Po części Cię rozumiem, bo sam nie mam za wiele czasu, ale całkowita rezygnacja to już definitywne poddanie się. Jednak to oczywiście Twoja sprawa. Pamiętaj "jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził". Nie rezygnuj z tworzenia, bo masz swój spory wkład. Fakt czasy się zmieniły i poprzeczka została podniesiona, ale to nie oznacza iż nie da się nauczyć tego i owego. Wszystko to kwestia czasu. Powodzenia.