Fotografowanie na terenie lokomotywowni

[michalos2248]

Zacznijmy od początku:

Pewnego razu wraz z kolegą wybrałem się do Łaz. Weszliśmy za zgodą pracowników na teren lokomotywowni i zaczeliśmy fotografować lokomotywy (a jakby inaczej :D ), po czym podszedł do nas pracownik i powiedział, że na terenie zakładu pracy nie wolno fotografować.
Moje pytanie brzmi: czy to prawda, że nie wolno fotografować na terenie np. lokomotywowni?

[Benek]

To powinno zależeć od wewnętrznego regulaminu zakładu. Trzeba było ustalić od początku co chcecie robić na terenie lokomotywowni z pracownikiem.

[Wokulski]

To zależy na kogo trafisz. U mnie na lokomotywowni jest jak byk napisane: "NIEZATRUDNIONYM WSTĘP SUROWO WZBRONIONY".

[Pawel205]

Zasada jest taka: jeśli pracownik was wpuścił to później, w razie czego, powołujecie się na niego. Generalnie wszystko jest do dogadania. W Łazach nigdy nie było problemu z wejściem na lokomotywownię i przebywania na terenie całego zakładu. Szedłem do mistrza i nigdy nie usłyszałem odmowy. Czasami to nawet zachęcał do robienia zdjęć bo np. Flirt wjechał na kanał albo przygotowują ET41 do malowania. Zdarzało się, że ktoś pytał czy mam pozwolenie to odpowiadałem że byłem u Pana X i pozwolił i nikt się później nie czepiał. Teraz cała lokomotywownia razem z obrotnicą jest wydzierżawiona KŚ, Cargo ma tylko małą wiatę na punkt przeglądów kontrolnych. Pewnie teraz bez pisemnego pozwolenia na łazowską halę nikt postronny nie wejdzie.

[mechatronik]

Zasada jest taka: jeśli pracownik was wpuścił to później, w razie czego, powołujecie się na niego.

O ile od takiego pracownika może coś zależeć. Jeśli spawacz Boguś powie, że można wejść to nie widzę sensu żeby się na niego powoływać bo wyśmieją. Wpierw idzie się do naczelnika bądź mistrza (zależy kto tam rządzi) i tam się załatwia takie sprawy. Ewentualnie udaje się do dyrektora i tam prowadzi rozmowy. To jest droga oficjalna. O innych nie ma co mówić.

[michalos2248]

Wpierw idzie się do naczelnika bądź mistrza (zależy kto tam rządzi) i tam się załatwia takie sprawy.

A wie ktoś gdzie można ową osobę w Łazach znaleźć?

[Pawel205]

Obawiam się, że teraz kiedy siedzą tam Koleje Śląskie, nie wpuszczą Cię bez pisemnego pozwolenia. Jednak jeśli byś próbował to najlepiej po prostu zapytać kogoś na hali gdzie siedzi mistrz/naczelnik. Wnioskuje, że byłeś na hali więc pokój mistrza był na lewo od wejścia. Idź aż do momentu kiedy zaczynają się kanały i po lewej powinny być schody do tego pokoju. Podkreślam, że tak było kiedy była tam sekcja utrzymania taboru PKP Cargo (do grudnia 2012 roku). Teraz mogło się to zmienić.

[Pawel205]

Czyli byłeś na terenie punktu przeglądów kontrolnych. Jeśli tam chcesz szukać mistrza (Cargo) to trzeba wejść i się kogoś zapytać. Jeśli chcesz wejść na halę KŚ to broń Boże nie od strony bram wjazdowych tylko ulicą która idzie w lewy dolny róg twojej mapki, mijasz parowóz i dalej po lewej jest brama - to jest oficjalne wejście.

[michalos2248]

Ok, dzięki za info. Wątek uważam za zamknięty.