Jej, przecież to była pani dyżurna, nie prokurator. Powidziała, że się z tym nie spotkała.
Sam mam kamizelkę PKP oraz SOK. W tej drugiej chodziłem ostatnio po dworcu, sokiści mnie widzieli, z ich ust padło tylko: a kolegi to nie kojarzę, nowy? Odpowiedziałem: nie, fascynuje się służbami SOK i kamizelkę mam dla siebie. Jeszcze dodali: owocnych łowów bo akurat fociłem.
1)Nie chciało im się coś robić, pomyśleli sobie (przynajmniej ja tak pomyślałbym) nieszkodliwy wariat
2)Nie każdy SOK, Policjant jest dokładnie zorientowany co do przepisów, skoro prawo jest rozbudowane, to musieli by mieć łby jak globuse, a przecież oni do takich raczej nie należą.
Strój jest kwestia rozpoznawania ale nie identyfikowania
Czym się różni rozpoznawanie od identyfikacji?
Dla mnie to synonimy.
nikt przy zdrowych zmysłach nie przebierze sie za policjanta/ strażaka czy innego i ni będzie tak paradować po mieście, ale ogólnego zakazu nie ma.
hmmm, w 1 dzień wiosny np?
Jeśli rzeczywiście zakazu nie ma, to ja chcę aby był.
Nie chce zasatanawiać się, czy jak widzę człowieka np. Policjanta, czy to prawdziwy, czy przebieraniec. Zresztą ktoś wyżej napisał, że jakiś przepis jest (nie czytaj wybiórczo).