No niestety Polska była, jest i oby w przyszłości nie była krajem absurdów.
Mnie się wydaje, że z tym "podsłuchem" on-line nie byłoby może takiego problemu wynikającego z tego, że jest to tajne, tylko sami pracownicy kolei mogliby się sprzeciwić bo niby dlaczego ktoś miałby ich podsłuchiwać (no ale to inna sprawa :) ).
Co do absurdów w Polsce, to przytoczę pewną ciekawostkę.
Otóż pod Warszawą w Świerku znajduje się Instytut Problemów Jądrowych. Mamy tam jedyny w Polsce czynny reaktor jądrowy. Co ciekawe nie wolno na nim robić żadnych zdjęć bo to tajemnica państwowa, w ogóle wszystko co jest na terenie ośrodka jest objęte klauzulą tajności. Ośrodek posiada, stare reaktory, nie najnowszą technikę a na dodatek robione są wycieczki do tego ośrodka a w programie (za dopłatą 5zł) jest możliwość wejścia na reaktor. Powiem szczerze, że wnętrze hali przygotowawczej i samej kopuły reaktora wygląda jakby zatrzymało się w latach 70 (no może nie wszystko, w sterowni mają nowe monitory do podglądu reaktora... ). Stara połatana instalacja elektryczna, farba odpoadjąca z sufitu nad reaktorem, itp... . Oczywiście wszystko to jest na tyle tajne, że nie wolno tego fotografować (chyba dlatego żeby ludzie się nie przerazili jak to w środku wygląda...).
Na całym świecie (może oprócz Rosji) gdzie są elektrownie jądrowe są robione wycieczki i wszystko jest jawne, tylko nie wiedzieć czemu w Polsce, która tym krajom pod względem energetyki jądrowej do pięt nie dorasta, byle zabytek radzieckiej techniki jest tak skrywany. Co ciekawe pomimo tak wielkiej tajemnicy jaką skrywa ośrodek w Świerku, ochrona ośrodka uzbrojona jest najwyżej w gumowe pałki... .