- Symulator MaSzyna -

Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: wołodyjowskiIC w 02 Września 2017, 12:31:03

Tytuł: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: wołodyjowskiIC w 02 Września 2017, 12:31:03
Pociąg TLK Podlasiak relacji Szczecin-Suwałki, który w Warszawie miał już opóźnienie 100 minut, stanął 54 kilometry za Warszawą w Tłuszczu i maszynista tego pociągu stwierdził, że dalej nie pojedzie, bo przekroczył już czas pracy:
Cytuj
54 km od Warszawy pociąg został zatrzymany na stacji Tłuszcz, to jest powiat wołomiński, i pan maszynista ogłosił przez megafony, że nie pojedziemy dalej wcześniej niż za 1,5 godziny, a może później. Dowiedzieliśmy się, że przyczyną tej sytuacji jest to, że pan maszynista pracował 12 godz. i właśnie nie może już jechać dalej
Więcej:
https://wiadomosci.wp.pl/maszynista-zatrzymal-pociag-i-zostawil-pasazerow-zaskakujacy-powod-6161635178735745a
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 02 Września 2017, 12:45:53
Postąpił słusznie. Pracodawca jest jak pupa od swojej czynności, aby zapewnić obsadę na lokomotywie. Brak rezerwy, to pewnie cięcia oszczędnościowe spółek. Powód dla którego zszedł z lokomotywy nie jest zaskakujący, regulamin ogarnia bardzo jasno godziny pracy maszynisty!Nie tylko maszynisty, ale także wielu innych zawodów w tym kierowców. Bardzo dobrze, że zrobi się z tego wielki dym.
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: Jaco w 02 Września 2017, 14:29:00
Ta sytuacja musiała być już patologiczna i pewnie za przedłużone godziny w okresie wcześniejszym pracodawca nie wypłacił należnej pensji i maszynista po prostu użył narzędzi zgodnych z regulaminem pracy. Co prawda mógłby pracować do 16 h, ale tylko w sytuacjach awaryjnych, a spóźnienie pociągu taką nie jest. Gdyby doszło do jakiegoś zdarzenia na torach, to firma miałaby kłopoty...
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: wołodyjowskiIC w 02 Września 2017, 14:45:26
Ale tak się zastanawiam, czemu np. jak były nawałnice 11 sierpnia i jeden z pociągów miał opóźnienie 14 godzin, a sam maszynista pracował wtedy 24h, też nie doszło do czegoś takiego jak wczoraj.
Zresztą to nie jedyny wypadek.
7 lat temu pociągi też się bardzo spóźniały po parę godzin, a jednak tak bardzo się nie słyszało o takich sytuacjach, że maszynista opuszcza pociąg. 
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: Krzysiek626 w 02 Września 2017, 14:49:29
No przecież masz odpowiedź:
Cytuj
Co prawda mógłby pracować do 16 h, ale tylko w sytuacjach awaryjnych, a spóźnienie pociągu taką nie jest.
Nie dostrzegasz różnicy awarii, zdarzenia losowego a zwyczajnym wywieraniem presji i mobingiem pracodawcy?
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: Mariusz1970 w 02 Września 2017, 15:10:18
Wg mnie laika, to sa konsekwecje zlepku dwoch glownych czynnikow: balaganu w przepisach i zlej organizacji pracy. Wg mnie w przepisach powinno byc jak najmniej sytuacji do interpretacji. Ma byc klarownie i przejrzyscie.
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: goofy212 w 02 Września 2017, 18:36:08
a jednak tak bardzo się nie słyszało o takich sytuacjach, że maszynista opuszcza pociąg.
Maszynista czekał na zmiennika, więc pociągu nie opuścił, a co za tym idzie pilnował lokomotywy i składu. A po za tym postąpił słusznie. W takich sytuacjach wychodzą cięcia i oszczędności na kolei, a także złe planowanie i to nie tylko w PKP IC. Info o tym, że czekał na zmiennika można znaleźć w tym artykule.
http://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/maszynista-zatrzymal-pociag-bo-nie-mial-zmiennika-kilka-godzin-opoznienia-83287.html
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: wołodyjowskiIC w 02 Września 2017, 19:29:33
Manipulacja WP. Tam mówią co innego, a na RK co innego. Szczerze to bardziej wierzę RK, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy maszynista zostawia pojazd i sobie idzie do domu.
No przecież masz odpowiedź:
Cytuj
Co prawda mógłby pracować do 16 h, ale tylko w sytuacjach awaryjnych, a spóźnienie pociągu taką nie jest.
Nie dostrzegasz różnicy awarii, zdarzenia losowego a zwyczajnym wywieraniem presji i mobingiem pracodawcy?
Teraz dokładnie przeczytałem artykuł nie z WP,a z RK i przyznam Ci rację.
Mnie osobiście zastanawia końcowa część wypowiedzi p. Serbeńskiej, że będą wyciągane konsekwencję i zastanawiam co to będą za konsekwencję, czy maszynista ucierpi, czy dyspozytura, a maszynista odważny, że nie machnął ręką na całą sprawę tylko czekał.
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: matek123 w 02 Września 2017, 19:38:25
Jak maszynista miałby iść, skoro jest białostocki. Tak na logikę. Odcinek Warszawa- Białystok jest obsługiwany przez białostockich maszynistów. Komentarze (szczególnie studenta transportu) pod artykułem na pewnym portalu są bardzo ciekawe. Student transportu zmierzył, że do Warszawy jest niecałe 30 km i się zastanawia, czy maszynista nie mógł skończyć pracy parę minut później i dojechać do Wschodniej. :D
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: Anrej w 02 Września 2017, 20:52:32
37 lat temu 14 sierpnia 1980 roku doszło do katastrofy pod Otłoczynem. Maszynista lokomotywy ST44-607 prowadzący skład towarowy, doszedł do wniosku, że za długo stoi przed semaforem. Przejechał sygnał S1 rozpruł zwrotnice. W sumie rozpoczął 25 godzinę pracy, on tam trochę pokręcił z godzinami pracy. Pojechał na czołówkę z osobowym Toruń Główny - Łódź Kaliska, prowadzonego przez lokomotywę SP45-160. Nie dało się nic zrobić. Osobowy wjechał już na szlak. Radio-Stopu wtedy nie było.
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: wołodyjowskiIC w 02 Września 2017, 21:45:28
Jak maszynista miałby iść, skoro jest białostocki. Tak na logikę. Odcinek Warszawa- Białystok jest obsługiwany przez białostockich maszynistów. Komentarze (szczególnie studenta transportu) pod artykułem na pewnym portalu są bardzo ciekawe. Student transportu zmierzył, że do Warszawy jest niecałe 30 km i się zastanawia, czy maszynista nie mógł skończyć pracy parę minut później i dojechać do Wschodniej. :D
Jak, skoro pociąg jechał do Białegostoku, a nie z Białegostoku, więc jak miał skończyć w Warszawie skoro był już za Warszawą. 
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: Pitek w 02 Września 2017, 22:21:25
Z rozkładu wynika, że powinien trasę przejechać w 11h i 50minut. Wszystko było na styk i po opóźnieniu godzinnym strzeliło mu 12h, to zakończył pracę. A zmiennika pewnie w ogóle miało nie być, bo liczyli, że przejedzie te 12h bez problemów.
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: Anrej w 03 Września 2017, 20:52:53
Tu jest temat czasu pracy maszynisty. Co jest słodką tajemnicą przewoźników. Udało mnie się wyszukać, tylko że są pewne niuanse. Czas pracy maszynisty IC wynosi 8 godzin, czas ten może być przedłużony do 12 godzin. Maszynista musi mieć 11 godzin wypoczynku. Ale jest też napisane w porze dziennej maszynista może pracować 10 godzin, w nocnej 8 godzin. Wszystko obliczone jest w 4 miesięcznym okresie rozliczeniowym.
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: EU07-483 w 04 Września 2017, 10:05:22
*
Wszystko co tu napisałeś nie jest prawdą. :)
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: Anrej w 06 Września 2017, 16:47:23
Ale argumentów nie masz. Po 8 godzinach powinna być zmiana obsady lokomotywy. Nie robienia grafika na styk. A nie według rozkładu ma 11h50' lekkie opóźnienie. Co wtedy? Tak. Pracodawca może przedłużyć czas pracy do 12 godzin, ale nie dłużej.
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: EU07-483 w 06 Września 2017, 16:54:26
Ale jakie mam mieć argumenty? Nie ma żadnego obowiązku zmiany po 8 h. Maszyniści zatrudnieni są w systemie równoważnego czasu pracy. I jeśli służba będzie na 11:50, to jedzie się 11:50. A jak trzeba to 12. I to nie jest żadne wydłużanie, tylko planowy harmonogram.
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: dymus w 06 Września 2017, 17:06:46
[...]A nie według rozkładu ma 11h50' lekkie opóźnienie. [...]
To nie jest przypadkiem tylko czas jazdy TLK Podlasiak ale na całej trasie? Biorąc pod uwagę że maszyniści się po drodze zmieniają, to tak naprawdę nie wiadomo jaką turę i jakie pociągi obsługiwał ten maszynista i jak godzinowo wychodziła mu cała tura, planowo ile dokładnie miała godzin.
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: Anrej w 07 Września 2017, 23:41:53
To masz zrównoważony czas pracy. W okresie czterech miesięcy średnia 40 godzin na tydzień, 8 godzin na dobę. według kodeksu jest 8 godzinny dzień pracy, ponadto to jest nadliczbowe. Może pracować 12 godzin, ale w innym dniu może 4 godziny, aby średnia była 8 godzin. Na dobę musi mieć 11 godzin odpoczynku. Jeszcze są czasy przerwy w pracy 8 godzinnej i 12 godzinnej.
Tytuł: Odp: Stanął w Tłuszczu i skończył pracę.
Wiadomość wysłana przez: AtapiCl w 08 Września 2017, 02:36:32
Nie, ponad 8 godzin to nie jest nadliczbowe w systemie zrownowazonego czasu pracy, jezeli harmonogramowo jest sluzba 12 godzin. Srednia tygodniowa to w tym przypadku slowo klucz. Maszynisci pracuja roznie, majac harmonogramowo przedzial od 8 do 12 godzin (a wiec moze byc w harmonogramie 8h, 9h15', 11h50' itd) + kodeks zezwala pojedynczo w okresie zaplanowac sluzbe krotsza jak 8 godz). Z okresem rozliczeniowym tez jest w roznych firmach roznie, przy czym rozliczenie wcale nie uniemozliwia planowania harmonogramu tylko na miesiac. W praktyce jednak przy zrownowazonym czasie pracy maszynistow (przyklad powyzej) w czasie, gdy brakuje rak do pracy i sa duze zmiany w biezacym harmonogramie - kilkumiesieczne rozliczenie powoduje wiecej problemow niz korzysci, bo w praktyce i tak maszyniscie nie odda sie dnia wolnego w nastepnym miesiacu, skoro i tak bedzie trzeba go zatrudnic nadliczbowo z powodu braku ludzi. A wiecej jest z tym roboty.