Małe podsumowanie.
Przede wszystkim chciałem powiedzieć że z szacunkiem i pokorą podchodzę do wszystkich ludzi tutaj którzy przez tyle lat kombinowali jak zrobić symulator nie mając oryginalnych części, a poziom "technologii" podłączeń na przestrzeni lat się zmieniał i ewoluował i było trudno (czytając posty od najwcześniejszych lat). Z pomocą tego wątku zdecydowaliśmy (symulator robię z synem) iść w Arduino ze względu na to, że ta platforma rozwinęła się na tyle, iż teoretycznie ogarnia wszystkie zagadnienia obsługi pulpitu w połączeniu z MaSzyną. Sporo szukałem w internecie (jak wszyscy) szczególnie na znanym Majfrendzie. Znalazłem tam oprócz klonu Arduino Mega to jeszcze moduły tej platformy obsługujące serva do manometrów (osobne zasilanie), moduły obsługujące prędkość silnika do Haslera (falownik) 12V (osobne zasilanie). Silnik jest z przełożeniem obrotów od 0 do 960 na minutę. Ze względu na przełożenie ma moc, aby spokojnie napędzać Haslera. Moduły z przekaźnikami na 12v do obsługi lampek na pulpicie (osobne zasilanie), będą led. Zakupiliśmy też oryginalny Arduino Mega, który docelowo ma być sercem pulpitu. Sam kod będziemy pisać i testować na klonie, bo w przypadku zjarania układu nie będzie bolało ;). Zasilacze też zakupione do zasilania samego Arduino Mega, dodatkowo do silnika Haslera, i dodatkowe do modułów przekażników zasilania podświetleniem. Przed nami najdrudniejszy etap - pisanie kodu do EN57. Dodatkowo, dopóki nie ogarniemy Arduino, zrobiliśmy płytkę z klawiatury komputerowej na początek.