Może z szynobusami dałoby radę jakoś odsysać te zanieczyszczenia, ale wyobraź sobie jakby taki ST44 albo nawet SN61 by ciągnął pociąg w metrze i po odjeździe z każdego przystanku strzelił mazutem tak mocno, że wszyscy pasażerowie na peronie by się podusili. A szynobusów (jeszcze) w MaSzynie nie mamy.
Co do samej trasy mam jeden błąd i jedno pytanie:
1. Zakręt za Starym Miastem jest zbyt ostry by móc jechać tam 80 km/h (promień 300 metrów), a żadnych ograniczeń tam nie ma.
2. Do czego służy przedłużenie jednego z torów na "żeberku" za przystankiem Kolumba? Czyżby miał to być wyjazd na powierzchnię, gdzie łączy się ze szlakiem Bałtyk Miasto - Bałtyk Plaża (tak, tam jest jedna zwrotnica odgałęziająca do zarośniętego toru donikąd)?
EDIT: Ponieważ post do którego się odnosiłem został usunięty, proszę o przeniesienie posta na bocznicę. Nie zwracać uwagi na drugą część. Przeniosłem ją do tego posta niżej.
Ok.
Benek