- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: Siódemek w 21 Sierpnia 2012, 23:05:23
-
Cześć. Mam pytanie. Mam 12 lat i czy mógłbym bez paszportu przejechać przez granicę polsko-czeską? Czy konduktor w pociągu sprawdzi mój paszport? I czy tak robią że sprawdzają?
Dobra. Zastanawiałem się nad wyjazdem do Bohumina. I nie jestem pewien, więc się was zapytałem.
-
Polecam wziąć.
-
A ile trwa założenie nowego?
-
Paszport. Przechodzenie bez jest tylko na dowód osobisty od 18 lat.
I na przszłość, pisz temat troszkę bardziej rozwiązły i więcej mówiący o treści tematu.
-
Ja czekałem na wyrobienie nieco ponad 2 tygodnie.
-
A co z legitymacją szkolną?
-
Witaj.
Jechałem 3 tygodnie temu autokarem do Pragi i w moim przypadku nic na granicy nie sprawdzali ale wiadomo kolej a autobusy to nie to samo ;) Najlepiej mieć paszport albo dowód tymczasowy potwierdzający Twoje obywatelstwo.
-
Na legitymację nie przejdziesz, ponadto za granicą mogą tego dokumentu najzwyczajniej w świecie nie uznać. Jak napisano wyżej: paszport lub dowód tymczasowy.
-
A co z legitymacją szkolną?
Posiadanie tego dokumentu uprawnia Cię do zniżek, tylko i wyłącznie.
-
Dobra, dzięki za odpowiedzi. Proszę o zamknięcie tematu.
-
A co z legitymacją szkolną?
Posiadanie tego dokumentu uprawnia Cię do zniżek, tylko i wyłącznie.
Dokładnie, legitymacja szkolna nie jest dokumentem potwierdzającym tożsamość, w przeciwieństwie do paszportu czy dowodu osobistego.
Poza tym w wyrobieniu paszportu i dowodu tymczasowego potrzebujesz udziału rodzica bądź prawnego opiekuna, ale o tym chyba wiesz.
-
Witam, wyrób sobie dowód osobisty tymczasowy, możesz na nim wjechać do każdego kraju w strefie Schengen (pod warunkiem, że będziesz jechać z pełnoletnią osobą). Sam tak robiłem.
-
Paszport bądź dowód osobisty. Przy takich ekstremalnych sportach, jak focenie vlaków, to możesz mieć jakąś styczność z policją, lepiej mieć przy sobie dokumenty. W przeciwnym razie zabiorą Cię na komendę, całe zamieszanie ze ściąganiem prawnych opiekunów + kara administracyjna.
-
Na paszport czekasz m/w miesiąc chociaż można przyspieszyć przy pewnych warunkach, a dowód osobisty zależy od Twojego szczęścia, może być tydzień, 10 dni albo dwa tygodnie.
-
Tak swoją drogą jak wygląda kontrola dokumentów w strefie Schengen? Przy przekraczaniu granicy? Bo jak przeprawiłem się mostem kolejowym w Görlitz (najkrótsza droga, i wiem, ryzykownie, ale dobra...), to już po drugiej stronie miedzy nikt się nie pytał o dowód.
-
Jeśli chodzi o drogowe przejścia graniczne to czasami na granicy stoi patrol policji i wyrywkowo kontroluje samochody co z reszt nie zdarza się często.
-
I zdecydowanie bardziej ich zainteresowanie budzi jakiś kolorowe auto z plandeką na rumuńskich rejestracjach, niż w miarę normalna Polska osobówka. Jeżdżę na Słowację średnio raz na tydzień (przez Cieszyn) i nigdy nie miałem żadnych przygód.
Sam ruch wygląda tak, że po prostu jedziesz, mijasz tablicę oznajmiającą o tym, że wjeżdżasz na terytorium tego i tego kraju, drugą z krótką ściągawką ograniczeń prędkości i to w sumie tyle. Plus tak jak Mihau zauważył, zazwyczaj stoi gdzieś z boku jakieś autko służb, z tym że ja raczej się spotykałem z Strażą Graniczną, albo jej zagranicznym odpowiednikiem, lub krokodylami, policja jeśli już jest to jako wisienka na torcie z tych w/w. Co innego jak jest kawałek ładnej drogi z ograniczeniem prędkości tuż za granicą, to tam bankowo jakiś patrol (obcy) można spotkać, chłopaki wiedzą aż za dobrze, że polaczek gazu nie umie odpuścić.
-
Teoretycznie i praktycznie da się przejechać bez niczego. Ale lepiej mieć paszport/dowód.
Dowód musisz iść z osobą dorosłą i Ci zrobią na 5 lat.
Ja bym nie ryzykował "może sprawdza, może nie" :D
-
Jeżdżę na Słowację średnio raz na tydzień (przez Cieszyn)
Yyyyy z tego co wiem, to tamtędy się do Czech przejeżdża... A na Słowację to przez Korbielów albo Zwardoń. Znaczy w moich okolicach, bo akurat mieszkam w, jak to nazywam, trójkącie Polska-Czechy-Słowacja, i u sąsiadów, CZ i SK, dość często jestem. Wiele przejść jest po prostu opuszczonych/nieużywanych zgodnie z przeznaczeniem, jak Korbielów, Chyżne czy Chochołów (Słowacja) albo Jasnowice (Czechy) na przykład. Czasem tylko granicznicy łapią na polskiej stronie, czy czegoś nie wwozisz. Sprawdzali mi już tak auto. Ale o dokumenty pasażerów nigdy nie pytali.
-
Można przez Cieszyn potem ekspresówką 11 w kierunku Cadca i jesteś na Słowacji. Ale po co tędy?
-
Już podsumowując mój udział w ot w tym wątku tylko sprostuję, że owszem, Cieszyn leży na granicy Polska-Czechy, ja natomiast jeżdżę tamtędy na Słowację, bo żadne inne przejście nie ma dla mnie większego sensu. Jeżdżę z Warszawy, jadąc przez Kraków (przez Chyżne) muszę pokonać spory kawał bylejakiej drogi z Radomia do Skarżyska, a dalej od Kielc do Krakowa, dopiero za grodem Kraka zaczyna się lepsza droga, częściowo ekspresówka. Do tego ten okropny radar w Tarczynie! ;) Zwardoń natomiast odstrasza ogromnym ruchem (i bałaganem).
Generalnie najszybciej i najwygodniej jest przez Cieszyn i potem w Svrčinovcu na Słowację i dalej, albowiem lecę sobie ósemką (teraz do Piotrkowa jest też bałagan, ale już kończą powoli i będzie ponad 80km s8), a potem mam cały czas dwie jezdnie po dwa pasy aż do samej granicy.