Symulator EU07 (i nie tylko) > Na warsztacie
Edytor plików scenerii ScnEdit, alpha testy
Mariusz1970:
To po co edytor? Jest tak format graficzny w jakims programie, t3d, e3d. Tak pozostanie pewno. A, ze format e3d ma swoje zalety, to wiem, ale patrzac na caloksztalt w maszynie, to mnie juz to nie przekonuje. Jesli uwazasz, ze jest cud malina i nie ma z caloksztaltem wprowadzenia problemu, to twoje zdanie, ktore sznuje, ale Ty tez mnie uszanuj.
Ra:
Co do braku wczytywania RSF przez EU07.EXE, to po prostu nie jest priorytetem. Nie widziałem wielu skarg na prędkość wczytywania, co by było głównym argumentem za użyciem RSF. Druga kwestia jest taka, że RSF nie jest jeszcze "kompletnym pojemnikiem" na scenerie (np. nie da się w nim zapisać eventów). Poza tym, co zrobić z plikami INC? Wczytywać je tekstowo, czy sparsować, podstawić argumenty aktualne pod formalne i dorzucić binarnie do RSF? Jeśli INC miały by iść binarnie, to musiała by być oddzielna wersja RSF do edycji i oddzielna do wczytywania. Jeśli INC jednak tekstowo, to spowolnią wczytywanie (no i trzeba przygotować generowanie argumentów dla INC z wartości binarnych). Za dużo niewiadomych, za mała korzyść praktyczna.
Natomiast przymierzam się też do tego, żeby z EU07.EXE zrobić wizualizację do edytora. Wtedy aktualizacja RSF w edytorze była by wysyłana do symulacji, która by się wtedy uaktualniała. Być może działało by to też w drugą stronę. To też nie jest priorytet, bo ja nie mam wewnętrznej presji na edycję 3D, a do rozwiązania w edytorze pozostaje jeszcze masa problemów topologiczno-geometrycznych, jak wyginanie rozjazdów oraz łuki koszowe.
Alternatywnym formatem binarnym było by zrzucenie wewnętrznych struktur do pliku. Taki plik byłby wczytywalny tylką tą wersją EXE, która go zapisała (być może wyjątkowo by się dało wczytać jakąś poprzednią/następną). Jednak ze względu na częste modyfikacje struktur danych raczej nie będzie zgodności pomiędzy różnymi wersjami. Prędkość wczytywania scenerii była by maksymalna możliwa, jedynie tylko E3D, dźwięki i tekstury musiały by być doczytane z osobnych plików. Również wtórna edycja plików nie miała by sensu.
Przed reorganizacją wczytywania najbardziej powstrzymuje mnie brak kompletnej koncepcji obsługi komórek. Najlepiej by było, jakby każda komórka scenerii była zapisana w osobnym pliku, możliwym do wczytania w trakcie symulacji i wyrzucenia z pamięci, gdy stanie się zbędna. Komórki można by wczytywać zarówno z RSF (ze zbinaryzowaną zawartością INC), jak i z wspomnianego formatu wewnętrznego. Ale zbyt wiele jeszcze kwestii zostaje do uszczegółowienia, priorytety wydają się być inne, poza tym nadal ciągną się podstawowe braki w podstawowych elementach (podsypki rozjazdów, wysięgniki z przesuwalnym uchwytem drutu, sposób teksturowania pól i zapełniania zabudowań, żeby wyglądały realistycznie).
Tolein:
--- Cytat: Banita-m w 26 Stycznia 2015, 00:58:45 ---To po co edytor?
--- Koniec cytatu ---
Rozdzielmy dwie rzeczy. Zaletą T3D jest to, że można otworzyć go w notatniku, zmienić jakąś jedną rzecz (choćby parametry odległości wyświetlania submodeli), zapisać i gotowe. Jeśli natomiast chcemy coś zmieniać w samej geometrii modelu, to odpalamy edytor 3DSMax, wczytujemy model z T3D, ewentualnie eksportujemy go do innego edytora, w którym działamy (np. Blender).
Teraz dla E3D nie mamy ani jednej możliwości, ani drugiej. Skrypty dla importu/exportu modelu do 3DSa (czy np. Blendera), dają nam co najmniej taką samą funkcjonalność. Natomiast mogą dawać nam dużo większą funkcjonalność (mogą, bo funkcjonalność trzeba oczywiście uwzględnić w skryptach), taką jak np. indeksowanie submodeli (mniejszy rozmiar pliku), czy inne fajne rzeczy. Same wierzchołki normalnie też można eksportować (jest to w dużym skrócie daleko bardziej rozwinięta forma opisywania cieniowania bryły, niż maski cieniowania (lub, jak to ładnie Zając nazwał, grupy wygładzania). Dodatkowy edytor plików binarnych, o którym pisałem, miałby dawać tę samą funkcjonalność co notatnik w przypadku T3D, tzn. otwieramy plik, zmieniamy jakąś jedną rzecz (choćby parametry odległości wyświetlania submodeli), zapisujemy i gotowe. Mam nadzieję, że tym razem wyraziłem się jasno.
--- Cytat: youBy w 26 Stycznia 2015, 00:57:48 ---Na pewno nie da się przeliczyć wektorów kontrolnych na grupy wygładzania?
--- Koniec cytatu ---
Należałoby chyba sprawdzić, czy wektory w wierzchołkach wspólnych dla dwóch trójkątów są identyczne, jeśli tak, to stosujemy tę samą maskę.
Jeszcze słowo do @Benka:
--- Cytat: Benek w 25 Stycznia 2015, 23:00:24 ---[...] największym problemem jest to, że nie ma rąk do pracy, a ci co coś robili dają sobie spokój, bo koncepcja rozwoju, o ile słuszna, zaczyna być uciążliwa nawet dla deweloperów ze względu na duży stopień skomplikowania.
--- Koniec cytatu ---
@Benku, może należy pogodzić się z tym, że renesans przeminął, czas Leonardów da Vincich też się skończył i czas działać w bardziej zorganizowanych grupach, ze wskazaniem na specjalizację i zawężeniem pola kompetencji pojedynczego użytkownika? Symulator robi się coraz bardziej skomplikowany, jest to fakt, trudno się z nim nie zgodzić, ale wg mnie jest to zmiana pozytywna. Teraz trzeba podjąć próbę adaptacji społeczności twórców, odnalezienia się w nowej sytuacji. Trzeba znaleźć ludzi zdeterminowanych, chętnych do współpracy, nauczyć ich małego kawałka roboty i być może uda się to wszystko pchnąć do przodu.
Ra:
--- Cytat: Tolein w 26 Stycznia 2015, 01:11:06 ---Dodatkowy edytor plików binarnych, o którym pisałem, miałby dawać tę samą funkcjonalność co notatnik w przypadku T3D, tzn. otwieramy plik, zmieniamy jakąś jedną rzecz (choćby parametry odległości wyświetlania submodeli), zapisujemy i gotowe.
--- Koniec cytatu ---
Od wielu lat noszę się z pomysłem stworzenia edytora plików binarnych, w którym za pomocą plików tekstowych (np. YAML) można by definiować znaczenie poszczególnych pól oraz zależności (np. że liczbę trzeba potraktować jako długość pola danych). Ale jakoś dotychczas nie było wyraźnego impulsu, by to zrobić. Być może takie edytory już istnieją. Ja potrzebuję takiego edytora również do edycji plików DBF (w celach nie związanych z MaSzyną), bo nagłówki DBF nie zawsze określają typ danych prawidłowo, a do tego potrzebowałbym sobie opisać poszczególne pola bazy danych i skonfigurować zależności.
Co do wygładzania, to obecnie istnieje już możliwość wczytywania T3D, który zamiast grup wygładzania będzie miał jawnie podane wektory normalne. Jest też możliwość zapisywania w E3D masek wygładzania poszczególnych wierzchołków, co zwiększy rozmiar pliku o ok. 3% — dotychczas chyba nikt nie sugerował takiej potrzeby.
Mariusz1970:
Znalem fachowcow, ktorzy w notatniku robili dosyc zaawansowane modyfikacje modeli, ale to dygresja. Ja mysle, ze raczej akcent stawialbym, nie na to, ze jest brak edytora dla e3d, tylko, na czesta potrzebe modyfikowania czegos w maszynie. Same czeste modyfikacje rodza w sobie problemy, nawet import, ekport z/do maszyny. Dodatkowe zrodla problemow, to generowanie e3d z parametrami przez rozne osoby, niekoniecznie prawidlowo. Pozniej sa problemy typu, scignij dany plik t3d, usun e3d i ponownie wygeneruj e3d. W Kazdym razie, jako, ze dodatki sa w znacznej mierze zabugowane (wymysl temat, a znajde bledy), to potrzeba jest ich nieustannna likwidacja. Na ogol najlatwiej, modyfikuje sie tekstowo i zrodlo i koncowy efekt jest w jednym. No ale, sam juz nie wiem, moze przeadzam z problemami z e3d. Jesli wiekszosc z nas na forum jest grzebaczami, to i tak posluguja sie t3d (a moze sie myle)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej