Witam.
OK, czyli wg Ciebie gdyby zielone pulsujące pojawiło się na jakimkolwiek semaforze SBL (niekoniecznie przedostatnim), to również przy następnym semaforze jedziemy z prędkością nie przekraczającą 100 km/h? W takim razie jak się to ma do blokady trzystawnej, gdzie obok semafora z wyświetlonym światłem pomarańczowym możesz przejechać 120 km/h? Fakt, droga hamowania jest taka, że bez problemu wyhamujesz ze 120 km/h między semaforami.
Tak. Ma się to tak, że zielone pulsujące (
S3) pojawia się tylko na czterostawnej, gdzie wtedy przez sygnał
S5 na następnym semaforze przejeżdżamy z szybkością nie większą niż 100 km/h. Na blokadzie trzystawnej:
[*]nie pojawia się sygnał
S3 (tylko
S2,
S1 i
S5),[*]przy sygnale
S5 jedziemy nie 100 km/h, lecz z największą prędkością (ale hamujemy przed następnym
S1).[/list]
OK, zgadzam się z Tobą, że na czterostawnej SBL hamujemy z dwóch odstępów, gdyż droga hamowania jest dłuższa niż odległości pomiędzy semaforami odstępowymi. Dlaczego jednak ostatni semafor SBL ma mijać z prędkością 100 km/h? Skoro jest na nim S5, to wcale nie oznacza, że ma jechać 100 km/h (S5 - następny semafor wskazuje sygnał "Stój"; nie ma nic napisane odnośnie 100 km/h). No i jak się to ma do pociągów jadących po tejże blokadzie nie 160 a 120 km/h? Przecież w takim układzie droga hamowania jest wystarczająca do zatrzymania pomiędzy semaforami.
Powtórzę jeszcze raz to co napisałem w poprzednim poście:
Maszynista, widząc sygnał S3 na semaforze SBL ze wskaźnikiem W1 ropocznie hamowanie tak, że ostatni semafor SBL minie z szybkością o wiele mniejszą niż 100 km/h i spokojnie zatrzyma się przed semaforem wjazdowym na sygnale S1.
W przepisach
WTB-E10 (§6, ust. 2. i 4.) są wymienione odległości między sygnalizatorami:
2. Na liniach z samoczynną blokada liniową czterostawną odległość między trzema kolejnymi semaforami (dwa odstępy blokowe) nie może być mniejsza od drogi hamowania obowiązującej na danym odcinku linii, przy czym odległość między kolejnymi semaforami nie może być mniejsza niż połowa obowiązującej drogi hamowania.
(...)
4. Uwzględniając obowiązujące na PKP długości dróg hamowania, o których mowa w ust. 3. odległości pomiędzy tarczą ostrzegawczą a semaforem lub między dwoma kolejnymi semaforami. jeżeli poprzedzający semafor spełnia dodatkowo funkcję tarczy ostrzegawczej, nie powinny być mntejsze niż:[list=1][*]1600m przy największej dozwolonej prędkości dla pociągu na danym odcinku linii, wskazanej w służbowym rozkładzie jazdy wynoszącej 160km/h,[*]1300m przy największej dozwolonej prędkości dla pociągu na danym odcinku linii, wskazanej w służbowym rozkładzie jazdy wynoszącej 140km/h,[*]1000m przy największej dozwolonej prędkości dla pociągu na danym odcinku linii, wskazanej w służbowym rozkładzie jazdy wynoszącej 120km/h,[*]700m przy największej dozwolonej prędkości dla pociągu na danym odcinku linii, wskazanej w służbowym rozkładzie jazdy wynoszącej 100km/h, z tym, że na wzniesieniu średnim powyżej 5‰ (Iśr > 5‰) wymagana odległość 700m może być skrócona do 500m,[*]500m przy największej dozwolonej prędkości dla pociągu na danym odcinku linii, wskazanej w służbowym rozkładzie jazdy wynoszącej 60km/h,[*]250m przy największej dozwolonej prędkości dla pociągu na danym odcinku linii, wskazanej w służbowym rozkładzie jazdy wynoszącej 40km/h.[/list:o]Powyższe nie dotyczy odległości pomiędzy semaforami sbl czterostawnej oraz odległości pomiędzy semaforem wyjazdowym a grupowym semaforem wyjazdowym.
Zatem semafor z wyświetlonym sygnałem
S5 oddalony jest o 500 m (szybkość maksymalna: 120 km/h) od następnego semafora z
S1. Odpowiadałoby to odległości dla drogi hamowania z szybkości 60 km/h (gdyby nie brać pod uwagę, że jest to SBL czterostawna). Dlatego napisałem: "
Maszynista (...) ostatni semafor SBL minie z szybkością o wiele mniejszą niż 100 km/h" i ciekaw jestem, z jaką faktycznie prędkością mijałby mechanik ten semafor z
S5 hamując z szybkości 160 km/h, a także ze 120 km/h, aby zatrzymać się przed
S1. Zapytaj o to swoich zaprzyjaźnionych mechaników lub instruktorów.
Ot, proste ;-)
Nie bardzo. Jak już pisałem wyżej, może wyszły na ten temat poprawki ale nie sądzę. W samym E1 też zauważyłem błędy, np.: "Światło czerwone stosuje się tylko ciągłe."
Jak wiemy nie stosuje się tylko ciągłego, gdyż można podać sygnał S1a, gdzie na semaforze mamy 2 światła czerwone - dolne pulsujące.
Dla mnie nadal jest to proste ;-).
Uważam, że we wskazanym miejscu w
E1 nie ma błędu, gdyż
S1, to zawsze jest jedno czerwone ciągłe światło na semaforze. Sygnał
S1a jest wymieniony w załączniku:
Załącznik 1
Sygnały i wskaźniki, których stosowanie jest dopuszczalne na wyznaczonych liniach i stacjach
1. Załącznik 1 zawiera sygnały i wskaźniki, których stosowanie zostało dopuszczone wyłącznie na wyznaczonych liniach i stacjach, wymienionych w odpowiednich punktach załącznika. Stosowanie tych sygnałów na innych liniach i stacjach wymaga każdorazowo zgody Dyrekcji Infrastruktury Kolejowej PKP. Sygnały i wskaźniki zawarte w załączniku 1 mogą w wyjątkowych wypadkach nie odpowiadać ogólnym zasadom, które dotyczą sygnałów i wskaźników zawartych w podstawowym tekście instrukcji sygnalizacji na PKP.
w którym, jak wynika z ust. 1, sygnały mogą być nieco inne, niż te, wskazane w głównej części
E1. Dla przykładu, ja w swojej dokumentacji o sygnalizacji kolejowej zrezygnowałem z opisywania sygnałów z tych załączników właśnie z tego powodu.
@jaras, nie znalazłem w E1 odpowiedzi na to, z pozoru, łatwe pytanie. Maszyniści też twierdzili różnie, zatem dla mnie sprawa jest cały czas otwarta. Po niedzieli zapytam instruktorów, może oni wniosą coś nowego do sprawy.
Bo to nie
E1 (albo nie tylko
E1) reguluje aspekty ruchu pociągów na szlakach. Są jeszcze takie przepisy jak
R1 czy
WTB-E10. Zagłębiając się odpowiednio w te zawiłości i łącząc je ze wszystkich trzech źródeł w jedno, można już jakieś wnioski wyciągnąć.
Nie przejmuj się, ja np. też nie do końca rozumiem, skąd się wziął zapis "
jazda z szybkością nie przekraczającą 100 km/h, a na następnym semaforze sygnał S1 - "Stój"" odnoszący się do sygnału
S5 na blokadzie czterostawnej - nie rozumiem tego właśnie po analizie powyżej zacytowanych przepisów. Być może i ja szukam w niewłaściwych miejscach? ;-)
Jedno jest tylko pewne. Maszynista prowadzący obojętnie jaki pojazd musi jako priorytet przyjąć bezpieczeństwo ruchu. Żaden mech nie będzie na tyle niefrasobliwy, żeby jechać sobie 100 km/h wiedząc, że na następnym semaforze jest
S1, a za nim - ewentualna potencjalna przeszkoda na torze.
Pozdrawiam Cię serdecznie.