To fotograf robi zdjęcia, aparat sam tego nie potrafi.
Oto chodzi. i dlatego, jesli ktos jest zupelnie "swiezy" w fotografii, to nie ma sensu kupowac super hiper sprzetu, jak przez nastepne trzy lata bedzie sie uczyl dopiero kadrowac, decydowac czy cos w ogole sie da sfotografowac, wyobrazic sobie jak to bedzie wygladac na zdjeciu etc. Poki sie tego uczy, to czy jest slaba aberracja sferyczna, ktora sie tylko zauwaza jak sie fotografuje ekran albo kartke, to to zadnej roznicy nie robi. Czego rzeczywiscie od poczatku nie mozna tolerowac, to aberracja chromatyczna. Do nauki lekki aparat kieszonkowy zupelnie wystarczy.
Jeśli chcesz focić dodatkowo pociągi to kompakty się raczej do tego nie nadają, no chyba że można w nich ustawić pametry ekspozycji (przysłona, migawka, itp.)
...jak w czesto wymienianym przeze mnie moim starym chyba dziesiecioletnim OLYMPUSie.
Lustrzanka cyfrowa jako taka jest najwiekszym bezsensem jaki w ostatnich latach wymyslono. Zdjecia z lustrzanek cyfrowych sa bardzo dobre, to fakt - ale nie dlatego, ze to jest lustrzanka, tylko dlatego, ze do lustrzanek, i to (prawie) tylko do lustrzanek, sie daje najlepsze i najnowsze AFy, matryce itp., no i lustrzanki maja dobre duze obiektywy. Ale ze to sa lustrzanki, a nie z wyswietlaczem, to tylko i wylacznie dlatego, ze firmy mialy bardzo dobre obiektywy lustrzankowe zrobione jeszcze do aparatow tradycyjnych, i jak nikt juz nie chcial kupowac tego, to zanim wyrzucic, to lepiej sprzedac z aparatem cyfrowym. Ale wizier lustrzankowy nie ma sensu w cyfrowce. W "analogu" owszem, ma, tylko ta metoda sie pokazuje uzytkownikowi dokladnie ten kadr, jaki bedzie mialo zdjecie. Ale w cyfrowce wyswietlacz jest jeszcze lepszy, bo nie tylko kadr pokazuje, ale i ostrosc (w lustrzance niby tez, ale oko tez wyrownuje troche), kolor (balans bieli), swiatlo itp.
Krotko mowiac: Roznica nie jest lustrzanka<->kompakt tylko najnowsze elementy <-> starsze elementy; tyle ze to sie z reguly pokrywa, a jako ze elementow nie widzisz golym okiem, a roznice lustrz<->komp owszem, to sie to asocjuje (pomocy, moderatorzy, jak to sie po Polsku pisze??? Po niemiecku assoziieren) z tym ogolnie.
Jeszcze jedna drobnostka:
Szumy na poziomie niższym, jak u Panasoników za ok. 800zł.
Ortografia mi sprawia problemy, bo malo po Polsku pisze - ale na gramatyke to jestem wywrazliwiony (matka polonistka i lacinniczka...).
NIZ ;-)