ;-)

2. Marcin - ten wzór się tyczy przypadku klocek żeliwny-obręcz koła.
Mozna go znaleźć w wielu książkach.
W przypadku hamulca tarczowego zależność jest inna, bardziej płaska
(dlatego maszyniści narzekają na Bdhpun bo się nie mogą przyzwyczaić :)
Niestety nie znalazłem wzoru który by to aproksymował, dlatego w symulatorze nie ma rozróżnienia.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mw158979 w 07 Maja 2004, 21:49:50
Niestety nie czytam o fizyce i stad moje zaskoczenie.

A Bdhpun'y chyba mozna zmierzyc - rozbujac sklad, zejsc do 4atm i zapisywac predkosc co kilka sekund, to samo dla 3atm i innych cisnien, a potem ekstrapolowac. Ja niestety nie mam ani Bdhpun'ow w okolicy ani wejsciowek do kabiny.

A co do narzekan, to lepiej, ze do splaszczonej charakterystyki nie moga sie przyzwyczaic, gorzej by bylo w druga strone... :)

mw158979
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: McZapkie w 07 Maja 2004, 22:27:34
No właśnie źle jest bo nie wyrabiają przy hamowaniu (w przypadku klocków jest ono pod koniec mocniejsze niż przy tarczach).
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mw158979 w 08 Maja 2004, 18:35:12
No coz,
myslalem, ze jest mocniejsze na poczatku. Zreszta jedno drugiego nie wyklucza.

A czy rowniez w przypadku tarcz wspolczynnik tarcia jest odwrotnie proporcjonalny do predkosci? (nie pytam tu o wzor, bo juz pisales, ze nie masz)

mw158979
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: WroGlo w 08 Maja 2004, 18:56:42
:)
ja hamuje w ten sposób
whjeżdzam 80 km/h
potem zasadniczy najmocniejszy (klawisz 8)
potem 2 (ja cooś nie tak to nagłym daje ;) )
i staje tam gdzie trzeba
luzuje i ruszam
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: McZapkie w 08 Maja 2004, 21:34:40
Tak, w hamulcach tarczowych tez wspolczynnik tarcia maleje z predkoscia
i naciskiem, ale w mniejszym stopniu. Inny typ okladzin, inne odprowadzanie ciepla itp.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: EU05 w 09 Maja 2004, 09:29:17
Cytat: "WroGlo"
:)
ja hamuje w ten sposób
whjeżdzam 80 km/h
potem zasadniczy najmocniejszy (klawisz 8)
potem 2 (ja cooś nie tak to nagłym daje ;) )
i staje tam gdzie trzeba
luzuje i ruszam

Pozycja 2 to tak na marginesie hamowanie służbowe :)
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Dżyszla w 09 Maja 2004, 10:27:42
Cytat: "WroGlo"
:)
ja hamuje w ten sposób
whjeżdzam 80 km/h
potem zasadniczy najmocniejszy (klawisz 8)
potem 2 (ja cooś nie tak to nagłym daje ;) )
i staje tam gdzie trzeba
luzuje i ruszam
I ludzie lecą do przodu, potem trochę ich szarpnie do tył, a na końcu pasek pod nóżki, silny odrzut w momencie zatrzymania, a przy wysiadaniu luzujesz i ludziom perony uciekają spod nóg :D

Rzaczej polecałbym w przypadku, gdy mamy zapas czasu wcześniej operować służbowym i jazdą, a w przypadku większej dynamiki, można trochę mocniej na początku, ale potem zmniejszamy siłe pod koniec. No i broń Boże nagłym! jeszcze ktoś spodnie sobie na peronie spali!
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Winger w 09 Maja 2004, 12:38:15
80 km/h to mozna wjezdzac w perony, ale jednostkami.
No i peron musi byc w miare dlugi, poza tym odpada robienie tego np. przy drzewac w jesieni, albo jak trawa wysoka przy szynach.

Elektrykiem ze skladem 80 km/h? Nigdy.
No, nie licze tych kilku stacji w polsce gdzie w peronie sie po trzy cale sklady mieszcza :)))
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: EU05 w 09 Maja 2004, 12:54:56
Cytat: "Winger"
80 km/h to mozna wjezdzac w perony, ale jednostkami.
No i peron musi byc w miare dlugi, poza tym odpada robienie tego np. przy drzewac w jesieni, albo jak trawa wysoka przy szynach.

Elektrykiem ze skladem 80 km/h? Nigdy.
No, nie licze tych kilku stacji w polsce gdzie w peronie sie po trzy cale sklady mieszcza :)))

Nigdy? Mozna... ale na przelocie :)
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: saper_unreal w 10 Maja 2004, 08:10:41
pamietam kiedys gdzies w zakopanem czy gdzies niedaleko, pociag przelotem przez stacje mknl 110 czy 120 i ludzi z peronu wcielo pod kola wagonow...
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Cykel w 10 Maja 2004, 10:41:01
W Zakopanem?? Jak?? I kiedy to było właściwie?
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: |andy| w 10 Maja 2004, 11:43:09
Cytat: "saper_unreal"
pamietam kiedys gdzies w zakopanem czy gdzies niedaleko, pociag przelotem przez stacje mknl 110 czy 120 i ludzi z peronu wcielo pod kola wagonow...


W Zakopanem? Przelotem? Raczej niemożliwe.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: ABu w 10 Maja 2004, 12:10:45
Może to był samolot z przyczepą? ;)))
To by tłumaczyło, dlaczego przelotem. :)
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: zpc w 10 Maja 2004, 12:27:44
Rada :
Bardzo czesto jezdzilem na pociagach osobowych, rownie je prowadzac!nieobcy mi jest "Slazak", "Szklarka", "Zielonogórzanin", "Bachus" itp,  Najlepiej w perowy wjezdzac z predkoscia 60km/h-tak mowia instruktorzy(o ile stan torow i wskazania semaforow na to pozwalaja) Hamowanie nie moze przebiegac gwaltownie, nalezy zadbac o konfort jazdy podroznych(przyjemne nie jest jak komus walizka na glowe zleci) W razie potrzeby mozna na chwilke wzmozyc sile hamowania, przesuwajac raczke kranu na pare sekund w pozycje gwaltownego hamowania, po czym w wagonach bez hamulca tarczowego opcjonalnie przesunac kran w popelnianie, a w wypadku wagonow z hamulcen tarczowym wlaczenie popolniania jest rownoznaczne z unieruchomieniem pociagu poprzez przeladowanie,czyli nalezy dac w "gwiazde". Tuz przed zatrzymaniem pociagu luzujemny hamulec lokomotywy (klawisz 6) a w razie jak sklad sie jeszcze toczy mozna dochamowac hamulcem pomocniczym lub poslizgiem-co czesto praktykuje:)I jeszcze jedno, hamowanie oraz rozruch pociagu osobowego musi byc delikatny a jednoczesnie zdecydowany! Jednym slowem mowiac trzeba jechac jak facet "jajami"
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Dżyszla w 10 Maja 2004, 12:45:08
Co do przeciwpoślizgowego to słyszałem, że można nim się posługiwać w celu zmniejszenia prędkości wyłacznie podczas jazdy luzem... Choć mówię, że tlyko tak słyszałem...
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: CTL w 10 Maja 2004, 12:47:47
Generalnie to przeciwpoślizgowym można przychamować w każdej dogodnej sytuacji dla zmniejszenia prędkości oczywiście przy lekkim pociągu bo przy ciężkim to juz odpada bo i tak nic nie da:-)Przy lekkich pociągach ja też praktykuje przychamowanie przeciwpoślizgowym.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Dżyszla w 10 Maja 2004, 12:50:37
Szkoda, że w symku nie działa to do końca zgodnie z realem. Z resztą odluźniacz hamulca też (szczegulnie sytuacje podpinania składu lub po hamowaniu nagłym) :(
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mw158979 w 10 Maja 2004, 19:14:04
Cytat: "zpc"

... a w wypadku wagonow z hamulcen tarczowym wlaczenie popolniania jest rownoznaczne z unieruchomieniem pociagu poprzez przeladowanie ...


A co ze skladami mieszanymi (tarczowe+klockowe)?

mw158979
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: zpc w 10 Maja 2004, 19:34:49
nie wolno w takiem sytuacji uzywac luzowania uderzeniowego poniewaz watgony z hamulcem tarczowym ulegna przeladowaniu! W symulatorze jest to niewidoczne,poniewaz jeszcze tego niedopracowano:)
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: mw158979 w 10 Maja 2004, 20:07:43
Nawet jesli te wagony sa na koncu?

A co w przypadku, gdy jest to tylko jeden wagon, poprzedzony dziesiecioma klockowymi?

mw158979
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Inter City w 10 Maja 2004, 20:08:06
A dla mnie najlepiej hamuje kibelek :) hamulec działa świetnie mogę jechać sobie spokojnie w WK 100 i przy peronach zacząć hamowac i wiem że się zmieszczę i ładnie mi EN wyhamuje
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: ET22_RULZ w 10 Maja 2004, 20:39:48
Cytat: "mw158979"
A co w przypadku, gdy jest to tylko jeden wagon, poprzedzony dziesiecioma klockowymi?

Mozna wylaczyc hamulec.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: zpc w 11 Maja 2004, 15:46:15
ale pomysly:) jasne jak hamulec tarczowy jest wylaczony to mozna robic co sie chce
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Maciek-34120 w 27 Lipca 2004, 12:21:13
Co do kibelkow to fajnie sie rzeczywiscie hamuje choc dosc dlugo po odhamowaniu jeszcze trzymaja klocki no ale to sie trzeba przyzwyczaic. Jedna rzecz mnie zastanawia- EZT nie ma (chyba) czegos takiego jak przycisk "odluznacz hamulca lokomotywy" bo przeciez w kibelkach nie ma lokomotywy i nigdy sie na pulpicie z takim przyciskiem nie spotkalem a w symku jak wcisnalem klawisz 6 to zasyczalo (bez efektu) ale chyba w ogole nic sie nie powinno dziac? Jakby ktos moglby powiedziec czy mam racje bo moze sie myle?

A druga sprawa to jeszcze chcialem sie dowiedziec czy dobrze (poprawnie) hamuje EZT. Jade z jakas predkoscia i gdy chce zachamowac to nastawnik do 0 (luz) a nastepnie zasadniczy z pozycji jazdy (4) na pierwsza pozycje hamujaca (klawisz 3) jezeli trzeba to na druga (sluzbowa?). Gdy za bardzo hamuje to 4 i 9 opada cisnienie w cilindrze, gdy opadnie a jeszcze trzeba przychammowac to powtarzam to co na  poczatku... Przy prekosci okolo 10km/h odhamowuje 9  i skald sie zatrzymuje a jezeli sie nie zatrzymal jeszcze to hamuje pomocniczym 1 az do zatrzymania.

Czy moje postepowanie jest dobre i przepraszam jezeli jest to niezbyt fachowo opisane...
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: hejnal w 27 Lipca 2004, 16:35:19
Cytat: "Maciek-34120"
EZT nie ma (chyba) czegos takiego jak przycisk "odluznacz hamulca lokomotywy" bo przeciez w kibelkach nie ma lokomotywy


To nie jest uzasadnienie. Odluźniacz hamulca jest także w wagonach i używa się go w razie przeładowania hamulców lub podczas manewrów bez lokomotywy lub gdy jest na tyle mało wagonów że można samą lokomotywą hamować. A kibel to jedna wielka lokomotywa ;)

Ja hamuje kibla (w symku) tak: z 4 naciskam 3 i szybko zpowrotem 4. jak zamało upuszcze to czyność powtarzam. odhamowuje: z 4 na . i potem 4. Przy tym zawsze patrze na manometr cylindra hamulca.
Tytuł: Jak hamować?
Wiadomość wysłana przez: Maciek-34120 w 27 Lipca 2004, 16:45:12
Zgadzam sie z ta duza lokomotywa:-) Tylko co sie powinno dziac jezeli wcisne klawisz 6 w EZT bo przeciez nic sie nie dzieje?

P.S. Aha- a przeciez wcisniecie klawisza 9 po ustawieniu jazda 4 to jest to samco co . wiec odluzowujemy w ten sam sposob - prawidlowo:-)